Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował we wtorek, że polecił wszcząć śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez szefa Komisji Nadzoru Finansowego. Przekazał, że będzie dochodzenie osobiście nadzorował.
We wtorkowym wydaniu "Gazety Wyborczej" ukazał się artykuł pt. "40 milionów i nie będzie kłopotów". Dziennikarze publikują nagranie fragmentu rozmowy, w której szef Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski miał zaoferować układ właścicielowi Getin Noble Banku Leszkowi Czarneckiemu - przychylność w zamian za zatrudnienie wskazanego prawnika. Według dziennika wynagrodzenie dla niego miało wynieść około 40 milionów złotych.
Marek Chrzanowski we wtorek po godzinie 15 poinformował, że złożył rezygnację z funkcji szefa KNF.
Jak oświadczył na konferencji prasowej po godzinie 16 minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, rano wydał polecenie wydziałowi katowickiemu Prokuratury Krajowej wszczęcia śledztwa w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez szefa KNF. Ziobro dodał, że wstępna kwalifikacja to przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzecią.
Minister zaznaczył, że w trakcie śledztwa kwalifikacja może się zmieniać.
Wspólne śledztwo Prokuratury Krajowej i CBA
Ziobro powiedział, że poprosił, aby "to postępowanie było prowadzone wspólnie przez wydział do walki z przestępczością zorganizowaną katowickiej delegatury Prokuratury Krajowej z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym". Dodał, ze jest już po rozmowie w tej sprawie z koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim i szefem CBA Ernestem Bejdą.
- W tej sprawie ważne jest również zwrócenie uwagi na fakt, że prokuratura już od długiego czasu prowadzi czynności procesowe i jest zainteresowana działaniami niektórych podmiotów z grupy Getin, których wiodącym właścicielem jest pan (Leszek) Czarnecki. Również od strony procesowej jesteśmy zainteresowani jako prokuratura działaniami wiodącego właściciela całej grupy w kontekście doniesień i zawiadomień złożonych przez bardzo wielu polskich obywateli, którzy zgłosili fakt pokrzywdzenia i czują się w jakimś sensie ofiarami działań niektórych podmiotów związanych z grupą Getin - mówił Ziobro. Zaznaczył, że oba postępowania - zarówno to, które się już toczy oraz to, które zostało wszczęte we wtorek - będą prowadzone "bardzo intensywnie, z determinacją". - Nie będziemy patrzeć na legitymacje partyjne, na wpływy, pozycje, bądź wielkie pieniądze osób, które są przedmiotem zainteresowań tych śledztw - podkreślił Ziobro.
Przekazał, że będzie osobiście nadzorował wszczęte we wtorek postępowanie.
Ziobro: prokuratura nie otrzymała nośnika z nagraniem rozmowy
Minister powiedział, że do tej pory prokuratura "nie otrzymała materiału w postaci nośnika z nagraniem rozmowy". - To bardzo ważny dowód w tej sprawie (...). Oczekujemy na te dowody, gdyż one muszą zostać poddane badaniu biegłych, którzy zawsze powoływani są na okoliczność zbadania prawdziwości takiego dowodu, jego autentyczności, wiarygodności - dodał. - To ma bardzo duże znaczenie dla dalszych ustaleń tego śledztwa i okoliczności procesowych, które będą w nim podejmowane - zaznaczył.
Autor: js//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24