Poznańscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który jest podejrzany o to, że w czerwcu zamordował swojego znajomego. Dla zatarcia śladów miał podpalić mieszkanie, gdzie znajdowały się zwłoki. Sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące.
33-latek został zatrzymany w środę 23 października, jednak policja dopiero teraz o tym poinformowała. Prokurator przedstawił podejrzanemu zarzut zabójstwa.
Pożar na Piątkowie
W połowie czerwca straż pożarna została wezwana do pożaru mieszkania na Piątkowie. Po ugaszeniu pożaru okazało się, że w lokalu znajdują się ludzkie zwłoki.
- Ekspertyza biegłego w zakresie pożarnictwa wykazała, że pożar powstał na skutek podpalenia. Sekcja zwłok przyniosła równie zaskakującą informację: mężczyzna, którego ciało znaleziono w mieszkaniu zmarł na skutek uduszenia przez powieszenie. Chodziło zatem o zabójstwo - informuje Dawid Marciniak z zespołu prasowego policji w Poznaniu.
Na tle rabunkowym
- Sprawa od samego początku była niezwykle trudna. Ogień skutecznie zniszczył mieszkanie. Śledczy nie dali jednak za wygraną. W trakcie śledztwa okazało się, że było to zabójstwo na tle rabunkowym. Z mieszkania ofiary zniknął telefon komórkowy, odtwarzacz DVD, kosmetyki, trochę rzeczy osobistych - informuje Marciniak.
Ostatecznie policjanci zatrzymali 33-letniego poznaniaka. Został przewieziony do prokuratury, gdzie przez kilka godzin składał wyjaśnienia. - Jak się okazało, udusił znajomego, okradł go, a następnie podpalił mieszkanie licząc na to, że ogień zniszczy wszelkie ślady- informuje Marciniak.
- Mężczyzna dokładnie opisał co wydarzyło się w mieszkaniu. Było ich tam tylko dwóch - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. W piątek na wniosek policji, prokurator wniósł do sądu o tymczasowy areszt wobec 33-latka. Sąd przychylił się do wniosku i wydał postanowienie o aresztowaniu zatrzymanego na trzy miesiące. Podejrzany może spędzić za kratkami resztę swojego życia.
Do morderstwa doszło w czerwcu na poznańskim Piątkowie :
Autor: kk/par / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań