Ciała wynoszono z wraku pociągu i układano obok. "Las był zasłany prześcieradłami"

Źródło:
tvn24.pl
Katastrofa kolejowa w Otłoczynie - 19 sierpnia 1980 rok
Katastrofa kolejowa w Otłoczynie - 19 sierpnia 1980 rokZbigniew Juchniewicz
wideo 2/5
Katastrofa kolejowa w Otłoczynie - 19 sierpnia 1980 rokZbigniew Juchniewicz

19 sierpnia minęły 43 lata od największej katastrofy kolejowej w historii polskiego kolejnictwa. W Otłoczynie (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie pociąg towarowy zderzył się z pociągiem osobowym, zginęło 67 osób, a niewiele mniej zostało rannych. - Widok był makabryczny. Gdy dojechałem na miejsce, akcja ratownicza trwała już w najlepsze. Bardzo dużo osób było uwięzionych w wagonach, które leżały przewrócone na nasypie - wspomina po latach w rozmowie z tvn24.pl Zbigniew Juchniewicz, emerytowany dziennikarz, który jako pierwszy reporter był na miejscu katastrofy.

Był 19 sierpnia 1980 roku, godzina 6 nad ranem. Młody reporter toruńskich "Nowości" Zbigniew Juchniewicz, który rok wcześniej rozpoczął pracę w gazecie, otrzymuje telefon od redaktora naczelnego Zefiryna Jędrzyńskiego.

- Mieszkałem wtedy na ulicy Bydgoskiej w Toruniu, Zefiryn natomiast na świętego Ducha w centrum miasta. Zainspirowały go syreny karetek na moście drogowym. Powiedział, żebym sprawdził co się stało. Okazało się, że jest katastrofa kolejowa pod Toruniem - wspomina Zbigniew Juchniewicz.

Katastrofa kolejowa w OtłoczynieZbigniew Juchniewicz

Nie miał wtedy samochodu, skorzystał z taksówki i pojechał na miejsce. - Gdy wysiadłem, na szosie stał milicjant. Był to mój znajomy, szef toruńskiej drogówki, który mnie zapytał: "Cześć Zbychu, jadłeś może śniadanie?". Odpowiedziałem, że jeszcze nie zdążyłem. Na co on odparł: "To dobrze, możesz iść" - dodaje emerytowany dziennikarz.

"Widok był makabryczny"

Od szosy (dziś to DK91) do nasypu kolejowego jest niedaleko. Przejście krótkim fragmentem lasu zajmuje zaledwie kilka, maksymalnie kilkanaście minut. Przeszedłem ten kawałek lasu. - Widok był makabryczny. Gdy dojechałem na miejsce, akcja ratownicza trwała już w najlepsze. Bardzo dużo osób było uwięzionych w wagonach, które leżały przewrócone na nasypie. Znajdowały się na boku i tych ludzi starano się w jakiś sposób wyciągnąć - dodaje.

Jęki, krzyki, porozrzucane ciała. Pierwsze chwile po katastrofie
Jęki, krzyki, porozrzucane ciała. Pierwsze chwile po katastrofie10.08. | Jedna z największych katastrof kolejowych w historii Polski miała miejsce 19 sierpnia 1980 r. w okolicy Otłoczyna pod Toruniem. Zginęło wówczas 67 osób. Pociąg osobowy relacji Toruń - Łódź Kaliska zderzył się z towarowym pociągiem Otłoczyn-Wrocki.TVN 24

Juchniewicz na własne oczy widział, jak wyciągano pasażerów z wraków wagonów. Ciała zmarłych przenoszono na przeciwną stronę nasypu i przykrywano je białymi prześcieradłami. - Las był zasłany prześcieradłami. Pilnowali tego zomowcy, którzy przenosili ciała. Akcja trwała do następnego dnia. Działania w późniejszej fazie skupiły się na udrożnieniu linii kolejowej - podkreśla w rozmowie z tvn24.pl.

Ciała ofiar katastrofy kolejowej w OtłoczynieZbigniew Juchniewicz

- Strażacy nie dysponowali tak profesjonalnym sprzętem do cięcia jak teraz. Najważniejsze jednak, że nie doszło wtedy do pożaru, chociaż mówiono, że olej napędowy z obu lokomotyw mógł się zapalić. To nieprawda. To były bardziej katastroficzne wizje - przyznaje Zbigniew Juchniewicz.

Do katastrofy kolejowej w Otłoczynie doszło 19 sierpnia 1980 rokuZbigniew Juchniewicz

Gierek z Babiuchem na miejscu katastrofy

Na miejsce katastrofy przyjechały władze państwowe i wojewódzkie z I sekretarzem Edwardem Gierkiem i premierem Edwardem Babiuchem na czele.

- Podeszli po nasypie od strony szosy, stanęli na krawędzi i w tym samym momencie, gdy stali i patrzyli na akcję ratunkową, dźwig wyciągał fragment pierwszego wagonu osobowego, który był doszczętnie zmiażdżony - zrobiła się z niego harmonijka. W pewnym momencie ze zgliszczy, ujawniły się zwłoki dziewczynki. Natychmiast odwrócili głowy w drugą stronę - wspomina Juchniewicz.

Na miejscu katastrofy pojawił się I sekretarz KC PZPR Edward Gierek oraz premier Edward BabiuchZbigniew Juchniewicz

Mówi też, że od pierwszego dnia, gdy doszło do katastrofy, zaczęły pojawiać się plotki, jakoby pociąg towarowy wiózł w węglarkach czołgi do Stoczni Gdańskiej, żeby opanować sytuację. Był 1980 rok, czas strajków robotniczych.

- Totalna bzdura. Ten sprzęt nie zmieściłby się w węglarkach. Plotki pojawiały się, ponieważ w innych rejonach kraju trwały już strajki. Ale te opowieści nie były uzasadnione. To bardziej sytuacja polityczna, która się wtedy wytworzyła, sprawiała, że one się rodziły - twierdzi dziennikarz.

Katastrofa kolejowa w Otłoczynie pochłonęła kilkadziesiąt ofiarZbigniew Juchniewicz

Dlaczego doszło do katastrofy?

Jak zauważa Zbigniew Juchniewicz, najciekawsze w całej tej historii pozostaje jedno pytanie, które nie zostało rozwiązane przez prokuraturę wojewódzką w Toruniu. Śledczy umorzyli postępowanie z powodu śmierci maszynisty pociągu towarowego - 43-letniego wówczas Mieczysława Roschka.

- Kluczową kwestią było, dlaczego pociąg wyjechał, mimo czerwonego sygnału na semaforze i nie na swój tor. Kolejarze zaczęli wyjaśniać, jak mogło do tego dojść. Maszynista pochodził z Chojnic. W okolicach Chojnic jest szlak kolejowy składający się z kilku torów, ale każdy tor pracuje w obie strony. Maszynista, jadąc od Otłoczyna lewym torem, mógł być przekonany, że jest w okolicach swojego domu - mówi Juchniewicz.

W Otłoczynie zderzyły się dwa pociągi - towarowy z osobowymZbigniew Juchniewicz

I dodaje: - Druga kwestia jest taka, że miał dwie karty pracy. Pracował bez przerwy ponad 24 godziny. Nie ujawnił faktu, że wziął pierwszą kartę pracy na lokomotywę, która okazała się być zepsuta w Chojnicach, więc po jakimś czasie wsiadł na inną i wziął inną kartę. Przez to przedłużył sobie czas pracy. Oczywiście mógł też być zmęczony. Ten element jest niewyjaśniony do dziś.

Maszynista pociągu osobowego Gerard Przyjemski, gdy tylko zobaczył światła jadącego z naprzeciwka pociągu towarowego uciekł wgłab kabiny, włączając wcześniej hamulce. Pociąg osobowy jechał z prędkością około 90 km/h, towarowy miał na liczniku niespełna 40 km/h.

Jak doszło do zderzenia
Jak doszło do zderzenia10.08. | Jedna z największych katastrof kolejowych w historii Polski miała miejsce 19 sierpnia 1980 r. w okolicy Otłoczyna pod Toruniem. Zginęło wówczas 67 osób. Pociąg osobowy relacji Toruń - Łódź Kaliska zderzył się z towarowym pociągiem Otłoczyn-Wrocki.Fakty TVN, TVN 24

- Do zderzenia musiało dojść choćby z tego powodu, że zdarzyło się to na długim łuku, w wąwozie. Maszyniści nie mieli do końca świadomości, że jadą na siebie. To, że jeden czy drugi widział odbicie świateł na nasypie kolejowym, mogło oznaczać, że obaj byli przekonani, że pociąg z naprzeciwka jedzie po swoim torze - zauważa Zbigniew Juchniewicz.

Katastrofa kolejowa w OtłoczynieZbigniew Juchniewicz

Trudna praca reportera

Na miejscu katastrofy Juchniewicz spędził prawie cały dzień. - Sytuacja była taka, że osoby z redakcji przyjeżdżały po rolki z filmem i dostarczały mi nowe, tylko po to by robić jak najwięcej zdjęć. Kolega Andrzej Kamiński wywoływał je później w redakcji "Nowości". Pamiętam, że fotograf regionalny z centralnej agencji fotograficznej przebywał wtedy na urlopie - wspomina.

- Każdego roku, gdy w kalendarzu pojawia się data 19 sierpnia, te wspomnienia same jakoś naturalnie wracają. Nie da się tego wymazać z pamięci - kończy Zbigniew Juchniewicz.

Katastrofa kolejowa w Otłoczynie, zginęło 67 osób

Do katastrofy kolejowej w Otłoczynie doszło o godzinie 4.30. Pociąg osobowy relacji Toruń - Łódź Kaliska zderzył się czołowo z pociągiem towarowym relacji Otłoczyn - Wrocki. Zginęło 67 osób, a 64 zostały ranne. To największa katastrofa w historii polskiego kolejnictwa. Na miejscu tragedii komunistyczne władze ustawiły pomnik. Co roku w okolicy 19 sierpnia odbywają się tu uroczystości upamiętniające ofiary.

Komisja powypadkowa PKP wykazała, że maszynista pracował 24 godziny i cztery minuty. Gdy o godzinie 23.55 zameldował się w punkcie kontrolnym w Toruniu, dyspozytorowi lokomotywowni oświadczył, że pracuje od godziny 20.30. 20 października 1980 roku Prokuratura Wojewódzka w Toruniu umorzyła śledztwo wobec śmierci sprawcy czynu - maszynisty.

CZYTAJ TEŻ: 37 lat temu w Otłoczynie zderzyły się pociągi

Poczynione w ten sposób ustalenia pozwalają stwierdzić, iż w momencie wyjazdu pociągu nr 11599 ze stacji Otłoczyn, co nastąpiło w dniu 19 sierpnia 1980 roku około godziny 4.20, Mieczysław Roschek rozpoczął 25. godzinę nieprzerwanej pracy w charakterze maszynisty prowadzącej ów pociąg lokomotywy ST44-607. Był więc niewątpliwie zmęczony, a jego sprawność psychofizyczna obniżona. Stan ten został spowodowany jego własnym, świadomym działaniem, które w tej sytuacji należało uznać za pozostające w bezpośrednim związku z zaistniałą tragiczną katastrofą. 

"Im już nie można było pomóc". Wspomnienia świadków katastrofy
"Im już nie można było pomóc". Wspomnienia świadków katastrofy10.08. | Jedna z największych katastrof kolejowych w historii Polski miała miejsce 19 sierpnia 1980 r. w okolicy Otłoczyna pod Toruniem. Zginęło wówczas 67 osób. Pociąg osobowy relacji Toruń - Łódź Kaliska zderzył się z towarowym pociągiem Otłoczyn-Wrocki.TVN 24

Autorka/Autor:Michał Malinowski

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Zbigniew Juchniewicz

Pozostałe wiadomości

Studenci uniwersytetów w Belgradzie i Nowym Sadzie zajęli budynki swoich uczelni. Protestujący domagają się ujawnienia umowy na renowację dworca w Nowym Sadzie, gdzie w wyniku zawalenia się dachu na początku listopada zginęło 15 osób. Chcą również uwolnienia aktywistów zatrzymanych podczas protestów oraz zwiększenia wydatków państwa na edukację.

Po tragedii studenci okupują uniwersytety. Postawili szereg żądań

Po tragedii studenci okupują uniwersytety. Postawili szereg żądań

Źródło:
PAP

Największe złoże złota odkryto w prowincji Hunan w środkowych Chinach. Jego wartość szacuje się na ponad 80 miliardów dolarów - przekazał w poniedziałek portal Pengpai. Jak podaje lokalny instytut geologiczny, na poziomie do 3 tysięcy metrów pod ziemią znajduje się ponad tysiąc ton kruszcu.

Znaleziono największe złoża złota na świecie

Znaleziono największe złoża złota na świecie

Źródło:
PAP

Na greckiej wyspie Kos ruszył proces w sprawie gwałtu i morderstwa 27-letniej Polki. Europosłowie Koalicji Obywatelskiej przedstawili fragmenty anonimowego opracowania dotyczącego przeszłości kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego. Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro pojawił się na konferencji prasowej przed kancelarią premiera. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 3 grudnia.

"Niebezpieczne związki" Nawrockiego, publiczne wystąpienie Ziobry, proces na wyspie Kos

"Niebezpieczne związki" Nawrockiego, publiczne wystąpienie Ziobry, proces na wyspie Kos

Źródło:
PAP, TVN24

Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu prowadzi śledztwo po wypadku w miejscowości Mącice (Mazowieckie). W piątek zderzyły się tam dwa auta, a jedno z nich stanęło w płomieniach. Zginęły cztery osoby, a jedna w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

Auto spłonęło, cztery osoby nie żyją. Ustalenia prokuratury po tragicznym wypadku

Auto spłonęło, cztery osoby nie żyją. Ustalenia prokuratury po tragicznym wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dodatkowe świadczenia przyznawane przez banki w ugodach są opodatkowane. Nie obejmuje ich ulga z rozporządzenia ministra finansów - podała we wtorek "Rzeczpospolita". A podatek może być sporym obciążeniem, bo wysokość daniny może wynieść nawet 32 proc.

"Zła wiadomość dla frankowiczów". Niektórych czekają  dodatkowe koszty

"Zła wiadomość dla frankowiczów". Niektórych czekają dodatkowe koszty

Źródło:
PAP

Prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że odpowiedzialni za porwanie zakładników na Bliskim Wschodzie zapłacą "piekielną cenę", jeśli nie uwolnią więźniów przed objęciem przez niego urzędu. Na rozmowy o zakładnikach przyleciał do USA izraelski minister spraw strategicznych Ron Dermer.

Trump stawia warunki, grozi zapłatą "piekielnej ceny". Wyznaczył datę

Trump stawia warunki, grozi zapłatą "piekielnej ceny". Wyznaczył datę

Źródło:
PAP

Kolejny antyrządowy protest przed budynkiem gruzińskiego parlamentu. Późnym wieczorem siły bezpieczeństwa przystąpiły do jego pacyfikacji. "Niech żyje Gruzja!" - skandowali cofający się demonstranci.

"Putin, ty ch***!" - krzyczeli, dusząc się od gazu

"Putin, ty ch***!" - krzyczeli, dusząc się od gazu

Źródło:
PAP

Belgijskie władze wprowadziły istotne zmiany w prawie pracy dotyczącym pracowników seksualnych - dzięki nowym przepisom osoby te będą miały zapewnione ochronę prawną podobną do tej, jaką mają inni pracownicy.

"Przełomowe przepisy, wręcz rewolucja". Umowy o pracę dla pracowników seksualnych

"Przełomowe przepisy, wręcz rewolucja". Umowy o pracę dla pracowników seksualnych

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia. Synoptycy ostrzegają przed gęstymi mgłami, które mogą ograniczać widzialność do 200 metrów. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Żółte alarmy w części kraju. IMGW ostrzega przed gęstymi mgłami

Żółte alarmy w części kraju. IMGW ostrzega przed gęstymi mgłami

Źródło:
IMGW, tvnmeteo.pl

Otwiera się nowy front walk na Bliskim Wschodzie. Potencjalnie bardzo zapalny, bo sytuację w rozbitej wojną Syrii cementowały do tej pory wpływy Rosji i Iranu. To dzięki ich pomocy przez lata u władzy utrzymywał się dyktator Baszar al-Asad. Ale w weekend rebelianci zaatakowali znienacka siły rządowe, zajęli Aleppo i część prowincji Hama. Czy to szczęśliwy scenariusz dla Syryjczyków?

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Makabryczne zakończenie andrzejkowej imprezy pod Kaliszem. Dwóch młodych mężczyzn nie żyje. Zmarli zaraz po przyjściu z imprezy do swoich domów. Policja sprawdza teraz, czy to przez alkohol, który pili, czy przez dopalacze.

Wrócili z imprezy i zmarli. Co wiadomo o tajemniczych zgonach w andrzejki?

Wrócili z imprezy i zmarli. Co wiadomo o tajemniczych zgonach w andrzejki?

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Warszawy, kandydat KO na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski udzielił wywiadu amerykańskiej stacji informacyjnej CNN. Odpowiadał na pytania o sytuację w Ukrainie, ale też o politykę krajową i jego ewentualne relacje z przyszłym prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Trzaskowski w CNN: mam nadzieję, że w wielu kwestiach będziemy z Trumpem zgodni 

Trzaskowski w CNN: mam nadzieję, że w wielu kwestiach będziemy z Trumpem zgodni 

Źródło:
TVN24, CNN

1014 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Amerykański resort obrony ogłosił w poniedziałek nową transzę pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 725 mln dolarów. W pakiecie znalazły się między innymi rakiety do systemów obrony powietrznej, drony, rakiety do systemów HIMARS oraz po raz pierwszy miny przeciwpiechotne. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

725 milionów dolarów wsparcia. Pentagon ogłosił nowy pakiet pomocy Ukrainie

725 milionów dolarów wsparcia. Pentagon ogłosił nowy pakiet pomocy Ukrainie

Źródło:
PAP

Centrum Dziennikarstwa Śledczego opublikowało nowe zdjęcie wykonane pod koniec listopada 2024 roku, które świadczy o wzmacnianiu obrony Mostu Kerczeńskiego, który łączy okupowany Krym z Rosją. Trzecia wieża ma być wyposażona w system obrony powietrznej krótkiego zasięgu.

Rosjanie wzmacniają obronę mostu na okupowany Krym. Budują trzecią wieżę

Rosjanie wzmacniają obronę mostu na okupowany Krym. Budują trzecią wieżę

Źródło:
PAP

Co najmniej dziewięć osób zginęło, a trzy zostały ranne w wyniku izraelskich ataków na dwa miasta w południowym Libanie. Od wejścia w życie rozejmu zarówno Izrael, jak i Liban oskarżają się o jego łamanie. Wojska izraelskie w ostatnich dniach przeprowadziły kilka uderzeń, zaznaczając, że likwidują w ten sposób "zagrożenia naruszające zawieszenie broni".

Kruchy rozejm Izraela i Libanu. Dwa miasta ostrzelane

Kruchy rozejm Izraela i Libanu. Dwa miasta ostrzelane

Źródło:
PAP

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Stacja TVN24 w listopadzie była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,45 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym portalem newsowych stacji telewizyjnych.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Wojciech Przybyszewski z Warszawy odpowiadał między innymi na pytanie dotyczące współrzędnych geograficznych. Było warte 10 tysięcy złotych.

Przez które miasta przebiega południk 20 stopni długości geograficznej wschodniej? Pytanie w "Milionerach"

Przez które miasta przebiega południk 20 stopni długości geograficznej wschodniej? Pytanie w "Milionerach"

Źródło:
TVN

- Na pewno to precedens, nad którym należałoby się teraz pochylić - mówią eksperci po tym, jak na niemieckich autostradach kierowca przez kilkadziesiąt minut taranował inne pojazdy. Niemieckie służby przekazały, że nie miały środków, by zatrzymać taką wielotonową ciężarówkę. Jak zareagowano by w Polsce? - Polacy by go prawdopodobnie ostrzelali, celując w opony - mówi były policjant Andrzej Mroczek.

Tir taranował samochody w Niemczech. "Polacy by go prawdopodobnie ostrzelali"

Tir taranował samochody w Niemczech. "Polacy by go prawdopodobnie ostrzelali"

Źródło:
tvn24.pl

Mężczyzna, który uciekając przed kontrolą drogową, wskoczył do Odry, wciąż nie został odnaleziony. Nie udało się też zatrzymać drugiego uciekiniera. Prokuratura poinformowała o zakończeniu poszukiwań na rzece i przesłuchaniu pasażerki.

Uciekając przed policją, wskoczył do rzeki. Zakończono poszukiwania

Uciekając przed policją, wskoczył do rzeki. Zakończono poszukiwania

Źródło:
TVN24

Według wstępnych szacunków NFOŚiGW około 6 tysięcy wniosków w programie "Czyste powietrze" może zawierać nieprawidłowości na szkodę beneficjentów - poinformowała dziennikarzy minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Od ubiegłego piątku trwa przerwa w realizacji wniosków.

Tysiące wniosków we flagowym programie z błędami. Do prokuratury ma trafić zawiadomienie

Tysiące wniosków we flagowym programie z błędami. Do prokuratury ma trafić zawiadomienie

Źródło:
PAP

- Wedle naszych szacunków za kilka lat w tej branży będzie nawet 150 tysięcy osób, asystentów. To jest naprawdę kompletnie nowa gałąź gospodarki - powiedział pełnomocnik rządu do spraw osób z niepełnosprawnościami Łukasz Krasoń w programie "Tak jest" w TVN24. Ustawa o asystencji w minionym tygodniu została wpisana do wykazu prac legislacyjnych rządu. Wyjaśnił, że planowany termin wejścia w życie ustawy to połowa 2026 roku.

Wiceminister o asystentach osób z niepełnosprawnością: to jest kompletnie nowa gałąź gospodarki

Wiceminister o asystentach osób z niepełnosprawnością: to jest kompletnie nowa gałąź gospodarki

Źródło:
TVN24, PAP

Grupa naukowców rozpoczęła sekcję zwłok dziobowala łopatozębnego - najrzadszego walenia na świecie. To historyczne wydarzenie, ponieważ po raz pierwszy eksperci mają do czynienia z pełnym, znajdującym się w niemal idealnym stanie okazem.

Przeprowadzą sekcję zwłok tajemniczego gatunku

Przeprowadzą sekcję zwłok tajemniczego gatunku

Źródło:
phsy.org, ABC Australia, Departament Of Conservation Te Papa Atawhai

W ubiegłym tygodniu prokuratorzy i policjanci zakończyli oględziny pogorzeliska spalonej hali targowej Marywilska 44. Rzecznik Prokuratury Krajowej, która prowadzi śledztwo w sprawie pożaru, przekazał informacje o ocalałym mieniu.

33 sejfy, dwa miliony złotych w gotówce, trzy kilogramy biżuterii. Prokuratura o oględzinach spalonej hali

33 sejfy, dwa miliony złotych w gotówce, trzy kilogramy biżuterii. Prokuratura o oględzinach spalonej hali

Źródło:
PAP

Ignis to oficjalna nazwa pierwszej polskiej misji technologicznej na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) z udziałem astronauty Sławosza Uznańskiego. W poniedziałek w Warszawie zaprezentowano również oficjalny emblemat misji.

"Ogień". Pierwsza taka polska misja

"Ogień". Pierwsza taka polska misja

Źródło:
PAP, POLSA

Słowem Roku 2024 według "Oxford English Dictionary" zostało "brain rot". W dosłownym tłumaczeniu zwrot ten oznacza "gnicie mózgu". Eksperci zauważają, że choć pierwsze użycie terminu odnotowano już w 1854 roku, niezwykle trafnie oddaje ono obawy związane z coraz większym wpływem strefy wirtualnej na nasze życia. - Nic dziwnego, że tak wielu głosujących wskazało na to właśnie określenie - zauważa Casper Grathwohl, prezes Oxford Languages.

Ogłosili Słowo Roku 2024. "Nic dziwnego, że tak wielu je wskazało"

Ogłosili Słowo Roku 2024. "Nic dziwnego, że tak wielu je wskazało"

Źródło:
Oxford University Press, tvn24.pl

Spółka Redan, działająca przez wiele lat w branży odzieżowej, złożyła do sądu wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego oraz wniosek o ogłoszenie upadłości. Firma poinformowała, że w 2024 roku podejmowała działania w celu zakończenia działalności w zakresie udziału w handlu odzieżą, w tym odzyskania zaangażowanych w nią środków i spłatę zobowiązań oraz zbudowania rentownej działalności w zakresie świadczenia usług logistycznych.

Polska firma w tarapatach. Wniosek o ogłoszenie upadłości

Polska firma w tarapatach. Wniosek o ogłoszenie upadłości

Źródło:
PAP