Zbigniew Wassermann doniesie na posła PO

Aktualizacja:
Zbigniew Wassermann pzed komisją
Zbigniew Wassermann pzed komisją
TVN24/fot. PAP
Zbigniew Wassermann pzed komisjąTVN24/fot. PAP

Ponad siedem godzin trwało przesłuchanie Zbigniewa Wassermanna przed komisją śledczą. Poseł musiał m.in. odpowiadać na pytania o swojego b. współpracownika, działania CBA ws. ustaw hazardowych i bronić tego, że mówi prawdę. Wątpliwości co do tego miał poseł Jarosław Urbaniak z PO. W odpowiedzi Wassermann zapowiedział, że doniesie na niego do Komisji Etyki. W poniedziałek rola posła PiS jako świadka się nie zakończyła. Ciąg dalszy przesłuchania w styczniu.

Posłowie komisji uznali, że Wassermann powinien odpowiadać na pytania nie tylko na posiedzeniu jawnym, ale też zamkniętym w trybie niejawnym. Ma się to stać 5 stycznia. Wtedy też ma być przesłuchana posłanka PiS Beata Kempa.

Cały dzień

Przepytywanie Wassermanna zaczęło się od prób ustalenia przez PO, dlaczego ówczesny koordynator służb specjalnych uznał za bezzasadne niektóre uwagi ówczesnego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, które ten mu zgłaszał w 2007 r. do nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych.

Wassermann przyznał, że zetknął się z opiniami przedstawionymi do projektu przez cztery z pięciu służb, których prace wtedy nadzorował: CBA, a także Agencji Wywiadu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego (nie było opinii Służby Wywiadu Wojskowego).

Z każdą minutą Wassermann coraz bardziej niecierpliwił się pytaniami o pismo szefa CBA, bo - jak tłumaczył - dopytywano go o dokumenty, którymi komisja śledcza już dysponuje.

Mimo to wytłumaczył dlaczego w swoim piśmie do Ministerstwa Finansów nie zawarł uwagi Kamińskiego o opodatkowaniu wideoloterii, choć w dokumencie od szefa CBA znalazł się punkt brzmiący: "brak zapisu, który w swych założeniach miał spowodować obniżenie opodatkowania wideoloterii".

- Uwaga nie miała sensu, bo nie była postulatem: "należy przywrócić podatek" albo "konieczne jest zapisanie podatku". To było stwierdzenie: "nie ma w tym projekcie tego typu rozwiązania" - uzasadniał swoją decyzję poseł.

O logice i definicji prawdy

W pierwszej serii pytań goręcej zrobiło się na sali, gdy przepytywaniem zajął się Jarosław Urbaniak z PO. Zaczęło się od potwierdzenia u Wassermanna, że jest magistrem prawa. - Jestem logikiem i wiem, że na wydziale prawa jest logika dla prawników. Proszę, by odpowiadał pan na pytania. Bardzo denerwuję się, gdy ktoś nie odróżnia pytania od zdania oznajmującego - atakował posła PiS, Urbaniak.

Wassermann o losach byłego pracownika
Wassermann o losach byłego pracownikaTVN24

Później posłowie rozmawiali przez chwilę o "definicji prawdy", którą poseł PiS miał podać w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej". - Według pana prawdę mówi się wyłącznie wtedy, gdy zeznaje się pod przysięgą. Robi pan cyrk z Polaków - konkludował polityk PO.

Wassermann tymczasem nadal powtarzał, że "komisja traci czas, bo musi on udzielać odpowiedzi na rzeczy, które powinny być jasne dla każdego".

Urbaniak pouczał go, że "jako świadek powinien mówić o wszystkich okolicznościach". - O wszystkich okolicznościach istotnych dla sprawy - odbił piłeczkę Wassermann.

Problemy z doradcą

Potem poseł PiS stanowczo odcinał się od sugestii, jakoby miał wprowadzić do spółki Casinos Poland swojego byłego doradcę Zbigniewa Macioszka. Podkreślał, że nie miał obowiązku interesować się i śledzić" gdzie są zatrudniani jego byli współpracownicy. - Poza tym on został zatrudniony w spółce skarbu państwa, proszę nie obrażać tego państwa. Takie sugestie mogą wywołać tylko uśmiech politowania - zwracał się do Urbaniaka.

Poseł PO dopytywał o spotkanie, które odbyło się u Wassermanna, kiedy był on koordynatorem służb. Uczestniczyli w nim, według posła Platformy, prezes Casinos Poland i ówcześni prezesi firm udziałowców Casinos Poland, czyli PLL LOT i Portów Lotniczych

O spotkaniu z szefami Casinos Poland, PLL LOT i Portów Lotniczych
O spotkaniu z szefami Casinos Poland, PLL LOT i Portów LotniczychTVN24

Urbaniak nie rozumiał dlaczego przyszli właśnie do Wassermana z kłopotami finansowymi spółki (groził jej upadek), a były minister koordynator zaznaczał, że jedyne, co wówczas zrobił, to skierował ich do właściwego ministra (infrastruktury).

- A może rozmawiali tam panowie o zatrudnieniu Macioszka? - dopytywał Urbaniak. Wassermann stanowczo zaprzeczył. - Nie rozmawialiśmy. To nie jest naprawdę czas dobranocki - dodał.

"Czy naprawdę trzeba było mnie wyrzucać z komisji?"

To samo pytanie (i cały wątek) Urbaniak powtórzył w drugiej serii pytań, co poseł PiS określił jako manipulowanie opinią publiczną.

Przewodniczący Mirosław Sekuła prosił posłów o "zejście na niższy poziom emocji". - Miałem rację że moje uprawnienia nie będą respektowane. To wszystko o czym rozmawiamy jest w materiałach komisji, jest w aktach prawnych. Chciałem swoją wiedzą służyć jako członek komisji. Czy naprawdę trzeba było mnie z niej wyrzucać? - pytał Wassermann.

- Pan jest tutaj w charakterze świadka. Nie jest pan od oceniania tych pytań. Tymczasem odpowiada pan pytaniami na pytania i jeszcze w przerwie jeździ mikrofonami po stole - oceniał Urbaniak.

- Nie uda się sprawić wrażenia, że to ja spotykałem się z kimś na cmentarzu w sprawie ustawy hazardowej - podsumował Wassermann. Poseł PiS zaznaczył, że "wedle jego wiedzy" Macioszek nie uczestniczył w spotkaniu z szefami Casinos Poland, PLL LOT i Portów Lotniczych. Nie pamiętał terminu spotkania. Jak mówił, ślad po nim musi być w Kancelarii Premiera.

"Czuję się upokarzany"

- Czy ma pan jakiś problem z cmentarzem? - od tego pytania swoją serię rozpoczął Sławomir Neumann z PO. - Rozumiem, że wy chcielibyście o nim zapomnieć i wiem dlaczego. Na takie pytania nie będę udzielał odpowiedzi - podkreślał Wassermann.

Licytacja posłów o "cmentarz"
Licytacja posłów o "cmentarz"TVN24

Dalej poseł Platformy dopytywał o spotkanie w sprawie kłopotów finansowych Casinos Poland. - Co koordynator służb specjalnych miał z tym wspólnego? Czy to nie absurdalne, że o długach prezes spółki przyszedł rozmawiać właśnie z nim? - pytał Urbaniak. - Nie, nie wydaje mi się to absurdalne i starałem się wcześniej wytłumaczyć dlaczego - odpowiadał poseł PiS.

Wassermann podkreślał, że w kompetencjach koordynatora służb leży także bezpieczeństwo finansowe państwa, a Casinos Poland jest spółką skarbu państwa.

- Proszę nie obrażać inteligencji komisji, Polaków, mówiąc, że sprawą bezpieczeństwa są długi kasyna - zaznaczał Urbaniak.

Na jego sugestię, że Macioszka zatrudniono w firmie "bardzo krótko" po spotkaniu prezesa Casinos u Wassermanna, poseł odpowiedział kategorycznie: - Pan się mija z prawdą. Nie pamiętam jaki był to czas, ale na pewno nie bardzo krótko. Odsyłam do dokumentów.

Tuż przed przerwą w przesłuchaniu Wassermann, po jednym z pytań Urbaniaka, przyznał, że całym przesłuchaniem "czuje się upokarzany".

Arłukowicz prosi o dokumenty ABW

Po wznowieniu posiedzenia komisji jej wiceszef Bartosz Arłukowicz złożył wniosek o przekazanie przez ABW wszystkich dokumentów związanych z działaniami Agencji prowadzonymi wobec Totalizatora Sportowego oraz dotyczących prac legislacyjnych nad projektem zmian w ustawie o grach i zakładach wzajemnych. Wassermann zwrócił uwagę, że podobny wniosek złożył, gdy był jeszcze członkiem komisji.

Arłukowicz pytał posła PiS, czy ABW monitorowała działalność Totalizatora Sportowego. Świadek odparł, że Totalizator nie należał do "bardzo ważnych spółek". Wassermann dopytywany był również czy jako ministra-koordynatora służb specjalnych ABW informowała go o tym, co dzieje się w Totalizatorze lub w Ministerstwie Finansów w odniesieniu do prac legislacyjnych nad projektem zmian w ustawie hazardowej.

- Nie informowano mnie. Jeśli Agencja prowadziła działania o charakterze operacyjno-rozpoznawczym - nie musiała, dopóki nie przyjmowało to innej formy - podkreślał.

Doniesie na Urbaniaka
Doniesie na Urbaniaka

Urbaniak vs Wassermann, starcie drugie

Gdy głos zabrał Urbaniak, emocje posłów znów wzrosły. Parlamentarzysta Platformy zapytał m.in. o to, czy Wassermannowi znane jest nazwisko Tomasz Malarza, według niego miał być on członkiem "zespołu Zyty Gilowskiej", który miał opracować projekt ustawy hazardowej i pracownikiem ABW. - Nie przypominam sobie takiego nazwiska - odparł poseł PiS.

- Nie zetknął się pan z tym nazwiskiem nawet w dokumentach komisji i składanych przez mnie wnioskach? - dociskał Urbaniak. Przesłuchiwany nadal zaprzeczał.

- Mam wątpliwości co do prawdomówności pana Wassermanna w trakcie całego przesłuchania, bo oczywistym jest dla mnie, iż wyłowił nazwisko pana Malarza. Stanie on przed komisją, jest powołany na świadka, jego nazwisko pojawia się w wielu dokumentach komisji – odparł poseł PO i zwrócił się do prawników. - Według wiedzy, którą posiadłem w tajnej kancelarii, pan świadek Wassermann mija się z prawdą. Jak ja mogę skonfrontować odpowiedzi z dokumentami, które mają klauzulę "ściśle tajne"? - zapytał.

Przesłuchają go w trybie niejawnym?

Głos zabrał jednak poseł PiS, który zwrócił się do przewodniczącego Sekuły: - Skieruję wniosek do komisji etyki poselskiej i rozważę zawiadomienie organów ścigania, bo nadużycie, którego dopuszcza się pan poseł wynika nie tylko z jego niewiedzy. To jest politycznie motywowana akcja, która ma wykazać że ja kłamię - powiedział.

Na stwierdzenie Urbaniaka, że zareagował bardzo emocjonalnie, Wassermann poprosił go o "schowanie takich ocen w zacisza swojego intelektu". - Apeluję o nie kompromitowanie resztek prac tej komisji. Nie trzeba było robić tego przedstawienia - zwrócił się do pozostałych jej członków.

Po uzyskaniu opinii prawników (i przewodniczącego) Urbaniak zadeklarował, że tuż po tym jak pozostali członkowie komisji zakończą zadawanie pytań w trybie jawnym on złoży wniosek o przesłuchanie posła PiS w trybie niejawnym.

"Wyrzucono nas za drzwi. Przepraszam Polaków"

Przesłuchanie Wassermanna poprzedziło jego krótkie oświadczenie, w którym nie zostawił suchej nitki na PO i tym, jak działa komisja hazardowa. - Została ona (komisja - red.) potraktowana instrumentalnie. Ponadto pracuje w niestandardowych warunkach. Ma niekompletne i niewiarygodne materiały. Nie ma szans, by wiedzieć, o co pytać świadków - wyliczał poseł PiS.

Urbaniak: Proszę nie obrażać naszej inteligencji
Urbaniak: Proszę nie obrażać naszej inteligencjiTVN24

A potem dowodził, że PO wykluczyła go wraz z Beatą Kempą z grona sejmowych śledczych, bo zgłaszali wnioski o przesłuchanie osób, które mogły ujawnić choć część prawdy o aferze hazardowej. I dążyli do wyjaśnienia skąd nastąpił przeciek z akcji CBA, które zajmowało się domniemanym, nielegalnym lobbingiem przy ustawie hazardowej.

- Przeciek nastąpił z kancelarii premiera - stwierdził Wassermann.

Jego zdaniem "na poważnie" zaczęto mówić o wykluczeniu posłów PiS z grona śledczych, gdy zwrócili się o billingi osób związanych z aferą hazardową, w tym szefa klubu PO, a wcześniej wicepremiera Grzegorza Schetyny, a także o akta prokuratorskie dotyczące afery hazardowej.

"Polacy nie dadzą się ogłupić"

A potem przeprosił Polaków. - Jestem gotów odpowiedzieć na stawiane mi pytania, ale przy tej okazji powinienem także przeprosić Polaków za to, że nie dane mi było uczestniczyć w wyjaśnieniu jednej z poważniejszych afer. Za to, że nie zapobiegłem manipulowaniu tą sprawą. Za to, że dopuściłem do tego, że dziś ci, którzy powinni zdawać przed tą komisją relacje, chodzą po Sejmie z podniesionym czołem (Chlebowski i Drzewiecki - red.) - oni wrócili na te same miejsca, w ich ręce wrócą te same ustawy. No, ale rządzi Platforma i myślę, że to wszystko tłumaczy - stwierdził Wassermann.

Ostrzegł też PO, że Polaków nie da się ogłupić i dlatego rządzący, którzy jego zdaniem usiłują zatuszować całą sprawę - mogą się przejechać na aferze hazardowej tak, jak SLD na aferze Rywina (Sojusz przegrał wybory).

"Niech się tłumaczą inni"

Zbigniew Wassermann przeprasza Polaków
Zbigniew Wassermann przeprasza PolakówPAP

Wassermann podkreślił, że - w jego opinii - nie było podstaw do wyłączenia go z komisji hazardowej. - Trzeba co najmniej uprawdopodobnić, że ktoś był albo nie będzie bezstronny, że będzie działał w czyimś interesie tak, jak działali Chlebowski i Drzewiecki oraz, że odbywało się to poza prawem. To nie uczestnictwo w procesie orzekania, nie wydane orzeczenie, ale zarzut naruszenia bezstronności może być podstawą do wykluczenia. Nie może być tak, że wykonuje się przez państwo konstytucją czy ustawą nałożony obowiązek i jest się wyrzucanym za drzwi - powiedział poseł PiS.

I dodał: - Nie mam się z czego tłumaczyć. Niech się tłumaczą ci, którzy działali poza formalnym obiegiem.

Wassermann podkreślił, że jako minister-koordynator ds. służb specjalnych wykonywał swoje obowiązki i - jak mówił - takie jest prawo. - Nie mam się czego wstydzić - stwierdził. I dodał, że ustawy są uchwalane przez Sejm i to tam zapadają decyzje" a nie na poziomie pierwszych uwag.

Gdzie są eksperci?

Podczas oświadczenia, Wassermann zauważył, że w sali kolumnowej Sejmu, gdzie pracują śledczy od hazardu, nie było ekspertów prawnych. - Nie widzę na tej sali ekspertów prawnych, a przesłuchanie wymaga dobrej znajomości prawa - stwierdził poseł PiS.

Kiedy skończył, poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz zgłosił wniosek o przeprowadzenie 10-minutowej przerwy, aby eksperci Sejmowego Biura Analiz mogli dotrzeć na przesłuchanie.

Wassermann i Kempa zostali wyłączeni z komisji hazardowej 4 grudnia. PO - na wniosek, której to się stało - twierdziła, że Wassermann (jako koordynator służb specjalnych) i Kempa (jako wiceminister sprawiedliwości) zgłaszali uwagi do projektu zmian w ustawie hazardowej i dlatego powinni zeznawać przed komisją jako świadkowie.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24