Donald Tusk zrelacjonował w Lublinie spotkanie z rolnikami w Lipsku. Zaznaczył, że wysłuchał "opisu zaniechań w skali niewyobrażalnej". - Przedstawiciele rządu zapewniali, że nie ma problemu z ukraińskim zbożem, a w tym samym czasie ktoś na tym wszystkim zarabiał - mówił. Szef PO zaapelował do unijnego komisarza ds. rolnictwa o podanie się do dymisji.
Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podsumował we wtorek na posiedzeniu klubu Koalicji Obywatelskiej w Lublinie dwudniową wizytę parlamentarzystów KO w województwie lubelskim. Przypomniał, że parlamentarzyści tego ugrupowania odbyli w tym województwie 16 otwartych spotkań, odwiedzili wszystkie 24 powiaty, a wydarzeń było około 80.
Nawiązał do porannego spotkania w Lipsku, gdzie rozmawiał z rolnikami o kryzysie zbożowym. - Mogę powiedzieć, że miałem satysfakcję podczas tego spotkania, bo ludzie mówili, co myślą o tej władzy, co życzą tej władzy - powiedział.
Tusk do Wojciechowskiego: zmarnowałeś ten rok, ludziom – ich wysiłek, pieniądze, ciężką pracę
Jak opisał Tusk, to, co mówili rolnicy to "opis zaniechań w skali niewyobrażalnej", bo przez wiele miesięcy nic nie zrobiono, żeby powstrzymać kryzys zbożowy, choć rolnicy sygnalizowali ten problem już w maju 2022 roku. - Tymczasem przedstawiciele rządu zapewniali, że nie ma problemu z ukraińskim zbożem, a w tym samym czasie ktoś na tym wszystkim zarabiał - przypomniał. - Moje wrażenie było wgniatające w ziemię - przyznał.
- Dzisiaj warto też głośno zażądać - i robię to w imieniu tych wszystkich, których spotykam w całej Polsce - aby komisarz wyznaczony przez PiS, komisarz do spraw rolnictwa w Unii Europejskiej, który w marcu, dwa tygodnie temu, rozkładając ręce, powiedział, że czeka na jakieś dyspozycje od Kaczyńskiego czy PiS-u, czy rządu - i to nie jest kwestia honoru, bo już dawno przestałem apelować do takich uczuć, jeśli chodzi o PiS-owców, ale w interesie jakby polskiego rolnictwa, ale też samego komisarza Wojciechowskiego: podaj się, chłopie, do dymisji, zrezygnuj - oświadczył Tusk.
- Zmarnowałeś ten rok, ludziom – ich wysiłek, pieniądze, ciężką pracę. Nie ma co czekać na jakieś procedury odwoływania - mówił, zwracając się do Wojciechowskiego.
Tusk tłumaczył dalej, że "sprzątanie Polski trzeba zacząć nie po wyborach, ale już dziś". - Dziś rozmawiałem z co najmniej pięcioma osobami, z których każda wydawała się bardziej kompetentna niż Janusz Wojciechowski - zauważył.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24