Za zabicie mężczyzny i usiłowanie zabójstwa drugiego Michel F. został skazany na dożywocie. Zaatakował swoje ofiary w kinie podczas seansu dla dzieci.
Wyrok zapadł w Sądzie Okręgowym w Szczecinie. Jak przekazał rzecznik sądu Michał Tomala, Michel F. usłyszał karę dożywocia za zabicie mężczyzny oraz usiłowania zabójstwa drugiego. Do ataku doszło w kinie, dzień przed Wigilią w 2018 roku.
- Ponadto (sąd - red.) zasądził od oskarżonego dla osoby najbliższej zmarłemu oraz pokrzywdzonego zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w wysokości po 100 tysięcy złotych - przekazał Tomala.
Jak dodał rzecznik, sąd wymierzył Michelowi F. najwyższy wymiar kary, ponieważ "tylko kara izolacyjna i to bez ograniczeń czasowych ma rację bytu". - Ze względu na to, że charakter czynów był bardzo bulwersujący, bardzo drastyczny - tłumaczy.
Postępowanie toczyło się z wyłączeniem jawności. Wyrok nie jest prawomocny.
Kupił bilet, usiadł za nimi i zaatakował
W akcie oskarżenia Prokuratura Okręgowa w Szczecinie zarzuciła 27-latkowi, że "działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia pokrzywdzonego wielokrotnie ugodził go nożem w klatkę piersiową, w okolice łopatek, ręce, szyję i obojczyk, czym spowodował między innymi mnogie rany kłuto-cięte szyi i klatki piersiowej". Ten mężczyzna zmarł w szpitalu.
Drugi z zaatakowanych mężczyzn został ugodzony w klatkę piersiową, szyję i ręce, "co skutkowało powstaniem rozległej rany ciętej szyi i przecięciem dużych naczyń szyjnych w postaci tętnic i żył szyjnych", rany kłute klatki piersiowej i cięte na obu barkach "spowodowały krwawienie na granicy wstrząsu hipowolemicznego, co stanowiło chorobę realnie zagrażającą życiu". Drugiej ofierze udało się uciec. Mężczyzna przeżył mimo rozległych ran.
Zaplanował zabójstwo
Śledczy ustalili także, że 27-latek wcześniej zaplanował zabójstwo. Jednego z pokrzywdzonych dobrze znał – miał się z nim wcześniej spotykać.
Jak informowała prokuratura: "po uprzednim ustaleniu, że tego dnia mężczyzna ten wraz ze swoim znajomym wybiera się do kina – nabył bilet na ten sam seans, a następnie sam również udał się do tego kina". Zadbał o to, by mężczyźni go nie zauważyli, usiadł w rzędzie tuż za nimi, a następnie wyjął nóż i zaatakował ich. Zadał tak wiele ciosów, że ciężko określić ich dokładną liczbę – było ich co najmniej kilkanaście.
Michel F. został zatrzymany na miejscu zdarzenia. Miał nie stawiać oporu, ale próbował zrobić sobie krzywdę, więc, oprócz kajdan na ręce i nogi, został ubrany w specjalny kask amortyzujący uderzenia. Następnego dnia usłyszał zarzut zabójstwa jednego z mężczyzn oraz usiłowania zabójstwa drugiego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24