Ciała wynoszono z wraku pociągu i układano obok. "Las był zasłany prześcieradłami"

Źródło:
tvn24.pl
Katastrofa kolejowa w Otłoczynie - 19 sierpnia 1980 rok
Katastrofa kolejowa w Otłoczynie - 19 sierpnia 1980 rokZbigniew Juchniewicz
wideo 2/5
Katastrofa kolejowa w Otłoczynie - 19 sierpnia 1980 rokZbigniew Juchniewicz

19 sierpnia minęły 43 lata od największej katastrofy kolejowej w historii polskiego kolejnictwa. W Otłoczynie (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie pociąg towarowy zderzył się z pociągiem osobowym, zginęło 67 osób, a niewiele mniej zostało rannych. - Widok był makabryczny. Gdy dojechałem na miejsce, akcja ratownicza trwała już w najlepsze. Bardzo dużo osób było uwięzionych w wagonach, które leżały przewrócone na nasypie - wspomina po latach w rozmowie z tvn24.pl Zbigniew Juchniewicz, emerytowany dziennikarz, który jako pierwszy reporter był na miejscu katastrofy.

Był 19 sierpnia 1980 roku, godzina 6 nad ranem. Młody reporter toruńskich "Nowości" Zbigniew Juchniewicz, który rok wcześniej rozpoczął pracę w gazecie, otrzymuje telefon od redaktora naczelnego Zefiryna Jędrzyńskiego.

- Mieszkałem wtedy na ulicy Bydgoskiej w Toruniu, Zefiryn natomiast na świętego Ducha w centrum miasta. Zainspirowały go syreny karetek na moście drogowym. Powiedział, żebym sprawdził co się stało. Okazało się, że jest katastrofa kolejowa pod Toruniem - wspomina Zbigniew Juchniewicz.

Katastrofa kolejowa w OtłoczynieZbigniew Juchniewicz

Nie miał wtedy samochodu, skorzystał z taksówki i pojechał na miejsce. - Gdy wysiadłem, na szosie stał milicjant. Był to mój znajomy, szef toruńskiej drogówki, który mnie zapytał: "Cześć Zbychu, jadłeś może śniadanie?". Odpowiedziałem, że jeszcze nie zdążyłem. Na co on odparł: "To dobrze, możesz iść" - dodaje emerytowany dziennikarz.

"Widok był makabryczny"

Od szosy (dziś to DK91) do nasypu kolejowego jest niedaleko. Przejście krótkim fragmentem lasu zajmuje zaledwie kilka, maksymalnie kilkanaście minut. Przeszedłem ten kawałek lasu. - Widok był makabryczny. Gdy dojechałem na miejsce, akcja ratownicza trwała już w najlepsze. Bardzo dużo osób było uwięzionych w wagonach, które leżały przewrócone na nasypie. Znajdowały się na boku i tych ludzi starano się w jakiś sposób wyciągnąć - dodaje.

Jęki, krzyki, porozrzucane ciała. Pierwsze chwile po katastrofie
Jęki, krzyki, porozrzucane ciała. Pierwsze chwile po katastrofie10.08. | Jedna z największych katastrof kolejowych w historii Polski miała miejsce 19 sierpnia 1980 r. w okolicy Otłoczyna pod Toruniem. Zginęło wówczas 67 osób. Pociąg osobowy relacji Toruń - Łódź Kaliska zderzył się z towarowym pociągiem Otłoczyn-Wrocki.TVN 24

Juchniewicz na własne oczy widział, jak wyciągano pasażerów z wraków wagonów. Ciała zmarłych przenoszono na przeciwną stronę nasypu i przykrywano je białymi prześcieradłami. - Las był zasłany prześcieradłami. Pilnowali tego zomowcy, którzy przenosili ciała. Akcja trwała do następnego dnia. Działania w późniejszej fazie skupiły się na udrożnieniu linii kolejowej - podkreśla w rozmowie z tvn24.pl.

Ciała ofiar katastrofy kolejowej w OtłoczynieZbigniew Juchniewicz

- Strażacy nie dysponowali tak profesjonalnym sprzętem do cięcia jak teraz. Najważniejsze jednak, że nie doszło wtedy do pożaru, chociaż mówiono, że olej napędowy z obu lokomotyw mógł się zapalić. To nieprawda. To były bardziej katastroficzne wizje - przyznaje Zbigniew Juchniewicz.

Do katastrofy kolejowej w Otłoczynie doszło 19 sierpnia 1980 rokuZbigniew Juchniewicz

Gierek z Babiuchem na miejscu katastrofy

Na miejsce katastrofy przyjechały władze państwowe i wojewódzkie z I sekretarzem Edwardem Gierkiem i premierem Edwardem Babiuchem na czele.

- Podeszli po nasypie od strony szosy, stanęli na krawędzi i w tym samym momencie, gdy stali i patrzyli na akcję ratunkową, dźwig wyciągał fragment pierwszego wagonu osobowego, który był doszczętnie zmiażdżony - zrobiła się z niego harmonijka. W pewnym momencie ze zgliszczy, ujawniły się zwłoki dziewczynki. Natychmiast odwrócili głowy w drugą stronę - wspomina Juchniewicz.

Na miejscu katastrofy pojawił się I sekretarz KC PZPR Edward Gierek oraz premier Edward BabiuchZbigniew Juchniewicz

Mówi też, że od pierwszego dnia, gdy doszło do katastrofy, zaczęły pojawiać się plotki, jakoby pociąg towarowy wiózł w węglarkach czołgi do Stoczni Gdańskiej, żeby opanować sytuację. Był 1980 rok, czas strajków robotniczych.

- Totalna bzdura. Ten sprzęt nie zmieściłby się w węglarkach. Plotki pojawiały się, ponieważ w innych rejonach kraju trwały już strajki. Ale te opowieści nie były uzasadnione. To bardziej sytuacja polityczna, która się wtedy wytworzyła, sprawiała, że one się rodziły - twierdzi dziennikarz.

Katastrofa kolejowa w Otłoczynie pochłonęła kilkadziesiąt ofiarZbigniew Juchniewicz

Dlaczego doszło do katastrofy?

Jak zauważa Zbigniew Juchniewicz, najciekawsze w całej tej historii pozostaje jedno pytanie, które nie zostało rozwiązane przez prokuraturę wojewódzką w Toruniu. Śledczy umorzyli postępowanie z powodu śmierci maszynisty pociągu towarowego - 43-letniego wówczas Mieczysława Roschka.

- Kluczową kwestią było, dlaczego pociąg wyjechał, mimo czerwonego sygnału na semaforze i nie na swój tor. Kolejarze zaczęli wyjaśniać, jak mogło do tego dojść. Maszynista pochodził z Chojnic. W okolicach Chojnic jest szlak kolejowy składający się z kilku torów, ale każdy tor pracuje w obie strony. Maszynista, jadąc od Otłoczyna lewym torem, mógł być przekonany, że jest w okolicach swojego domu - mówi Juchniewicz.

W Otłoczynie zderzyły się dwa pociągi - towarowy z osobowymZbigniew Juchniewicz

I dodaje: - Druga kwestia jest taka, że miał dwie karty pracy. Pracował bez przerwy ponad 24 godziny. Nie ujawnił faktu, że wziął pierwszą kartę pracy na lokomotywę, która okazała się być zepsuta w Chojnicach, więc po jakimś czasie wsiadł na inną i wziął inną kartę. Przez to przedłużył sobie czas pracy. Oczywiście mógł też być zmęczony. Ten element jest niewyjaśniony do dziś.

Maszynista pociągu osobowego Gerard Przyjemski, gdy tylko zobaczył światła jadącego z naprzeciwka pociągu towarowego uciekł wgłab kabiny, włączając wcześniej hamulce. Pociąg osobowy jechał z prędkością około 90 km/h, towarowy miał na liczniku niespełna 40 km/h.

Jak doszło do zderzenia
Jak doszło do zderzenia10.08. | Jedna z największych katastrof kolejowych w historii Polski miała miejsce 19 sierpnia 1980 r. w okolicy Otłoczyna pod Toruniem. Zginęło wówczas 67 osób. Pociąg osobowy relacji Toruń - Łódź Kaliska zderzył się z towarowym pociągiem Otłoczyn-Wrocki.Fakty TVN, TVN 24

- Do zderzenia musiało dojść choćby z tego powodu, że zdarzyło się to na długim łuku, w wąwozie. Maszyniści nie mieli do końca świadomości, że jadą na siebie. To, że jeden czy drugi widział odbicie świateł na nasypie kolejowym, mogło oznaczać, że obaj byli przekonani, że pociąg z naprzeciwka jedzie po swoim torze - zauważa Zbigniew Juchniewicz.

Katastrofa kolejowa w OtłoczynieZbigniew Juchniewicz

Trudna praca reportera

Na miejscu katastrofy Juchniewicz spędził prawie cały dzień. - Sytuacja była taka, że osoby z redakcji przyjeżdżały po rolki z filmem i dostarczały mi nowe, tylko po to by robić jak najwięcej zdjęć. Kolega Andrzej Kamiński wywoływał je później w redakcji "Nowości". Pamiętam, że fotograf regionalny z centralnej agencji fotograficznej przebywał wtedy na urlopie - wspomina.

- Każdego roku, gdy w kalendarzu pojawia się data 19 sierpnia, te wspomnienia same jakoś naturalnie wracają. Nie da się tego wymazać z pamięci - kończy Zbigniew Juchniewicz.

Katastrofa kolejowa w Otłoczynie, zginęło 67 osób

Do katastrofy kolejowej w Otłoczynie doszło o godzinie 4.30. Pociąg osobowy relacji Toruń - Łódź Kaliska zderzył się czołowo z pociągiem towarowym relacji Otłoczyn - Wrocki. Zginęło 67 osób, a 64 zostały ranne. To największa katastrofa w historii polskiego kolejnictwa. Na miejscu tragedii komunistyczne władze ustawiły pomnik. Co roku w okolicy 19 sierpnia odbywają się tu uroczystości upamiętniające ofiary.

Komisja powypadkowa PKP wykazała, że maszynista pracował 24 godziny i cztery minuty. Gdy o godzinie 23.55 zameldował się w punkcie kontrolnym w Toruniu, dyspozytorowi lokomotywowni oświadczył, że pracuje od godziny 20.30. 20 października 1980 roku Prokuratura Wojewódzka w Toruniu umorzyła śledztwo wobec śmierci sprawcy czynu - maszynisty.

CZYTAJ TEŻ: 37 lat temu w Otłoczynie zderzyły się pociągi

Poczynione w ten sposób ustalenia pozwalają stwierdzić, iż w momencie wyjazdu pociągu nr 11599 ze stacji Otłoczyn, co nastąpiło w dniu 19 sierpnia 1980 roku około godziny 4.20, Mieczysław Roschek rozpoczął 25. godzinę nieprzerwanej pracy w charakterze maszynisty prowadzącej ów pociąg lokomotywy ST44-607. Był więc niewątpliwie zmęczony, a jego sprawność psychofizyczna obniżona. Stan ten został spowodowany jego własnym, świadomym działaniem, które w tej sytuacji należało uznać za pozostające w bezpośrednim związku z zaistniałą tragiczną katastrofą. 

"Im już nie można było pomóc". Wspomnienia świadków katastrofy
"Im już nie można było pomóc". Wspomnienia świadków katastrofy10.08. | Jedna z największych katastrof kolejowych w historii Polski miała miejsce 19 sierpnia 1980 r. w okolicy Otłoczyna pod Toruniem. Zginęło wówczas 67 osób. Pociąg osobowy relacji Toruń - Łódź Kaliska zderzył się z towarowym pociągiem Otłoczyn-Wrocki.TVN 24

Autorka/Autor:Michał Malinowski

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Zbigniew Juchniewicz

Pozostałe wiadomości

Trzy osoby zginęły, a co najmniej cztery zostały ranne w wypadku autokaru w okolicach Hadsel w Norwegii. Pojazd wpadł w poślizg i zsunął się ze skarpy do lodowatej wody. Policja przekazała, że warunki drogowe w chwili wypadku były bardzo trudne.

Śnieżyca w Norwegii. Autokar wpadł w poślizg, zsunął się do jeziora

Śnieżyca w Norwegii. Autokar wpadł w poślizg, zsunął się do jeziora

Źródło:
PAP

Mieszkańcy kolejnych miejscowości otrzymali nakaz ewakuacji z powodu pożaru, który od ponad tygodnia trawi Park Narodowy Grampians w Australii. Jak podała straż pożarna, płomienie pochłonęły prawie 80 tysięcy hektarów, czyli niemal jedną trzecią parku. Dla ludzi z niektórych osad jest już za późno na ewakuację.

Jedna trzecia parku narodowego w płomieniach. "Jest już za późno na ucieczkę"

Jedna trzecia parku narodowego w płomieniach. "Jest już za późno na ucieczkę"

Źródło:
ABC, VOA News

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W części kraju w nocy spodziewane są opady marznące, które mogą spowodować szklankę na drogach. Zagrożenie stanowić mają również gęste mgły.

Słaba widzialność, śliskie drogi. IMGW ostrzega

Słaba widzialność, śliskie drogi. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Nowe fakty w sprawie katastrofy samolotu w Kazachstanie. Miejscami kadłub samolotu jest podziurawiony jak sito i dokładnie widać to na zdjęciach. Czy takie uszkodzenia mogły spowodować ptaki, w których stado miał uderzyć samolot według pierwszych informacji podawanych przez media? Eksperci sądzą, że to uszkodzenia spowodowane przez broń przeciwlotniczą.

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

Źródło:
Fakty TVN

Flagowy przewoźnik Izraela El Al poinformował, że zawiesił wszystkie loty z Tel Awiwu do Moskwy, powołując się na "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji". W oświadczeniu linia lotnicza zapewniła, że w ciągu tygodnia przeprowadzi "ponowną ocenę sytuacji". Decyzja ma związek z doniesieniami, że samolot w Kazachstanie zestrzeliła rosyjska rakieta.

Izraelska linia zawiesza loty do Moskwy przez "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji"

Izraelska linia zawiesza loty do Moskwy przez "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji"

Źródło:
PAP

Na pewno będzie to kampania, która będzie bardzo polaryzowała i dzieliła społeczeństwo - mówiła o nadchodzącej kampanii prezydenckiej dr Anna Materska-Sosnowska w "Faktach po Faktach". Według prof. dr hab. Anny Pacześniak kampania może nie być merytoryczna, ale "emocjonująca i ciekawa". Z kolei prof. Andrzej Rychard powiedział, że jeżeli Karol Nawrocki mówi, że "nic nie uważa" w sprawie Romanowskiego, to pokazuje, że "jest odklejony nie tylko od partii, nie tylko od polityki, ale trochę i od rzeczywistości".

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

Źródło:
TVN24

Władze Mediolanu poinformowały, że od 1 stycznia 2025 roku wejdzie w życie zakaz palenia tytoniu w otwartych przestrzeniach publicznych, także na ulicy. Wyjątkiem będą odizolowane miejsca, w których będzie możliwe zachowanie odległości 10 metrów od innych osób. Zakaz nie dotyczy papierosów elektronicznych.

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Źródło:
PAP

Władze Rosji ogłosiły stan wyjątkowy na szczeblu federalnym po wycieku mazutu do Cieśniny Kerczeńskiej łączącej morza Czarne i Azowskie - podały w czwartek rosyjskie agencje, powołując się na oświadczenie resortu sytuacji nadzwyczajnych. Wyciek doprowadził do katastrofy ekologicznej, a do sprzątania zanieczyszczonych terenów brakuje potrzebnego sprzętu.

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Źródło:
PAP

W dniu Bożego Narodzenia w więzieniu o zaostrzonym rygorze w stolicy Mozambiku wybuchła rebelia. W jej wyniku z zakładu karnego uciekło co najmniej 6 tysięcy osadzonych. 33 więźniów zginęło, a 15 zostało rannych podczas starć z siłami bezpieczeństwa - poinformował szef miejscowej policji. W kraju trwają zamieszki po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich.

W więzieniu wybuchła rebelia, uciekły tysiące osadzonych. "Wypuścili 29 skazanych terrorystów"

W więzieniu wybuchła rebelia, uciekły tysiące osadzonych. "Wypuścili 29 skazanych terrorystów"

Źródło:
PAP

W trakcie czwartkowego nalotu Izraela na lotnisko w Sanie pociski uderzyły "metry" od odwiedzającego Jemen szefa Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Tedros Adhanom Ghebreyesus napisał w mediach społecznościowych, że on i jego współpracownicy są bezpieczni.

"Zaledwie kilka metrów" od szefa WHO. Izrael ostrzelał lotnisko w Jemenie

"Zaledwie kilka metrów" od szefa WHO. Izrael ostrzelał lotnisko w Jemenie

Źródło:
PAP

Lawina śnieżna porwała skuter śnieżny w Utah. Jak przekazało lokalne centrum lawinowe, do zdarzenia doszło podczas wycieczki dwóch braci - jeden z nich przez przypadek wywołał zejście mas śniegu, które pochłonęło jego brata. Na szczęście mężczyźni posiadali odpowiedni sprzęt i wydostali się z pułapki.

Zbocze "zaczęło falować" i pochłonęło mężczyznę

Zbocze "zaczęło falować" i pochłonęło mężczyznę

Źródło:
CNN, Utah Avalanche Center

Pięć osób zostało rannych po zderzeniu karetki z samochodem osobowym pod Miechowem w woj. małopolskim. Jedną z osób poszkodowanych jest pacjentka, którą przewoził ambulans.

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Źródło:
tvn24.pl

Dwie ofiary śmiertelne i jedna osoba, która trafiła do szpitala - do tragicznego wypadku doszło w drugi dzień świąt w Borucinie w powiecie kartuskim.

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Źródło:
TVN24

W zbiorniku retencyjnym w okolicach Nidzicy w pierwszy dzień świąt odnaleziono ciało 47-letniego mężczyzny. Zarzut zabójstwa usłyszał 18-latek, który sam przyznał się do winy.

Ciało 47-latka w zbiorniku retencyjnym. Do zabójstwa przyznał się 18-latek

Ciało 47-latka w zbiorniku retencyjnym. Do zabójstwa przyznał się 18-latek

Źródło:
TVN24/RMF FM

Do szpitala w Nowogardzie (woj. zachodniopomorskie) w Boże Narodzenie trafiło 13-miesięczne dziecko ze śladami pobicia. Pracownicy lecznicy powiadomili policję. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania się nad chłopcem przez jego matkę.

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

Źródło:
TVN24, RMF FM

Władze w Pekinie dały zielone światło na budowę największej na świecie zapory wodnej, która ma powstać na rzece Yarlung Tsangpo na Wyżynie Tybetańskiej - przekazał w czwartek Reuters. Obawy co do wpływu nowego obiektu na środowisko wyraziły Indie oraz Bangladesz.

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

Źródło:
PAP

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli w organizmach ślady marihuany. Z nieoficjalnych ustaleń TVN24 wynika, że ktoś dodał do potrawy stary olejek, który należał do zmarłej babci.

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24/Onet

Kumulacja prac związanych z przygotowaniami do księgowego i podatkowego zamknięcia roku, a także konieczność dostosowania się do nowych przepisów sprawia, że końcówka roku dla wielu podatników będzie intensywnym okresem - przekazała doradczyni dodatkowa z kancelarii MDDP Anna Zielony. Sprawdź, jakie zmiany podatkowe wejdą w życie w 2025 roku.

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Źródło:
PAP, gov.pl

Meteorolog zaginął podczas ekstremalnej śnieżycy w Bośni i Hercegowinie. Jak podały lokalne media, mężczyzna we wtorek rano udał się do obserwatorium na szczycie góry Bjelašnica i nie dał znaku życia. W czwartek akcję poszukiwawczą przerwano z uwagi na trudne warunki meteorologiczne.

Zaginął meteorolog. Szedł do pracy, gdy szalała burza śnieżna

Zaginął meteorolog. Szedł do pracy, gdy szalała burza śnieżna

Źródło:
vijesti.ba, Euronews

Podczas świątecznego pokazu w cyrku w Neapolu lwy przestały słuchać się tresera. Gdy próbował je zdyscyplinować, jedno ze zwierząt skoczyło na drzwi klatki. Incydent wystraszył widownię. Część osób zaczęła w popłochu opuszczać występ. 

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Źródło:
PAP, Corriere della Sera

W środę trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć w Strefie Gazy. - Było bardzo zimno w nocy i nawet jako dorośli nie mogliśmy tego znieść. Nie mogliśmy się ogrzać - powiedział agencji Associated Press ojciec dziecka Mahmoud al-Faseeh. To trzeci taki przypadek w ciągu ostatnich dni.

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Źródło:
The Guardian, CNN

Nie żyje Hudson Meek, 16-letni aktor znany z występu m.in. w filmie "Baby Driver". Jak informuje CNN, zmarł w następstwie upadku z jadącego pojazdu.

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Źródło:
CNN, AL.com

Co najmniej osiem osób zostało rannych w wyniku ataku rosyjskiego drona kamikadze na miasto Nikopol w obwodzie dniepropietrowskim - poinformowała Państwowa Służba Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych.  

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Źródło:
NV, tvn24.pl

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP
Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy w Japonii stwierdzono, że nie należy "kontynuować stosowania szczepionek mRNA", bo są niebezpieczne? Nie. Krążące w sieci nagranie "przełomowej konferencji" to antyszczepionkowa dezinformacja; tezy niepotwierdzone faktami. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem.

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

Źródło:
Konkret24
Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jeśli świątecznych potraw zostało zbyt wiele, można je przynieść do jadłodzielni - to miejsca, w których w specjalnie oznaczonych lodówkach i szafkach można pozostawić jedzenie lub skorzystać z tego, co zostawili inni.

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

Najbliższy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za miesiąc. WOŚP ponownie zagra na całym świecie, tym razem dla onkologii i hematologii dziecięcej. O przygotowaniach do tego wyjątkowego dnia w rozmowie z TVN24 opowiedzieli przedstawiciele sztabów na Antarktyce i indonezyjskiej wyspie Bali. Co planują?  

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

Źródło:
tvn24.pl

26 stycznia odbędzie się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej. Dziennikarz TVN24 Artur Molęda wystawił na aukcję WOŚP wyjątkowe zdjęcie dwóch amerykańskich myśliwców F-35 i polskiego F-16 z podpisami. O szczegółach opowiedział w studiu TVN24.

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Źródło:
TVN24