Poznańscy aktywiści w prześmiewczy sposób postanowili wytknąć wady budynku dworca głównego, inspirując się spotem MSW. Czy nowy klip stanie się internetowym hitem jak jego rządowy poprzednik? W Poznaniu na pewno.
Zmęczony, samotny budynek dworca, z wiszącą nad nim czarną, deszczową chmurą, niespodziewanie odwiedzony zostaje przez gołębia. "Dworzec" cieszy się z wizyty gościa do czasu kiedy ten... załatwia się na jego elewację. Tym obrazkiem twórcy nie pozostawiają wątpliwości co do swoich intencji.
Inspiracją klip MSW
Za publikacją "smutnego dworca" stoi "Poznań Shitty Center" (ironicznie zmieniona nazwa kompleksu Poznań City Center), grupka poznaniaków wyrażających, za pośrednictwem funpage'a na jednym z portali społecznościowych, swoje niezadowolenie z nowego budynku dworca.
22 czerwca Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało animację "Bezpieczny Autobus",, przedstawiającą zdezelowany pojazd, wyraźnie niezadowolony ze swojego losu. Klip promuje internetową aplikację, która ma pomóc w sprawdzaniu informacji o konkretnym pojeździe. To właśnie on był inspiracją dla "smutnego dworca".
- Nasza animacja powstała jako odpowiedź na film MSW o smutnym autobusie. Doszliśmy do wniosku, że w naszym mieście takim smutnym autobusem jest nasz nieszczęsny Dworzec Główny. Z tą różnicą, że dworzec zaczął powstawać w 2012 roku praktycznie od zera i zamiast skupić się na funkcjonalności całego obiektu skupiono się... właściwie nie wiadomo na czym - przyznają autorzy klipu.
Twórcy wierzą, że ci, którzy obejrzą klip, podejdą do problemu serio. Kwitują go puentą "Nie miej litości dla braku funkcjonalności".
- Mamy nadzieję, że ludziom po obejrzeniu naszej animacji da do myślenia, że warto budować funkcjonalne i estetyczne budowle użyteczności publicznej. Wydawanie takiej góry publicznych pieniędzy na rzeczy, które nie są przystosowane dla ludzi to ogromna kpina! - oburzają się autorzy.
"Droga Grobelnego" i zawalony sufit
Otwarte w październiku 2013 roku Poznań City Center od samego początku wzbudzało wiele kontrowersji. Główne zarzuty dotyczyły funkcjonalności kompleksu. Sztandarowym przykładem jest trasa łącząca przystanek tramwajowego z dworcem. Aby dojść nią na dworzec lub przystanek, piesi muszą znacznie nadkładać drogi: przejść przez galerię handlową i trzy razy zmieniać poziomy. Pośród krytyków rozwiązania pojawił się nawet ironiczny termin "Droga Grobelnego" określający wątpliwie rozwiązane przejście.
Kolejną wpadką, znacznie większego kalibru, był incydent z 25 kwietnia. W nocy runęło około 300 metrów kwadratowych podwieszanego sufitu. Wtedy na skutek uszkodzenia instalacji przeciwpożarowej, nastąpił wyciek wody, w wyniku czego doszło do przeciążenia płyt kartonowo-gipsowych. Te z ogromnym impetem runęły na ziemię. Galeria była zamknięta prawie dwa tygodnie.
Zobacz nagranie z monitoringu:
Autor: ib//ec / Źródło: TVN 24 Poznań