- Jest to gigantyczna kompromitacja państwa - mówił w "Jeden na jeden" Zbigniew Ziobro o wyjściu Mariusza Trynkiewicza na wolność. - Ale za państwem kryją się konkretne osoby - dodał szef Solidarnej Polski, wskazując na Jarosława Gowina i Donalda Tuska.
W czwartek sąd zdecydował, że Mariusz Trynkiewicz 11 lutego może wyjść z więzienia, ale ma być objęty działaniami operacyjno-rozpoznawczymi i nie może opuszczać kraju. Wprawdzie dzień wcześniej, 10 lutego, rzeszowski sąd okręgowy ma podjąć decyzję ws. ewentualnej izolacji Trynkiewicza, ale to postanowienie 11 lutego nie będzie jeszcze prawomocne. Nawet w przypadku decyzji sądu o izolacji Trynkiewicza - do czasu jej uprawomocnienia - będzie on tymczasowo przebywał na wolności, choć objęty dozorem.
"Gowin zamiast pracować, filozofował"
- Jest to gigantyczna kompromitacja państwa, ale za państwem kryją się konkretne osoby - mówił Zbigniew Ziobro. Wskazał, że to osoby odpowiedzialne za przygotowanie ustawy, czyli były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin i jego przełożony, premier Donald Tusk. - Zamiast powołać na urząd ministra, jak to zawsze było, prawnika, który rozumie mechanizmy i maszynerię tworzenia prawa, powołał filozofa, który zamiast pracować, filozofował. Skończyło się na tym, że stracono mnóstwo czasu - ocenił.
"To nie jest skomplikowany akt prawny"
Ziobro powiedział wprost: Gowin i Tusk są politycznie odpowiedzialni za to, że Trynkiewicz wyjdzie na wolność.
Wytknął, że już w październiku 2012 roku do ministerstwa sprawiedliwości wysłał gotowy projekt ustawy, która po wprowadzeniu w życie uniemożliwiłaby wyjście Trynkiewicza na wolność. - Skończyło się, jak się skończyło. Brakuje kilku miesięcy - stwierdził Ziobro. I dodał: - To nie jest skomplikowany akt prawny. To ustawa, która mieści się na sześciu stronach.
Gowin nie zajął się projektem Ziobry, w drugiej połowie 2013 roku przedstawił swoją propozycję. Z kolei ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej, którą przejął nowy minister Marek Biernacki, dopiero na początku stycznia została opublikowana w Dzienniku Ustaw, podczas gdy prezydent Bronisław Komorowski podpisał ją jeszcze w grudniu 2013 r. Zwłoka ta uprawdopodobniła wyjście na wolność Trynkiewicza.
Trynkiewicz wyjdzie na wolność
Szef Solidarnej Polski zwracał uwagę, że czwartkowa decyzja sądu ws. Trynkiewicza, zgodnie z którą będzie mógł wyjść na wolność, nie jest jeszcze prawomocna i można się od niej odwołać. Ale - jak zaznaczył - do tego czasu Trynkiewicz będzie wolnym człowiekiem. Ziobro mówiąc o obserwacji mężczyzny przez policję zaznaczył, że funkcjonariusze nie będą mogli go podsłuchiwać, jeśli nie udowodnią, że ten podjął jakieś kroki zmierzające do popełnienia przestępstwa. - Gdyby obserwacja policji dawała gwarancję zachowań, które nie spowodują krzywdy żadnego dziecka, to niepotrzebny byłby ośrodek. Skoro dajemy ośrodek, który ma charakter stricte izolacyjny, to robimy tak dlatego, że wiemy, że nie da się w 100 proc. zagwarantować bezpieczeństwa dzieciom - podsumował.
Autor: nsz/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24