Smartfonowa aplikacja pomogła namierzyć mężczyznę, który podejrzany jest o kradzież telefonu. Dzięki niej, zdjęcia, które robił skradzioną komórką, trafiały prosto na skrzynkę mailową właściciela.
Sprawa kradzieży telefonu, zgłoszona przez jego właściciela, wydawała się beznadziejna. Pokrzywdzony nie wiedział jak, gdzie i kiedy zginął jego telefon.
"Nie dowierzał, że wysyłał zdjęcia do właściciela"
Nieocenioną pomocą okazała się wgrana wcześniej aplikacja, która automatycznie przesyłała zdjęcia zrobione telefonem, wprost na skrzynkę mailową właściciela. Tak mężczyzna "poznał" człowieka, który był w posiadaniu komórki. Informacje przekazał policji.
- Gdy policjanci zapukali do drzwi 24-letniego mieszkańca gminy Krosno Odrzańskie, jego zaskoczenie było ogromne. Mężczyzna nie dowierzał, gdy usłyszał, że zrobione przez niego zdjęcia wysyłane były od razu do właściciela i oddał policjantom telefon - informuje Justyna Kulka, oficer prasowy policji w Krośnie Odrzańskim.
Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut przywłaszczenia telefonu. Teraz grozi mu grzywna, ograniczenie wolności, a nawet trzy lata więzienia.
Do zatrzymania doszło na terenie gminy Krosno Odrzańskie:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock