Nie została postawiona diagnoza, a proponuje się końską terapię - tak socjolog Jarosław Flis ocenił we "Wstajesz i wiesz" projekt zmian w Kodeksie wyborczym, przygotowany przez posłów PiS.
Jarosław Flis podzielił obawy zgłoszone w czwartek przez przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej Wojciecha Hermelińskiego, że zmiany zaproponowane przez posłów Prawa i Sprawiedliwości mogą spowodować zaburzenia, a nawet destabilizację procesu wyborczego.
- Na pewno jest taka obawa - przyznał Flis. - W tej ustawie jedne rzeczy były takie, którymi się autorzy chwalili. Inne są dopisane małym druczkiem i nie ma ich nawet specjalnie omówionych w uzasadnieniu, tylko są wymienione - zauważył.
"Kilka potężnych min"
Socjolog poparł pomysł zainstalowania kamer w lokalach wyborczych. - To akurat jest bardzo sensowne rozwiązanie, to zupełnie w niczym nie szkodzi - powiedział.
Uznał jednak, że "w szczególności od strony organizacyjnej jest kilka potężnych min, które mogą wysadzić wybory". - Już w 2014 roku mieliśmy wielki kryzys związany z procedurą wyborczą w Polsce w wyborach samorządowych - przypomniał. - Mam obawy, że ten kryzys może się nasilić. (...) Rozumiem, że część propozycji jest odpowiedzą na tamte problemy, ale nie została postawiona diagnoza, co się tak naprawdę stało, a proponuje się końską terapię. Obawiam się, że pacjent może nie przeżyć - skomentował Flis.
Projekt "małego Kazia"
W czwartek przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński poinformował, że PKW dokonała analizy propozycji posłów PiS zmian w Kodeksie wyborczym. Ocenił, że zmiany mogą spowodować zaburzenia, czy nawet destabilizację procesu wyborczego.
Wskazywał na niebezpieczeństwa dotyczące między innymi wywierania politycznego wpływu na komisarzy wyborczych, nieprzygotowania systemu informatycznego, podwojenia wydatków na przygotowanie wyborów, wprowadzenia chaosu i niejasności dotyczących głosów nieważnych oraz opóźnień w ogłoszeniu wyników wyborów. Według niego projektu nie przygotowano profesjonalnie, tylko "układał je mały Kazio".
Autor: KB//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24