Pomachał znajomym i skoczył z mola do Bałtyku. Mężczyznę ratował burmistrz Międzyzdrojów

Molo w Międzyzdrojach
Policja: mężczyzna skoczył z mola w Międzyzdrojach
Źródło: tvn24

Mężczyzna skoczył do Bałtyku z mola w Międzyzdrojach (Zachodniopomorskie). Po chwili zniknął pod falami. - Przecenił swoje możliwości - przekazuje policja. Pomóc nieprzytomnemu, wyciągniętemu z wody 47-latkowi, próbował między innymi burmistrz Międzyzdrojów. Bezskutecznie. Mężczyzna zmarł.

Jak informuje nas sierżant Katarzyna Jasion z Komendy Powiatowej Policji w Kamieniu Pomorskim, do tragicznej w skutkach sytuacji doszło w piątek tuż po godzinie 18 na molo w Międzyzdrojach. 47-letni mężczyzna wskoczył do wody, z kilkumetrowej wysokości, wprost z mola.

Po chwili policjantom i świadkom udało się wyciągnąć go z wody. Nie oddychał. Do czasu przyjazdu służb był reanimowany przez przypadkowych spacerowiczów, a potem przez ekipę pogotowia ratunkowego. W sumie 45 minut próbowano przywrócić funkcje życiowe mężczyzny. Bezskutecznie. Lekarz stwierdził zgon 47-latka.

Policja: przykryły go fale, zniknął pod wodą

Policja wykluczyła udział osób trzecich oraz samobójstwo mężczyzny. Okazało się, że 47-latek był na molo ze znajomymi, a cała sytuacja została nagrana. Film trafił w ręce funkcjonariuszy. Na nagraniu - jak przekazuje policja - widać, że mężczyzna chciał popływać w morzu.

- Po chwili przykryły go fale i zniknął pod wodą. Mężczyzna przecenił swoje możliwości. Skończyło się tragicznie - mówi Jasion. Sytuacja została zakwalifikowana - przez śledczych - jako nieszczęśliwy wypadek. Mężczyzna, który utonął, był mieszkańcem Międzyzdrojów.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Okazało się, że wśród przypadkowych osób, które brały udział w akcji reanimacyjnej, był także burmistrz Międzyzdrojów Mateusz Bobek. Samorządowiec przez wiele lat był ratownikiem wodnym. Pomóc 47-latkowi próbował też ratownik górniczy, który był na urlopie nad morzem.

Źródło: Google Maps
Czytaj także: