Ma na swoim koncie kilka tytułów mistrzowskich i etat w Zakładzie Karnym w Gdańsku. Adam Kierzkowski jest jednym z trzech Polaków, którzy na zawsze zapisali się na kartach światowej gimnastyki sportowej. Jego nazwiskiem nazwano ewolucję gimnastyczną na drążku, którą zrobił jako pierwszy na świecie. Materiał programu "Polska i Świat".
- Z kołowrotu olbrzymiego składam się w pół, o nogach rozłączonych, w pewnym momencie puszczam drążek, przelatuję nad nim o tułowie prostym, robiąc jednocześnie półobroty, chwytając drążek jedną ręką w chwycie wykręconym, a drugą w chwycie podchwytu - tak starszy Adam Kierzkowski przeszedł do historii.
Specjalna międzynarodowa komisja uznała, że to on jest autorem i pierwszym wykonawcą takiej ewolucji.
Marzy o Rio
Zachwyceni są nie tylko koledzy z hali. - Jesteśmy dumni, że starszy szeregowy jest tak znanym w świecie zawodnikiem. Jesteśmy dumni, że nasz kolega ma ewolucję swego nazwiska - podkreślił mjr Robert Witkowski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku.
Ewolucja Kierzkowskiego nie byłaby możliwa, gdyby nie rewolucja, której zainteresowany dokonał w swoim życiu.
- W 2013 roku znalazłem się w sytuacji niemal bez wyjścia, musiałem iść do pracy, ponieważ zostałem bez stypendium. Najszybciej udało mi się dostać tutaj - wspomina.
Tak Kierzkowski od dwóch lat łączy sport z służbą więzienną. Również ewolucję, ale więźniów. - Fajnie jak widać, że skazany stara się być lepszym człowiekiem - zauważa.
Autor ewolucji Kierzkowskiego po pracy przygotowuje się do igrzysk olimpijskich.
Autor: lukl / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl