- Uwierzmy, choć czasami nie jest to łatwe, także i w innych ludzi, że też chcą dobrze. Ufajmy, że pomimo różnic też dążą do tego samego celu, jakim jest dobro wspólne, dobro całego narodu, całej ojczyzny - powiedział prezydent Bronisław Komorowski w swoim wystąpieniu noworocznym. Mijający 2012 rok ocenił jako "niełatwy", ale "kolejny dobry".
- To dobry czas, by patrząc życzliwym okiem na świat, na Polskę, na własne miasto czy gminę, na bliskich i na siebie samego ocenić to wszystko, co zostawiamy w dobiegającym końca 2012 r. To odpowiedni moment, by pomyśleć, co czeka nas w roku następnym - rozpoczął prezydent. W jego ocenie, 2012 rok "nie był dla nas rokiem łatwym, ale był kolejnym rokiem dobrym". - Nasze wysiłki, nasza praca kolejny raz dały dobre owoce - ocenił.
Wśród narodowych osiągnięć prezydent wymienił: wzrost i utrzymanie konkurencyjności polskiej gospodarki, a także wykorzystanie pieniędzy z funduszy unijnych "dla nadrobienia ogromnych, historycznych czasem zaległości, m.in. w zakresie budowy i modernizacji polskich dróg i autostrad". - Potrafiliśmy uczynić nasze członkostwo w Unii dźwignią wzrostu znaczenia Polski na arenie międzynarodowej - dodał Komorowski. Przypomniał też sukces Euro 2012, który - poza sowim sportowym znaczeniem - był również "dobrą okazją do pokazania nieomal całemu światu Polski modernizującej się, coraz ładniejszej i coraz zamożniejszej".
Zamiast czarnych okularów, poszukać źródła sił
Prezydent przyznał, że oprócz rozpamiętywania sukcesów, warto też zastanowić się nad tym, co można było "zrobić lepiej, mądrzej i piękniej, co nam nie wyszło, co nam się nie udało". - Ale stając tuż, tuż przed wyzwaniami kolejnego, 2013 roku warto pomyśleć o tym, gdzie są źródła naszych sił, naszych polskich nadziei i naszych polskich szans, naszej narodowej energii - podkreślił.
- Bo to tak już bywa, że czasami łatwiej jest patrzeć na świat, na Polskę, na siebie samych przez czarne okulary smutku, obaw i porażek. Trudno nam wtedy zobaczyć wokół siebie i w sobie samych to, co buduje naszą siłę, nasz optymizm i naszą nadzieję. Trudno nam wtedy pośród trosk i problemów o wiarę, że świat idzie jednak w dobrą stronę, ku lepszemu - mówił prezydent.
"Uwierzmy w innych ludzi, że też chcą dobrze"
Komorowski zacytował też Wisławę Szymborską, która odbierając Nagrodę Nobla powiedziała: "W naszej krzykliwej epoce dużo łatwiej przyznać się do własnych wad, jeśli tylko prezentują się efektownie, a dużo trudniej do zalet, bo są głębiej ukryte i w które samemu nie do końca się wierzy". - Uwierzmy więc, proszę Państwa, we własne siły, we własną pracowitość i w szansę na własne szczęście - zachęcał prezydent.
- Uwierzmy, choć czasami nie jest to łatwe, także i w innych ludzi, że też chcą dobrze. Ufajmy, że pomimo różnic też dążą do tego samego celu, jakim jest dobro wspólne, dobro całego narodu, całej ojczyzny - mówił.
Prezydent życzył, by źródeł tej siły szukać "w sobie i w rodzinach, w tradycji i w marzenaich o nowoczesności, w szacunku do siebie i do innych". - Szukajmy wspólnej siły składając sobie nawzajem życzenia noworoczne, wznosząc wspólny toast za pomyślny Nowy 2013 Rok. Razem potrafiliśmy osiągnąć wiele w roku minionym, idąc razem tak, jak 11 listopada w dniu Święta Niepodległości, udźwigniemy także wyzwania roku przyszłego. Do siego roku! - życzył prezydent.
Autor: MON\mtom / Źródło: TVP
Źródło zdjęcia głównego: TVP