Nie żyje Ryszard Reiff. Był publicystą i politykiem, zasłynął tym, że jako jedyny członek PRL-wskiej Rady Państwa odmówił zaakceptowania stanu wojennego w 1981 roku.
O śmierci Reiffa, która miała miejsce w w niedzielę wieczorem, poinformował w poniedziałek redaktor jego ostatnich książek Karol Pastuszewski.
W 1981 roku Ryszard Reiff był jednym z 14 członków Rady Państwa. To uchwalenie przez ten organ odpowiedniego dekretu miało być formalną podstawą praktycznie wprowadzanego już przez ekipę generała Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego. Jako jedyny z tego grona Reiff sprzeciwił się. W konsekwencji został odwołany z funkcji w Radzie Państwa.
Ryszard Reiff jeszcze przed stanem wojennym postulował, by na groźby ZSRR generał Wojciech Jaruzelski odpowiedział postulatem poluzowania związków stosunków między Polską a ZSRR. Uważał, że generał Jaruzelski i partia powinni uzyskać od ZSRR nowe ustępstwa - wspomina Pastuszewski. Jak dodał, że Reiff opowiadał się wówczas za "wielką koalicją" PZPR-Solidarność-Kościół.
Podczas II wojny światowej Ryszard Reiff działał w ruchu oporu. Po wojnie był więziony na terenie ZSRR w obozie dla byłych AK-owców, z którego udało mu się zbiec. Po powrocie do Polski związał się ze układnymi wobec komunistycznych władz środowiskami katolickimi.
Był m.in. wiceprzewodniczącym i przewodniczącym Stowarzyszenia PAX. To z rego rekomendacji był wybierany do sejmu, a w latach 1981-1982 - do Rady Państwa.
W latach 1989-1991 był senatorem z ramienia Komitetu Obywatelskiego, przewodniczył senackiej Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą. Był czterokrotnie przewodniczącym Związku Sybiraków.
Źródło: tvn24.pl, PAP, Polskie Radio