W Poznaniu jest tak ważny i rozpoznawalny jak oscypek w Zakopanem, czy piernik w Toruniu. Wielkopolscy cukiernicy przygotowali około 500 ton rogali świętomarcińskich, przysmaku z którego słynie Poznań.
Tradycja narodziła się w 1981 roku za sprawą ks. Jana Lewickiego i cukiernika Józefa Melzra. Proboszcz na mszy zaapelował do wiernych, aby zrobili coś dla innych. Cukiernik wraz ze swoim szefem postanowili upiec rogale i rozdać je biednym. Bogatsi poznaniacy również mogli skosztować rogali, ale musieli za nie zapłacić.
W okresie międzywojennym tradycję podtrzymywał Franciszek Raczyński, a po wojnie Zygmunt Wasiński.
Pokaż kotku co masz w środku
Rogale świętomarcińskie mogą wypiekać jedynie cukiernicy posiadający specjalny certyfikat.
Rogal musi mieć nadzienie z białego maku, ciasto drożdżowe - półfrancuskie. Całość jest obrobiona pomadą oraz posypana orzeszkami arachidowymi lub włoskimi. Rogal musi ważyć od 200 do 250 g.
Autor: mm/par / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24