Dave Duncan, także kierowca ciężarówki, poruszony tragicznym losem Łukasza Urbana, który zginął w zamachu w Berlinie, zorganizował internetową zbiórkę. Internauci zebrali dla rodziny Polaka ponad 900 tysięcy złotych. W spontanicznie zorganizowaną akcję wsparcia włączyło się 10,5 tysiąca osób.
W piątek odbył się pogrzeb Łukasza Urbana. Udział w uroczystościach wziął m.in. Duncan.
- Zdecydowałem się zebrać pieniądze, bo Łukasz był kierowcą i żywicielem rodziny. Już nigdy więcej nie będzie mógł wesprzeć swoich bliskich. Pieniądze, które im damy, zastąpią jego wypłaty i mam nadzieję, że pomogą jego rodzinie żyć bez większych trudności. To wszystko - mówi Duncan i przyznaje, że nie spodziewał się, że w zbiórkę zaangażuje się tak wiele osób.
- Myślałem, że zbierzemy kilka tysięcy funtów i wyślemy pieniądze żonie Łukasza, żeby wspomóc ją w organizacji pogrzebu. Do składki przyłączyli się Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii, ale też wasi rodacy, którzy są w kraju. To była masowa składka, kwota stale się zwiększała. Bardzo się cieszę, że tak to się potoczyło - dodaje.
Zamach w Berlinie
19 grudnia 40-tonowa ciężarówka wjechała w tłum zgromadzony na jednym ze świątecznych jarmarków w Berlinie. W zamachu zginęło 12 osób, a 48 zostało rannych. Jedną z ofiar jest polski kierowca Łukasz Urban, którego ciało znaleziono w szoferce. Urban był pracownikiem polskiej firmy spedycyjnej. W dniu ataku zaparkował swoją ciężarówkę w Berlinie, czekając na jej rozładowanie.
Domniemany sprawca ataku, Tunezyjczyk Anis Amri, został zastrzelony cztery dni później w Mediolanie, dokąd uciekł z Niemiec.Do zamachu przyznało się tzw. Państwo Islamskie, któremu Amri przysiągł wierność. Nagranie z przysięgą opublikowała propagandowa agencja dżihadystów Amak.
Berlin. Ciężarówka wjechała w tłum ludzi na jarmarku
Berlin. Ciężarówka wjechała w tłum ludzi na jarmarku
Autor: mw/ja / Źródło: TVN24, PAP