Starsza kobieta wezwała strażaków, bo nie mogła poradzić sobie z agresywnym kotem. Atakował ją i musiała się przed nim ukryć. Zwierzę jakiś czas temu przygarnęła z ulicy.
W środę, 5 kwietnia, w godzinach przedpołudniowych służby ratunkowe zostały skierowane do jednego z mieszkań przy ulicy Jagiellonów w Płotach w województwie zachodniopomorskim. Pomocy potrzebowała około 80-letnia kobieta, którą zaatakował kot niedawno przygarnięty z ulicy. W ukryciu czekała na przyjazd strażaków.
- Zgłoszenie dotyczyło agresywnego kota, z którym nie mogła sobie poradzić. Zwierzę zostało złapane do klatki przez strażaków i przekazane służbom weterynaryjnym – poinformował kpt. Łukasz Góralski, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gryficach.
Kobiecie ani zwierzęciu nic poważnego się nie stało. Wszystko skończyło się na kilku zadrapaniach.
Strażacy wzywani do nietypowych incydentów
- Straż pożarna jest przygotowana na wszelkiego rodzaju działania, jednak w tym wypadku bardziej zasadne byłoby powiadomienie straży gminnej lub od razu służb weterynaryjnych - zaznacza kpt. Góralski.
Źródło: tvn24.pl/ KP PSP Gryfice
Źródło zdjęcia głównego: OSP Płoty