Prokuratura prowadzi postępowanie sprawdzające w związku z opisaną przez Onet akcją dyskredytowania sędziów krytykujących zmiany w sądownictwie, za którą miał stać Łukasz Piebiak, wówczas wiceminister sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro, który kieruje Ministerstwem Sprawiedliwości, jest jednocześnie jako Prokurator Generalny zwierzchnikiem prokuratury, która ma badać działania podejmowane przez pracowników resortu. Nie można liczyć na bezstronność i apolityczność - alarmują prawnicy.
O akcji dyskredytowania sędziów sprzeciwiających się zmianom w sądownictwie i udziale w tej akcji ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka napisał w poniedziałek Onet. Po przeprowadzeniu jednej z akcji Piebiak miał o tym informować "Szefa, by i on się ucieszył".
Ruszyło postępowanie sprawdzające
Prokurator Mirosława Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazała we wtorek, że "prokuratura prowadzi postępowanie sprawdzające w związku z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa przez Łukasza Piebiaka", teraz już byłego wiceministra sprawiedliwości.
Zawiadomienie w tej sprawie zostało złożone przez Sojusz Lewicy Demokratycznej do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście.
Uprawnienia Zbigniewa Ziobry
Sprawę działań pracownika resortu, którym kieruje Zbigniew Ziobro, prowadzi prokuratura, której zwierzchnikiem też jest Ziobro.
Ustawa Prawo o prokuraturze ze stycznia 2016 roku łączy funkcje ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Na jej podstawie Ziobro może wydawać wszystkim prokuratorom polecenia, wytyczne i zarządzenia.
Na podstawie artykułu 57 paragraf 2 tej ustawy, Prokurator Generalny w postępowaniu przygotowawczym "sprawuje kontrolę nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi poprzez wgląd w materiały zgromadzone w toku kontroli operacyjnej".
Jeśli uzna to za stosowne, Ziobro ma zatem możliwość zwrócenia się do odpowiednich służb o przeprowadzenie czynności operacyjno-rozpoznawczych w związku ze śledztwem prowadzonym przez podlegających mu prokuratorów. Może też "zapoznać się z materiałami zgromadzonymi w toku takich czynności".
"Nie można liczyć, że prokuratura tę sprawę wyjaśni"
O problemach, które może nieść za sobą taka sytuacja, mówili w rozmowach z TVN24 prawnicy.
Marcin Matczak z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego ocenił, iż "nie można liczyć, że prokuratura tę sprawę wyjaśni, bo osoba, która stoi na jej czele, jest zaangażowana w tę sprawę".
Zdaniem byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego sędziego Jerzego Stępnia, taka sytuacja to "patologia". - Jej źródłem było samo połączenie stanowiska politycznego - ministra sprawiedliwości - ze stanowiskiem prokuratora, który nie powinien w ogóle być politykiem. Działalność prokuratora nie może mieć charakteru politycznego - podkreślał.
- Pierwszą rzeczą, którą powinien zrobić premier, to natychmiast zawiesić ministra sprawiedliwości i doprowadzić do jego dymisji. Po to, żeby zarówno postępowanie karne, jak i postępowanie dyscyplinarne toczyło się bez jakichkolwiek możliwych nacisków ze strony resortu - dodał Stępień.
Sędzia Beata Morawiec ze stowarzyszenia Themis również stwierdziła, że "ręczne sterowanie prokuraturą, gdzie minister sprawiedliwości podejmuje decyzje w konkretnych sprawach, źle wróży każdemu postępowaniu wszczętemu w tym temacie". - Wiadomo, że może być to po prostu działanie maskujące - wskazywała. Adwokat Michał Wawrykiewicz z inicjatywy Wolne Sądy ocenił, że Ziobro "jako szef Piebiaka nie może tego zrobić w sposób bezstronny i zapewniający apolityczność działania prokuratury".
Schetyna: składamy projekt ustawy dotyczący rozdzielenia funkcji
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna powiedział w środę na konferencji prasowej, że jego partia złoży projekt ustawy, w którym "gwarantowany będzie rozdział prokuratury od Ministerstwa Sprawiedliwości". - Nie może być tak, że minister sprawiedliwości, partyjny polityk, realizuje partyjną politykę, używając prokuratury. Dzisiaj doszło do absurdalnej sytuacji, że to właśnie prokurator generalny Zbigniew Ziobro będzie sędzią we własnej sprawie, będzie nadzorował postępowanie, które jego będzie dotyczyć. To są standardy, które się nie mieszczą w cywilizacji zachodniej Europy - uznał Schetyna.
Opozycja domaga się dymisji Ziobry.
Autor: ads//rzw / Źródło: tvn24.pl, PAP