"Uderzył w bariery i stanął w płomieniach". Kierowca lamborghini w szpitalu

Kierowca lamborghini stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery ochronne.
Wypadek lamborghini w okolicach Torunia
Źródło: TVN24
Kierowca Lamborghini Gallardo nagle stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewy pas i uderzył w bariery ochronne. Wtedy auto stanęło w płomieniach - opisują policjanci. Mężczyźnie pomogli przejeżdżający obok strażacy.

Do groźnego wypadku doszło w środę po godzinie 7 rano na autostradzie A1 w okolicach Torunia. Według wstępnych ustaleń policji, mężczyzna stracił panowanie nad kierownicą. Wtedy zjechał na lewy pas i uderzył w barierki. Po uderzeniu jego auto stanęło w ogniu.

- Możemy mówić też o dużym szczęściu tego mężczyzny. Z pomocą przyszli mu strażacy, którzy jechali akurat w tym samym kierunku, a jechali z Pucka. To oni w pierwszej kolejności pomagali mężczyźnie wydostać się z tego auta - mówi podinspektor Wioletta Dąbrowska z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

Po zderzeniu auto stanęło w płomieniach
Po zderzeniu auto stanęło w płomieniach
Źródło: KMP Toruń

Kierowca w szpitalu

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Kierowca z obrażeniami ciała trafił do jednego z toruńskich szpitali.

- Jego obrażenia w związku z tym pożarem są dość poważne, na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - dodaje Dąbrowska.

Policja wyjaśnia teraz dokładne okoliczności zdarzenia.

Kierowca trafił do szpitala
Kierowca trafił do szpitala
Źródło: KMP Toruń
Kierowca lamborghini stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery ochronne.
Kierowca lamborghini stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery ochronne.
Źródło: KMP Toruń
Czytaj także: