Dwóch motocyklistów zostało poważnie rannych w wypadku, do którego doszło w okolicach miejscowości Wykroty na Dolnym Śląsku. Obaj mężczyźni w stanie ciężkim trafili do szpitala. Jednemu z nich grozi amputacja nogi. W sumie od piątku do niedzieli na polskich drogach w 321 wypadkach zginęło 25 osób, a 416 zostało rannych. Policja zatrzymała ponad 1,5 tys. pijanych kierowców.
Jak poinformowała policja, do wypadku doszło na drodze nr 296. Kierujący motocyklem 65-letni mieszkaniec Żar podczas wyprzedzania zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącym 25-letnim motocyklistą.
Wolniej i uważniej
Podczas długiego weekendu majowego policjanci apelują do kierowców o rozsądek, ostrożność i "zdjęcie nogi z gazu". Zapewniają też, że nie będzie żadnej pobłażliwości dla tych, którzy wsiądą za kierownicę pod wpływem alkoholu. Do wypadków dochodzi przede wszystkim z powodu ludzkich błędów; najczęstszymi przyczynami drogowych tragedii jest brawura, nadmierna prędkość i nieumiejętne wykonywanie manewrów na drodze.
Funkcjonariusze apelują, by kierowcy zwracali szczególną uwagę właśnie na motocyklistów. Także motocykliści powinni uważać i powstrzymać się od brawurowych zachowań. Policjanci podkreślają, że nie będzie żadnej pobłażliwości dla tych osób, które zdecydują się prowadzić pod wpływem alkoholu.
Wysoka kara
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat. Z policyjnych danych wynika, że większość kierowców zatrzymywanych pod wpływem alkoholu ma powyżej 0,5 promila.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24