Prof. Andrzej Zybertowicz ma przeprosić Adama Michnika za słowa: "Michnik wielokrotnie powtarzał - ja tyle lat siedziałem w więzieniu, to teraz mam rację" - orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie.
Sąd uwzględnił w głównej części pozew redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" wobec byłego doradcy premiera Jarosława Kaczyńskiego ds. bezpieczeństwa państwa. Nakazał też Zybertowiczowi wpłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia na cel społeczny (Michnik żądał 15 tys.) i zwrócić powodowi koszty procesu.
Zybertowicz zapowiedział apelację. Mówił, że jego słowa dla "Rzeczpospolitej" - wypowiedziane podczas akcji sprzeciwu części dziennikarzy wobec objęcia ich lustracją - były "dopuszczalnym, nieobraźliwym, publicystycznym skrótem sposobu myślenia powoda". Sąd uznał jednak taką parafrazę za niedopuszczalną, bo Michnik nigdy nie powiedział takich słow
Źródło zdjęcia głównego: TVN24