Policja zatrzymała mężczyznę, który jechał samochodem po chodniku w Koszalinie (Zachodniopomorskie). Kiedy inny kierowca zaczął na niego trąbić, sprawca wysiadł z auta i agresywnie domagał się przeprosin. - Coś ci nie pasuje, że sobie po chodniczku jeżdżę? - słychać na udostępnionym w sieci nagraniu. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który usłyszał już zarzuty. Prokuratura zastosowała dozór policyjny wobec podejrzanego.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek (28 października). Sytuację zarejestrowała kamera w samochodzie kierowcy, który zatrąbił na auto jadące po chodniku i ścieżce rowerowej. W pewnym momencie - jak widać na udostępnionym przez portal StopCham filmie - mężczyzna zjeżdża na drogę, zatrzymuje pojazd tuż za przejściem dla pieszych i podchodzi do nagrywającego kierowcy.
Jak słychać na nagraniu, mężczyzna był agresywny, wyzywał kierowcę i domagał się przeprosin za to, że ten na niego trąbił. - Coś ci nie pasuje, że sobie po chodniczku jeżdżę? - pytał pomiędzy kolejnymi przekleństwami. I dodawał: - Przeproś, powiedziałem.
W końcu zrobił zdjęcie rejestracji auta kierowcy, który na niego trąbił, i odjechał.
Czytaj też: Zajechał drogę innemu kierowcy, uderzał pięściami i kopał jego samochód, wybił szybę. Nagranie
Poszkodowany kierowca zgłosił sprawę policji, przekazał też nagranie. Po kilku dniach funkcjonariusze zatrzymali sprawcę.
Policja: dopuścił się szeregu wykroczeń, sprawa przekazana do sądu
- Z tego materiału (nagrania przekazanego przez kierowcę - red.) jasno wynikało, że kierujący dopuścił się szeregu wykroczeń, a mianowicie, przede wszystkim, jechał drogą dla pieszych, zablokował pas ruchu i stworzył realne zagrożenie w ruchu drogowym. Za to już usłyszał zarzuty i te materiały postępowania w sprawach o wykroczenia zostały przekazane do koszalińskiego sądu - przekazała w piątek (4 listopada) nadkomisarz Monika Kosiec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.
Mężczyzna został w piątek przesłuchany również w prokuraturze, gdzie usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych, za co grozi do dwóch lat więzienia oraz zarzut znieważenia policjanta, za co grozi do roku więzienia. Jak mówi Kosiec, do znieważenia funkcjonariusza doszło już po zatrzymaniu.
Dodatkowo podejrzany otrzymał 26 punktów karnych, co w praktyce oznacza utratę prawa jazdy, oraz trzy tysiące złotych mandatu.
Jak dodała Kosiec, w trakcie czynności okazało się, że zatrzymany zachowywał się agresywnie również wobec innego kierowcy - w tej sprawie też toczy się postępowanie w sprawie kierowania gróźb karalnych.
Koszalińska policja zapowiedziała złożenie wniosku o zastosowanie aresztu wobec mężczyzny. Prokuratura jednak postanowiła, że nie wystąpi do sądu o tymczasowy areszt i nałożyła na kierowcę dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: STOP CHAM