Ziobro pisze do Kory, by "przestała promować narkotyki"

Ziobro apeluje do Kory
Zbigniew Ziobro i pani Ewa, matka osoby uzależnionej od narkotyków podczas konferencji prasowej w Sejmie
Źródło: tvn24
Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro w liście do znanej wokalistki Kory zaapelował, by "przestała brać udział w akcji promowania narkotyków". Wokalistka jest oskarżona o posiadanie marihuany.

"Jest Pani osobą publiczną, dla wielu ludzi swoistym autorytetem. Dlatego zwracam się do Pani, aby przestała brać udział w akcji promowania narkotyków, której stała się Pani, mam taką nadzieję, mimowolnym symbolem" - czytamy w liście, o którym Ziobro poinformował na niedzielnej konferencji prasowej.

Według Ziobry, celebryci, a także część - jak mówił - "poważnych mediów mainstreamowych" używa przykładu Kory jak argumentu na rzecz tezy, że "ściganie za narkotyki jest złe".

Głos zabrała też Ewa Tyczkowska, której syn od 9 lat walczy z uzależnieniem od marihuany. - Mój syn zaprzyjaźnił się z cichym zabójcą - mówiła.

Zioro pisze w liście, że zwolennicy legalizacji miękkich narkotyków wydają się nie dostrzegać skali tragedii, jaką niesie ze sobą narkomania. "Traktują palenie marihuany jako modę, nie mówią jednak o tragedii dziesiątków tysięcy rodzin. W tej sprawie panuje w naszym kraju zmowa milczenia" - uważa lider SP.

Matka uzależnionego: "marihuana to cichy zabójca"

Matka uzależnionego: "marihuana to cichy zabójca"

Narkotyki dla psa?

Jeszcze we wrześniu może zakończyć się śledztwo w sprawie przesyłki z marihuaną zaadresowanej m.in. na psa Olgi Jackowskiej. Sprawę prowadzą celnicy, a nadzoruje mokotowska prokuratura. Jak nieoficjalnie dowiedziała się Polska Agencja Prasowa w źródłach zbliżonych do prokuratury, to śledztwo może zakończyć się umorzeniem, gdyż w tego typu sprawach trudno jest udowodnić adresatowi przesyłki, że ją zamawiał.

To właśnie od przesyłki znalezionej 10 czerwca przez psa celników wszystko się zaczęło. W nadanej w Stanach Zjednoczonych i adresowanej na partnera wokalistki Kamila Sipowicza oraz jej psa Ramonę paczce znajdowało się 66 g suszu. Sama artystka, podczas przeszukania w jej domu, wydała policjantom 2,83 g marihuany. Sprawą zajęły się dwie prokuratury - żoliborska, która prowadziła śledztwo ws. narkotyków znalezionych w domu, i mokotowska, która nadzoruje śledztwo prowadzone przez celników, a dotyczące przesyłki. Prokuratura żoliborska skierowała do sądu akt oskarżenia wobec Olgi Jackowskiej. Jest ona oskarżona o posiadanie 2,83 g marihuany, za co grozi jej do trzech lat więzienia. W myśl ustawy antynarkotykowej za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi do 3 lat więzienia, ale w przypadkach mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Gdyby udowodniono komuś posiadanie znacznej ilości narkotyków, groziłoby mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Autor: nsz\mtom / Źródło: PAP

Czytaj także: