Zomowiec skazany za śmierć Przemyka

Aktualizacja:
Ireneusz K. skazany za śmierć Przemyka
Ireneusz K. skazany za śmierć Przemyka
TVN24, fot: PAP
Ireneusz K. skazany za śmierć PrzemykaTVN24, fot: PAP

-Grzegorz Przemyk został wręcz skatowany, nie tylko pobity - uznał sąd, nie dając wiary zeznaniom zomowców. 25 lat po śmierci chłopca jego oprawca, były funkcjonariusz ZOMO Ireneusz K. został skazany na 8 lat więzienia. Na mocy amnestii z 1989 roku, skazany odsiedzi za kratami tylko połowę wyroku.

Prokurator żądał dla Ireneusza K. dziesięciu lat więzienia, ale pomniejszonego o pięć lat z powodu amnestii z 1989 roku. Obrona domagała się uznania sprawy za przedawnioną lub uniewinnienia oskarżonego. Ireneusz K. nie stawił się na ogłoszeniu wyroku - oskarżony nie ma takiego obowiązku.

Sąd: zeznania milicjantów niewiarygodne

Sąd odczytując uzasadnienie wyroku zwracał uwagę na "ujawnienie nowych materiałów sprawy - nieznanych sądom, które uniewinniały wcześniej Ireneusza K. od zarzutu śmiertelnego pobicia Grzegorza Przemyka". Sędzia Monika Niezabitowska-Nowakowska zwracała uwagę, że sprawa była niezwykle trudna. Jej ustne uzasadnienie bardzo szczegółowo opisywało przebieg wypadków na komisariacie MO z 1983 r.

Zeznania milicjantów, jakoby Przemyka nie bito na komisariacie, sąd uznał za "niezasługujące na wiarę" i wskazał, że za śmierć nastolatka pełną odpowiedzialność ponoszą katujący go funkcjonariusze . - Z ustaleń biegłych wynika jednoznacznie, że istnieje związek przyczynowy między pobiciem, a śmiercią Przemyka. Ireneusz K. mógł i powinien przewidzieć skutki silnych ciosów, jakie wymierzał pokrzywdzonemu. Grzegorz Przemyk został wręcz skatowany przez milicjantów i uratować mogła go tylko szybka pomoc medyczna, która jednak nie nadeszła - wyliczała Niezabitowska-Nowakowska.

Co wydarzyło się feralnego wieczoru?
Co wydarzyło się feralnego wieczoru?TVN24
Probowano przerzucić odpowiedzialność na inne osoby
Probowano przerzucić odpowiedzialność na inne osobyTVN24

Ireneusz K. nie wiedział, kim był Przemyk

Sędzia podkreśliła, że skazany zatrzymując Przemyka „nie mógł wiedzieć, że jest on synem opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej”. - Jego zatrzymanie było przypadkowe i wiązało się z tym, że nie miał on przy sobie dowodu osobistego - mówiła Niezabitowska-Nowakowska. Wbrew twierdzeniom obrony, sąd uznał, że w sprawie nie doszło do przedawnienia karalności i wskazał, że okazanie z 1983 r. nie dawało przyjacielowi Przemyka - głównemu świadkowi oskarżenia - szans rozpoznania Ireneusza K., bo zebrano wtedy kilkudziesięciu milicjantów, którzy wskutek działań plastyka, mało różnili się między sobą.

Do tej pory były zomowiec był czterokrotnie uniewinniany, ale potem wyroki te były uchylane. Ireneusz K., do niedawna pracował w policji w Biłgoraju. Teraz korzysta z mundurowej emerytury.

Ojciec Przemyka: Jestem pozytywnie zaskoczony

Leopold Przemyk, ojciec Grzegorza, który w procesie był oskarżycielem posiłkowym, powiedział po wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, że jest pozytywnie zaskoczony skazaniem K., ale zwracał uwagę, że "skazano tylko miecz, a nie rękę". W podobnym tonie wypowiadał się Igor Bieliński, przyjaciel skatowanego przez funkcjonariuszy Przemyka. Według niego wtorkowy wyrok "nie załatwia sprawy do końca". - Grzegorza biły jeszcze przynajmniej dwie inne osoby. Poza tym ważne jest by wskazać mocodawców praktyk związanych z samym śledztwem. I nie chodzi mi tu a majorów, czy pułkowników, bo to były decyzje podejmowane znacznie wyżej - mówił Bieliński na antenie TVN24.

Igor Bieliński: Czekamy co teraz zrobi IPN
Igor Bieliński: Czekamy co teraz zrobi IPNTVN24
Leopold Przemyk: Jaka satysfakcja? Gdzie jest miecz?
Leopold Przemyk: Jaka satysfakcja? Gdzie jest miecz?TVN24

Wyrok skazujący to zaskoczenie

Przed tym jak zapadł piąty już wyrok w sprawie Ireneusza K. komentatorzy zwracali uwagę, że o skazanie może być bardzo ciężko. - Obawiam się, że w sprawie zabójstwa Grzegorza Przemyka po raz kolejny zapadnie wyrok uniewinniający. Paradoksalne jest, że łatwiej będzie skazać tych, którzy mataczyli niż tych, którzy bili - mówił w TVN24 Grzegorz Majchrzak z IPN.

"Obawiam sie ponownego uniewinnienia ZOM-owca"
"Obawiam sie ponownego uniewinnienia ZOM-owca"TVN24

Jedna z najsłynniejszych zbrodni PRL

W maju 1983 r. 19-letni maturzysta został ciężko pobity w komisariacie na warszawskim Starym Mieście i zmarł w szpitalu w wyniku ciężkich urazów jamy brzusznej. Jego pogrzeb stał się wielką manifestacją sprzeciwu wobec władzy komunistycznej.

Wszczęto wprawdzie śledztwo, ale władze podjęły bezprawne działania mające uchronić milicjantów przed karą. Winą próbowano obarczyć sanitariuszy, którzy wieźli Przemyka z komisariatu do szpitala.

W 1984 r., po reżyserowanym przez władze procesie, od zarzutu pobicia Przemyka uwolniono Ireneusza K. i Arkadiusza Denkiewicza - dyżurnego komisariatu. Skazano zaś, po wymuszeniu w śledztwie nieprawdziwych zeznań, dwóch sanitariuszy. Po 1989 r. wyroki te uchylono.

Procesy w III RP

W 1997 r. ówczesny Sąd Wojewódzki w Warszawie uniewinnił Ireneusza K., zaś Denkiewicza skazał na dwa lata więzienia. Były milicjant nie odsiedział jednak ani dnia z orzeczonej kary - z powodu doznanego załamania psychicznego.

Oficer Komendy Głównej MO Kazimierz Otłowski został wtedy skazany na półtora roku w zawieszeniu za próbę zniszczenia akt sprawy Przemyka w 1989 r., ale po apelacji został uniewinniony.

W 2007 r. pion śledczy IPN postawił pierwsze zarzuty za utrudnianie śledztwa w sprawie śmierci Przemyka. Były oficer KG MO Zdzisław C. i b. wiceszef SB z Radomia Stefan O. nie przyznają się do zastraszania głównego świadka pobicia, kolegi Przemyka. Podejrzanym grozi do trzech lat więzienia.

WIĘCEJ O PROCESIE WS. ZABÓJSTWA GRZEGORZA PRZEMYKA

Źródło: PAP, TVN24, IAR

Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot: PAP

Pozostałe wiadomości

Sir Nicholas Soames, wnuk Winstona Churchilla, brytyjski polityk, związany z Partią Konserwatywną, powiedział, że "ludzie Donalda Trumpa naprawdę gardzą Europą". Dodał też, że umieszczenie przez prezydenta Stanów Zjednoczonych popiersia jego dziadka w Gabinecie Owalnym jest "okropnie tandetne".

Wnuk Churchilla o Trumpie i jego ludziach. Padły mocne słowa

Wnuk Churchilla o Trumpie i jego ludziach. Padły mocne słowa

Źródło:
"Independent", TVN24

My w oczywisty sposób jesteśmy już objęci parasolem atomowym NATO, ale te dyskusje z Francją oczywiście się toczą - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" wiceszef MON Cezary Tomczyk, odnosząc się do propozycji Emmanuela Macrona. Powtórzył również, że Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę.

Tomczyk odpowiada na propozycję Macrona. "Polska jest objęta parasolem atomowym NATO"

Tomczyk odpowiada na propozycję Macrona. "Polska jest objęta parasolem atomowym NATO"

Źródło:
TVN24

Osiem bomb "nieprawidłowo" zrzuconych przez myśliwiec spadło na zabudowania poza poligonem w miejscowości Pocheon w Korei Południowej, 40 kilometrów od stolicy. 15 osób zostało rannych. Samolot brał udział we wspólnych manewrach wojsk USA i Korei Południowej z użyciem ostrej amunicji.

"Nieprawidłowo zrzucone bomby" podczas manewrów. Spadły na cywilne budynki

"Nieprawidłowo zrzucone bomby" podczas manewrów. Spadły na cywilne budynki

Źródło:
PAP, Reuters

Donald Trump zażądał od Hamasu natychmiastowego uwolnienia wszystkich izraelskich zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy i zwrócił się do mieszkańców. "Piękna przyszłość was czeka, ale nie - jeśli będziecie przetrzymywać zakładników. Jeśli to zrobicie, jesteście martwi" - napisał Trump na portalu Truth Social.

"Jeśli to zrobicie, jesteście martwi". Trump dał "ostatnie ostrzeżenie"

"Jeśli to zrobicie, jesteście martwi". Trump dał "ostatnie ostrzeżenie"

Źródło:
PAP

Siły amerykańskie w Europie czekają na finalną decyzję administracji Donalda Trumpa. Dzisiaj mówimy o tym, że jest to swego rodzaju zamrożenie pomocy dla Kijowa. Ta pomoc jest w Rzeszowie i czeka na ewentualne rozdysponowanie - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wiceszef MON Cezary Tomczyk.

Wiceszef MON: dopóki nie będzie zmiany decyzji Trumpa, sprzęt zostanie w Rzeszowie

Wiceszef MON: dopóki nie będzie zmiany decyzji Trumpa, sprzęt zostanie w Rzeszowie

Źródło:
TVN24

Cztery osoby z bliskiego otoczenia prezydenta USA Donalda Trumpa odbyły potajemne rozmowy z przedstawicielami ukraińskiej opozycji - podał portal Politico, powołując się na własne źródła. Rozmowy miały dotyczyć kwestii przeprowadzenia wyborów prezydenckich w Ukrainie.

Politico: wysłannicy Trumpa potajemnie rozmawiali z przeciwnikami Zełenskiego

Politico: wysłannicy Trumpa potajemnie rozmawiali z przeciwnikami Zełenskiego

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Departament do spraw Weteranów (VA) zamierza zwolnić aż 80 tysięcy pracowników - podała agencja AP, przy czym powołała się na wewnętrzne źródła. Decyzję administracji prezydenta USA Donalda Trumpa potępili zarówno sami weterani, jak i opozycyjni demokraci.

Planują zwolnić 80 tysięcy osób. "Totalny atak"

Planują zwolnić 80 tysięcy osób. "Totalny atak"

Źródło:
PAP

USA odcinają Afryce miliony dolarów pomocy, a w tym czasie firma Elona Muska - Starlink - stara się o kontrakty w kilku krajach kontynentu. Chodzi między innymi o Republikę Południowej Afryki czy Lesotho. To drugie państwo niedawno obraził prezydent Donald Trump, gdy stwierdził, że "nikt o nim nie słyszał".

Trump obraża, Musk zabiega o kontrakty

Trump obraża, Musk zabiega o kontrakty

Źródło:
PAP

Stołeczna policja zatrzymała 13 osób w wieku od 14 do 24 lat podejrzanych o oszustwa metodą "na policjanta". Usłyszeli zarzuty. Większość trafiła do aresztu, a nieletni do ośrodka wychowawczego. Możliwe są kolejne zatrzymania.

Są podejrzani o oszustwa metodą "na policjanta". 13 osób zatrzymanych, najmłodsza ma 14 lat

Są podejrzani o oszustwa metodą "na policjanta". 13 osób zatrzymanych, najmłodsza ma 14 lat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Włoscy studenci wygrali około 50 tysięcy euro na loterii dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji (AI). Stworzyli w tym celu specjalny model AI, który analizuje szanse wylosowania konkretnych liczb. - Posłuchali mojej rady i połączyli ją ze swoją wiedzą - stwierdził właściciel kolektury, w której padła wygrana.

Wykorzystali sztuczną inteligencję, by wygrać na loterii

Wykorzystali sztuczną inteligencję, by wygrać na loterii

Źródło:
PAP

W czwartek rozpocznie się nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej. Szefowie państw i rządów mogą uwzględnić zmiany w podejściu Stanów Zjednoczonych do rosyjskiej napaści na Ukrainę - podaje unijne źródło. Do rozmów dołączy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który spotka się również z szefem NATO.

Zełenski jedzie do Brukseli. Weźmie udział w nadzwyczajnym szczycie, spotka się z szefem NATO

Zełenski jedzie do Brukseli. Weźmie udział w nadzwyczajnym szczycie, spotka się z szefem NATO

Źródło:
PAP

Komitet Wyborczy Rafała Trzaskowskiego, kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich, złożył podpisy w Państwowej Komisji Wyborczej. Trzaskowski zebrał ponad milion sto tysięcy podpisów.

Trzaskowski złożył ponad milion podpisów w PKW. "Dzieje się historia"

Trzaskowski złożył ponad milion podpisów w PKW. "Dzieje się historia"

Źródło:
Fakty TVN, tvn24.pl
Są miliardy na schrony, ale nie ma jak ich wydać

Są miliardy na schrony, ale nie ma jak ich wydać

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zanotowane w środę 19 stopni Celsjusza to dopiero początek - kolejne dni mogą przynieść jeszcze wyższe wartości na termometrach. Jak tłumaczył na antenie TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski, ciepłej aurze sprzyja układ ośrodków barycznych nad Europą. Już wkrótce marzec pokaże jednak swoje zmienne oblicze.

Po zwrotnikowym cieple czeka nas "szok termiczny". Śnieg może jeszcze wrócić

Po zwrotnikowym cieple czeka nas "szok termiczny". Śnieg może jeszcze wrócić

Źródło:
TVN24

W czwartek rano zderzyło się sześć samochodów na drodze ekspresowej S52 w Bielsku-Białej (woj. śląskie). Jak przekazuje straż pożarna, trzy osoby zostały przewiezione do szpitala, jedna z nich była zakleszczona w aucie. Jeden pas w kierunku Cieszyna jest zablokowany.

Zderzyło się sześć samochodów. Trzy osoby w szpitalu

Zderzyło się sześć samochodów. Trzy osoby w szpitalu

Źródło:
tvn24.pl
Minister "rozważa" i "dostrzega". A dzieci nadal znikają

Minister "rozważa" i "dostrzega". A dzieci nadal znikają

Źródło:
tvn24
Premium

Prezydent USA Donald Trump zdecydował o zawieszeniu ceł na auta i inne wyroby przemysłu motoryzacyjnego z Meksyku i Kanady na miesiąc - poinformowała rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Decyzję podjął na wniosek największych producentów aut i po rozmowie z premierem Kanady Justinem Trudeau.

Zmiana w sprawie ceł. Decyzja Trumpa

Zmiana w sprawie ceł. Decyzja Trumpa

Źródło:
PAP

26-latek zaspał do pracy, dlatego pędził w terenie zabudowanym 142 kilometry na godzinę. A przynajmniej tak się tłumaczył policji, która zatrzymała go we wsi Tomice pod Górą Kalwarią. Konsekwencja to utrata prawa jazdy na trzy miesiące.

Pędził o 92 kilometry na godzinę za szybko. Wymówka kierowcy nie przekonała policji

Pędził o 92 kilometry na godzinę za szybko. Wymówka kierowcy nie przekonała policji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Donald Trump oświadczył we wtorkowym orędziu w Kongresie, że jego administracja zidentyfikowała "wstrząsające marnotrawstwo" państwowych funduszy. Mówił o przekazaniu między innymi "ośmiu milionów dolarów na promocję LGBTQI+ w afrykańskim państwie Lesotho", o którym -jego zdaniem - "nikt nigdy nie słyszał". Minister spraw zagranicznych tego kraju Lejone Mpotjoane powiedział w środę, że jest zaszokowany słowami prezydenta USA.

Trump o kraju, o którym "nikt nigdy nie słyszał". Jest odpowiedź

Trump o kraju, o którym "nikt nigdy nie słyszał". Jest odpowiedź

Źródło:
PAP

Posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej zostało przerwane po tym, gdy politycy PiS złożyli wniosek o zbadanie posła KO Artura Łąckiego alkomatem. Argumentowali to "skandalicznym" zachowaniem posła w czasie posiedzenia. Łącki sam zwrócił się do Staży Marszałkowskiej o dostarczenie alkomatu. Jeden ze strażników poinformował jednak, że alkomatu nie ma, bo "poszedł do kalibracji". 

PiS chciał zbadania posła KO. Alkomatu nie było, bo "poszedł do kalibracji"

PiS chciał zbadania posła KO. Alkomatu nie było, bo "poszedł do kalibracji"

Źródło:
TVN24, PAP

Ważący około 400 kilogramów delfin butlonosy "spadł z nieba" na jedną z łodzi, na której trzech mężczyzn łowiło ryby. Zaskoczeni całą sytuacją rybacy przeprowadzili nietypową akcję ratunkową.

"Nagle, niczym piorun, w naszej łodzi pojawił się wielki delfin"

"Nagle, niczym piorun, w naszej łodzi pojawił się wielki delfin"

Źródło:
CNN

Wolontariusze z kalifornijskiego Sacramento w ciągu zaledwie dwóch lat znaleźli w miejscowych rzekach 19 tysięcy strzykawek i igieł - poinformowali o tym w mediach społecznościowych. Jak podkreślono, mogą one stanowić zagrożenie dla mieszkańców regionu.

Znaleźli w rzekach 19 tysięcy strzykawek. "Unoszą się na wodzie i są wszędzie"

Znaleźli w rzekach 19 tysięcy strzykawek. "Unoszą się na wodzie i są wszędzie"

Źródło:
CBS News, tvn24.pl

Millie Bobby Brown odpowiedziała na krytykę dotyczącą głównie jej wyglądu, jaka pojawiła się pod jej adresem w sieci. Aktorka zwróciła uwagę na brutalność niektórych komentarzy i artykułów prasowych. - To nękanie - oceniła krótko, zauważając, że problem ten dotyka nie tylko jej, ale i innych młodych kobiet.  

Millie Bobby Brown odpowiada na krytykę swojego wyglądu. "Nie będę się wstydzić"

Millie Bobby Brown odpowiada na krytykę swojego wyglądu. "Nie będę się wstydzić"

Źródło:
tvn24.pl

Policja informuje o wynikach inspekcji przeprowadzonej w domu Gene'a Hackmana po śmierci aktora i jego żony. Pojawiły się też nowe fakty dotyczące psa, którego zwłoki zostały odnalezione przy ciałach zmarłych małżonków. Jak dotąd nie podano, jakie były przyczyny śmierci dwukrotnego zdobywcy Oscara i pianistki, jednocześnie ich zgon oceniono jako "podejrzany".

Nowe szczegóły w sprawie śmierci Gene'a Hackmana i jego żony. Co wiadomo

Nowe szczegóły w sprawie śmierci Gene'a Hackmana i jego żony. Co wiadomo

Źródło:
Fox News, Independent, CBS News, tvn24.pl

Sławomir Mentzen opowiada o Europie, gdzie "w domach zakazują modlitwy", nakazują "remonty klimatyczne" i wydają pieniądze tylko po to, żeby "było chłodniej o jeden stopień". Ta wizja ma skłaniać wyborców do głosowania na kandydata Konfederacji, który obiecuje to wszystko powstrzymać. Tylko że to obietnice nie do spełnienia, bo "prawdy" przedstawiane przez Mentzena nie są zgodne z faktami.

Wyborcze mantry Sławomira Mentzena. Niezgodne z faktami

Wyborcze mantry Sławomira Mentzena. Niezgodne z faktami

Źródło:
Konkret24
"Trudno przyjąć, że przepychanie na Białoruś, w nocy, w lesie, to działanie w interesie dziecka"

"Trudno przyjąć, że przepychanie na Białoruś, w nocy, w lesie, to działanie w interesie dziecka"

Źródło:
tvn24.pl
Premium