Wobec wykorzystywania samobójstwa Barbary Blidy przez SLD do ataków na prokuraturę, można użyć argumentu, że za jej śmierć "odpowiada środowisko SLD" - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w Telewizji Trwam.
- Można powiedzieć, że za to zdarzenie odpowiada środowisko SLD, które tolerowało relacje pani Blidy z osobami z mafii węglowej. To były fakty powszechnie znane - mówił minister sprawiedliwości.
Jak dodał, "Jeżeli sumienie targnęło faktycznie w ten sposób Barbarą Blidą, kiedy przyszli funkcjonariusze, to odpowiedzialność ponoszą ci jej koledzy i koleżanki z SLD, którzy wiedząc, że jest w takich relacjach, tolerowali to, akceptowali i utrzymywali sami tego rodzaju relacje z ludźmi, mówiąc delikatnie podejrzanymi, którzy byli w zainteresowaniu organów ścigania i organów sprawiedliwości". - To na nich moralnie za to, co się stało, ta odpowiedzialność spada - ocenił.
Ziobro podkreślił, że wykorzystywanie przez SLD samobójczej śmierci Blidy do walki z prokuraturą, która rzetelnie prowadzi postępowanie w tej sprawie, jest niegodne i nieuczciwe.
Ziobro stwierdził, że za czasów SLD w zakładach karnych w Polsce samobójstwo popełniło ponad 300 osób. - Też rodzi się pytanie, czy to ich odpowiedzialność i jaka jest odpowiedzialność w takim razie pań i panów posłów SLD za to, co się działo w zakładach karnych, kiedy oni za to odpowiadali - zaznaczył minister.
Barbara Blida, b. posłanka SLD i b. minister budownictwa, zastrzeliła się 25 kwietnia, gdy rano do jej domu w Siemianowicach Śląskich z prokuratorskim nakazem rewizji i zatrzymania wkroczyła ABW. Blida miała usłyszeć zarzuty w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.
Źródło: PAP