6 maja 2018 roku odbędzie się jubileuszowa, piąta edycja Wings for Life - charytatywnego biegu, który wspiera finansowo badania nad odzyskiwaniem sprawności po przerwaniu rdzenia kręgowego. Polska część wyścigu, odbywająca się w Poznaniu, przejdzie w tym roku szereg zmian.
"Miasteczko biegacza i start imprezy przenosi się na teren Międzynarodowych Targów Poznańskich, na startowych koszulkach pojawi się mapa miasta, biegaczy będzie ścigał nowy Samochód Pościgowy, a premierowo pokazana trasa dostarczy uczestnikom dodatkowych emocji, prowadząc ich nowymi drogami" - poinformowali organizatorzy.
Nowa trasa
Uczestnicy wystartują z terenu Międzynarodowych Targów Poznańskich i pobiegną ulicami: Głogowską, Śniadeckich, Grunwaldzką, Roosevelta do ronda Kaponiera, następnie z ulicy Święty Marcin odbiją w Aleję Niepodległości, z której skręcą w ulicę Solną i Wyszyńskiego dotrą do pierwszego punktu żywieniowego ustawionego na 5. kilometrze, w pobliżu ronda Śródka. Ulicą Gnieźnieńską opuszczą Poznań, kierując się do Bogucina.
W Kobylnicy trasa biegu odbije w stronę Tuczna i poprowadzi uczestników w przeciwnym kierunku niż w poprzednich edycjach: przez Kiszkowo, Sławno, Komorowo, Lednogórę, Kocanowo i Pobiedziska, by wrócić z powrotem do Kobylnicy. Całkowita długość trasy to 88,4 kilometra.
- Jestem przekonany, że przebieg trasy usatysfakcjonuje każdego - przyznał dyrektor sportowy Wings for Life World Run Paweł Januszewski. - Podczas pierwszych 5 kilometrów, które pokonuje większość, uczestnicy zobaczą centrum Poznania i wierzę, że towarzyszyć im będzie licznie zgromadzona i zagrzewająca do boju publiczność. W tym roku jeszcze więcej osób będzie miało szansę wybiec za granice miasta i odkrywać drogi będące wcześniej poza ich zasięgiem - dodał.
Jeszcze więcej zmian
"Ruchomą metą" będzie w tym roku nowy samochód - Jaguar E-PACE. Prowadzić go będzie, określany przez organizatorów jako "Kapitan Wąs", Adam Małysz.
Zmienia się również limit dopuszczonych do wyścigu biegaczy. 6 maja wystartować będzie mogło aż 8000 uczestników.
"Zapisanych jest już prawie 5500 biegaczy z całego kraju i wszystkie znaki wskazują na rekordową frekwencję" - czytamy w informacji prasowej.
Wyjątkowy wyścig
"Wings for Life" to jedyny w swoim rodzaju charytatywny bieg. Odbywa się jednocześnie w ponad 30 miastach na całym świecie. Tutaj uczestnicy nie docierają do mety, ale to ona goni ich - w formie pościgowego samochodu. Uczestnik, którego "dogoni meta" kończy wyścig. Zawody wygrywa ten, kto przebiegnie najdłuższy dystans. Ideą biegu jest wsparcie finansowe badań nad przerwanym rdzeniem kręgowym.
Na oficjalnym treningu o Wings for Life mówiła zwyciężczyni ubiegłorocznej edycji Dominika Stelmach:
- Ta formuła jest niezwykle pasjonująca i sprawia, że bieg jest dla każdego. Nawet osoba kompletnie bez formy będzie w stanie przez 30 minut uciekać przed metą. Dystans jest zależny od tego jak szybcy jesteśmy, ale każdy jakiś dystans pokona i każdy będzie miał satysfakcję - dodała.
"100 procent wpisowego i datków trafia bezpośrednio na badania nad przerwanym rdzeniem kręgowym. Na przestrzeni czterech edycji udział w biegu wzięło 435.000 osób reprezentujących 193 narodowości z 7 kontynentów. Wspólnymi siłami na rzecz fundacji zebrano 20,6 miliona euro, jednocześnie pokonując przy tym łączny dystans 4,2 miliona kilometrów" - przypominają organizatorzy.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wings for Life