Przyczyną zatrucia pokarmowego ponad 140 pacjentów szpitala psychiatrycznego w Międzyrzeczu-Obrzycach (woj. lubuskie) było podanie im nieświeżych posiłków. W próbkach gulaszu pobranego do badań wykryto bakterie beztlenowe, charakterystyczne dla procesu psucia się żywności.
O wynikach badań poinformowała na poniedziałkowej konferencji prasowej lubuska inspektor sanitarna Dorota Konaszczuk.
"Nieprawidłowy proces przygotowania żywności"
- Są to bakterie, które powszechnie występują w środowisku, ale w żywności - przy odpowiednich procesach przygotowywania - nie powinno ich być. Jeżeli jest ich za dużo, mogą powodować nieżyty żołądkowe, które przebiegają pod postacią biegunek, bólów brzucha i wymiotów, i tak też się stało w Obrzycach - powiedziała Konaszczuk.
Dodała, że w żywności przygotowanej na kolejny dzień stwierdzono natomiast obecność innej bakterii, z grupy tzw. względnych beztlenowców.
- Obie te bakterie świadczą o tym, że proces przygotowywania żywności nie przebiegał prawidłowo, że nie były przestrzegane zasady, zgodne z praktykami stosowanymi przy przygotowywaniu żywności. Najbardziej prawdopodobne wydaje się to, że nieprawidłowo przebiegały procesy schładzania żywności, ponieważ była ona przygotowana wcześniej i podana po wielu godzinach - wyjaśniła Konaszczuk.
Szefowa lubuskiego Sanepidu zaznaczyła, że obie bakterie nie są zaliczane do chorobotwórczych - tzw. patogenów, a ich wpływ na organizm ludzi jest uzależniony od wielu czynników, m.in. wieku, stanu zdrowia czy odporności pacjenta.
142 osoby z zatruciem
Pacjenci Samodzielnego Publicznego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Międzyrzeczu w sobotę 6 grudnia zaczęli narzekać na bóle brzucha i mieli biegunkę po spożyciu sobotniego obiadu przygotowanego przez obsługującą szpital firmę cateringową. Zatruciu uległo wówczas 142 z ponad 500 pacjentów lecznicy.
W niedzielę objawy u osób chorych ustępowały i nie zgłoszono nowych zachorowań. Tego samego dnia informacja o zatruciu została przekazana do sanepidu. Ten zakazał wydawania posiłków przez firmę cateringową, która dotychczas zaopatrywała szpital, zalecił dezynfekcję toalet i kuchenek oraz ograniczenie przyjęć do szpitala z wyjątkiem przypadków nagłych.
Prokuratura bada sprawę
Sprawą zatrucia zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Międzyrzeczu. Śledztwo ws. zatrucia zostało wszczęte z art. 165 kodeksu karnego, czyli sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób, to przestępstwo zagrożone kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
W tym szpitalu, w czasie gdy doszło do zatrucia, zmarło dwoje pacjentów - kobieta w wieku 78 lat i 57-letni mężczyzna. Na razie nie wiadomo, czy te zgony można w jakikolwiek sposób łączyć z zatruciem.
Według dyrektora szpitala takiego związku nie ma. Prokuratura zmierza jednak dokładanie zbadać tę kwestię. Zleciła biegłemu badania toksykologiczne i histopatologiczne próbek pobranych od zmarłych.
Do zatrucia doszło w szpitalu psychiatrycznym w Międzyrzeczu:
Autor: ib / Źródło: PAP/TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań