Joanna Kołaczkowska, gwiazda kabaretu Hrabi, walczy z nowotworem. Informację przekazano na oficjalnym profilu grupy. "Asia bardzo teraz potrzebuje spokoju i odpoczynku" - przekazał zespół, apelując o "ciepłe myśli" dla aktorki.

O chorobie aktorki poinformowano na oficjalnym profilu kabaretu Hrabi na Facebooku. "Zbliża się nasza trasa z Potemowymi piosenkami. Miało być wesoło, nostalgicznie i razem... Ale los napisał inny scenariusz. Aśka - nasza Aśka - niestety nie wystąpi z nami. Jej zdrowie teraz wymaga całej uwagi i troski. Sprawa jest poważna. To nowotwór" - napisano.

"Asia bardzo teraz potrzebuje spokoju i odpoczynku, dlatego apelujemy: nie kontaktujcie się z nią prywatnie - wstrzymajcie się z wizytami, telefonami, wiadomościami. Wasze ciepłe myśli na pewno do niej dotrą, a my przekażemy jej wszystkie wyrazy wsparcia" - dodano.

W występach weźmie udział wiele gwiazd

Grupa dodała, że mimo choroby aktorki zaplanowane występy odbędą się, a dochód z nich trafi na jej leczenie. "Nie rezygnujcie z udziału. A może nawet - przyjdźcie tym bardziej. To Aśka wymyśliła ten koncert. To był jej pomysł i jej energia" - zauważono.

Dowiedz się więcej:

"Ja wiedziałam, że wszystko rzucę, całą kuchnię, sprzątanie, wszystko... i przyjadę tutaj"

W występach zamiast Kołaczkowskiej wezmą jednak udział inne gwiazdy: między innymi Hanna Śleszyńska, Maciej Stuhr, Artur Andrus czy Szymon Majewski. Na profilu Majewskiego pojawiły się wyrazy wsparcia dla aktorki. "Asia się nie poddaje i wierzę, że wyjdzie z tego zwycięsko. Jest silna i ma wokół siebie świetnych ludzi. Jedyne co możemy teraz, to wysłać jej pełno energii i dobrych myśli. I zapewnić, że nie jest sama" - napisał.

Joanna Kołaczkowska urodziła się w 1966 roku, jest aktorką kabaretową i teatralną. Karierę zaczynała w 1988 roku w kabarecie Drugi Garnitur. Od 1989 do 1999 roku grała w kabarecie Potem. Od 2002 roku związana jest z kabaretem Hrabi.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:

Joanna Kryńska o nowym wyzwaniu zawodowym

Zdrowie

Tomasz Jakubiak zwraca się o pomoc. "Muszę jak najszybciej jechać na dalsze leczenie"