Zostawiła samochód na parkingu przy jednej z głównych ulic w Trzciance (woj. wielkopolskie). Gdy przyszła po niego, zobaczyła wybitą szybę. Co stało się z autem? Zagadkę pomogło rozwiązać nagranie z kamery monitoringu.
Wybita szyba, uszkodzona maska - tak wygląda samochód jednej z mieszkanek Trzcianki. Kobieta zostawiła na noc z piątku na sobotę auto na parkingu przy ul. Żeromskiego. W sobotę rano zauważyła, że ktoś je zniszczył.
- W środku leżała butelka - mówi.
Sprawę natychmiast zgłosiła na policję. Jednocześnie sama postanowiła wyjaśnić co mogło się zdarzyć z jej fordem. Dotarła do nagrań z kamer monitoringu. Jedno z nich pomogło wyjaśnić zagadkę.
Butelką w auto
Na filmie z godziny 23:41 widzimy cztery osoby idące chodnikiem. na końcu nagrania widzimy jak idąca z tyłu osoba przekłada coś z jednej ręki do drugiej, po czym rzuca wprost w szybę jednego z dwóch zaparkowanych obok aut.
"Sprawa została zgłoszona na policję, lecz wierzę że z waszą pomocą znajdę szybciej rozrywkowego chłopaka. Suma wyrządzonych szkód określa ten czyn jako przestępstwo. Dla ułatwienia sprawy dołączam jedno z udostępnionych mi nagrań. Będę wdzięczna za każdą wskazówkę" - napisała właścicielka auta.
Jeżeli ktoś rozpoznaje osoby widoczne na nagraniu lub jest w stanie pomóc w ustaleniu sprawców, proszony jest o kontakt z trzcianecką policją.
- Z tego co wiem, policjanci mają już pewne tropy, więc liczę, że uda się zatrzymać sprawcę - mówi właścicielka forda.
Szukają sprawcy
Policja przyjęła zgłoszenie i zabezpieczyła monitoring. - Prowadzimy czynności dotyczące ustalenia sprawcy zniszczenia auta. Na razie nikogo nie zatrzymano - powiedziała mł. asp. Justyna Przybył z czarnkowskiej policji.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: monitoring