Na terenie zakładów mięsnych w Siedlcu (województwo wielkopolskie) wybuchł pożar. Ogień objął wiatę, pod którą znajdowało się kilkanaście samochodów. W kulminacyjnym momencie z ogniem walczyły 23 zastępy.
Pierwsze zgłoszenie dotyczyło pożaru auta stojącego pod wiatą. Szybko okazało się, że sytuacja jest znacznie poważniejsza. 23 zastępy straży pożarnej gasiły pożar wiaty o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych. Chodzi o obiekt należący do tamtejszego zakładu mięsnego.
Jak podaje straż pożarna, pod wiatą znajdowało się 15 samochodów, w tym kilkanaście dostawczych.
- Nie mamy informacji, aby ktoś został poszkodowany. Pożar wybuchł w miejscu, gdzie garażowano auta. Była to otwarta wiata. W pobliżu znajdowało się kilka innych hal, ale udało się opanować sytuację i ogień się nie rozprzestrzenił - mówi asp. Waldemar Wielgosz, rzecznik wolsztyńskiej straży pożarnej.
Po godz. 17 trwało dogaszanie ostatnich zarzewi ognia. Na miejscu zostało kilka zastępów straży pożarnej.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/b / Źródło: PAP/TVN24/Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 | Wielkopolska na sygnale 112