Zmagający się z chorobą nowotworową Zbigniew Ziobro w opublikowanym przez portal Do Rzeczy liście do marszałka Sejmu Szymona Hołowni zapewnił, że "chciał i chce zeznawać przed komisjami śledczymi", "nigdy nie zamierzał uchylać się od tego obowiązku" i zwrócił się, by biegli lekarze wydali opinię na temat stanu jego zdrowia. List został opublikowany we wtorek rano, zanim okazało się, że tego samego dnia u byłego ministra pojawiły się służby w związku z działalnością Funduszu Sprawiedliwości. Po południu marszałek Sejmu poinformował, że do tej pory nie wpłynął do niego żaden list od Ziobry.
O tym, że Ziobro może być przesłuchany przez komisję śledczą do spraw wyborów kopertowych, mówił 16 stycznia w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 szef tej komisji Dariusz Joński. Natomiast pod koniec stycznia Paweł Śliz (Polska 2050-Trzecia Droga), wiceszef sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, mówił, że w pierwszej kolejności powinna ona przesłuchać byłych szefów Ministerstwa Sprawiedliwości, w tym właśnie Ziobrę. Tak się jednak nie stało, jako pierwszy został przesłuchany prezes PiS Jarosław Kaczyński. W związku z chorobą i leczeniem przesłuchanie Ziobry przed komisjami stoi pod znakiem zapytania.
We wtorek z kolei na polecenie prokuratorów z zespołu śledczego ds. Funduszu Sprawiedliwości przeprowadzane zostały przeszukania w różnych miejscach na terenie kraju. Ich celem ma być zabezpieczanie dowodów, w tym między innymi dokumentacji dotyczącej funduszu. Służby pojawiły się m.in. w domu Ziobry.
Czytaj też: SŁUŻBY U POLITYKÓW SUWERENNEJ POLSKI - CO WIEMY CO WIĄŻE ZBIGNIEWA ZIOBRĘ Z FUNDUSZEM SPRAWIEDLIWOŚCI
Były minister sprawiedliwości walczy ze złośliwym nowotworem przełyku i od dłuższego czasu nie pojawia się publicznie. 12 marca poinformował w mediach społecznościowych, że po wielu miesiącach wyczerpującego leczenia onkologicznego przeszedł skomplikowaną ośmiogodzinną operację. "Po udanym, choć ciężkim zabiegu usunięcia większości przełyku i części żołądka, przede mną długa droga do odzyskania pełni sił" - napisał wówczas.
List Ziobry do Hołowni
We wtorek - jeszcze przed informacjami o działaniach służb w sprawie Funduszu Sprawiedliwości - Ziobro napisał list do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, w którym zapewnia, że chce zeznawać przed komisjami śledczymi.
Były szef resortu sprawiedliwości chce "niezwłocznego powołania w ramach prac komisji biegłych lekarzy", którzy potwierdziliby stan jego zdrowia.
Lekarze mieliby wydać opinię, czy u Ziobry rozpoznano zaawansowany nowotwór złośliwy przełyku wraz z przerzutami do węzłów chłonnych żołądka, "czy taka diagnoza wskazuje, że jest to ciężka choroba bezpośrednio zagrażająca życiu", a także czy zaświadczenie lekarskie, które Ziobro przedłożył marszałkowi, "oddaje stan zgodny z rzeczywistością, czy stanowi poświadczenie nieprawdy".
Ziobro chce również, "by biegli wskazali najbliższy przewidywalny termin, w którym Zbigniew Ziobro będzie mógł być przesłuchany, bez szkody dla jego zdrowia i procesu leczenia, a zarazem w warunkach pozwalających na zachowanie swobodnej wypowiedzi".
Zapewnił, że "chciał i chce zeznawać przed komisjami śledczymi" i "nigdy nie zamierzał uchylać się od tego obowiązku". Dodał, że zamierza "w wyczerpujący sposób przedstawić podejmowane przez niego działania" w zakresie spraw, którymi zajmują się komisje.
"O tym, że chcę stawić się przed sejmowymi komisjami, mówiłem wielokrotnie. Natomiast po rozpoczęciu intensywnego leczenia onkologicznego, które wyłączyło mnie z aktywności publicznej, w sposób jednoznaczny deklarowali to, na moją prośbę, posłowie Suwerennej Polski" - napisał były minister sprawiedliwości.
Ziobro wskazał, że jego wniosek o jak najszybsze powołanie biegłych i "ostateczną weryfikację" jego stanu zdrowia jest "w pełni uzasadniony – przede wszystkim interesem działań komisji śledczych, by ostatecznie rozstrzygnąć, czy moja nieobecność w Sejmie wynika z ciężkiej choroby, czy też innych powodów". "Pozwoli też w miarę precyzyjnie ustalić najbliższe możliwe terminy moich przesłuchań. Procedowanie niniejszego wniosku, obejmuje swoim zakresem działanie, nie jednej, ale trzech komisji śledczych. Dlatego wymaga zorganizowania współpracy między komisjami i skoordynowania ich działań, które to zadania – na mocy regulaminu Sejmu – leżą w kompetencji Prezydium Sejmu i Pana Marszałka, stąd wniosek ten kieruję do Pana" - zwrócił się do Hołowni.
We wtorek po południu marszałek Sejmu poinformował, że żaden list od Zbigniewa Ziobry do niego do tej pory nie wpłynął.
Choroba Zbigniewa Ziobry
Pod koniec 2023 roku Zbigniew Ziobro przestał pojawiać się publicznie. Gdy przedłużająca się nieobecność polityka na posiedzeniach Sejmu zaczęła wzbudzać zainteresowanie mediów, posłowie Suwerennej Polski przekazali, że powodem są problemy zdrowotne. Stopniowo podawali coraz więcej szczegółów i ostatecznie poinformowali, że chodzi o nowotwór przełyku.
Źródło: Do Rzeczy, tvn24.pl