Mieszkaniec Krynicy Morskiej (woj. pomorskie) zgłosił, że ktoś przestrzelił na wylot i ścianę w jego domku holenderskim. Policjanci ustalili, że strzał mógł pochodzić od sąsiada, u którego - w trakcie przeszukania - znaleziono niemal 800 sztuk amunicji oraz rewolwer, na które nie miał zezwolenia. Mężczyźnie grozi kara do ośmiu lat więzienia.
W poniedziałek 18 lipca, mieszkaniec Krynicy Morskiej powiadomił dyżurnego nowodworskiej policji, że w swoim domku holenderskim, w którym nie był od kilku miesięcy, zauważył przestrzeloną na wylot dziurę w łóżku i ścianie.
Rewolwer i niemal 800 sztuk amunicji. Nie miał zezwolenia, mówił, że znalazł je w lesie
- Policjanci wykonując czynności, na miejscu zdarzenia ustalili, że strzał mógł pochodzić z sąsiedniej działki. Przeszukali pomieszczenia mieszkalne u sąsiada osoby zgłaszającej. Podczas przeszukania domu 43-latka funkcjonariusze ujawnili przedmiot - z widocznymi śladami korozji - przypominający broń palną - rewolwer, lufę od pistoletu oraz blisko 800 sztuk amunicji typu Tokarew, Mauser, Mosin - relacjonuje Karolina Figiel z policji w Nowym Dworze Gdańskim. I dodaje, że mężczyzna nie posiadał pozwolenia na posiadanie broni i amunicji.
Funkcjonariusze zabezpieczyli znalezione przedmioty i zatrzymali mężczyznę. - Podczas przesłuchania mówił policjantom, że przedmioty znalazł w lesie i zachował je dla siebie - przekazuje Figiel. 43-latek usłyszał zarzut nielegalnego posiadania broni palnej i amunicji. Nie przyznał się do oddania strzału w dom sąsiada.
Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Nowym Dworze Gdańskim