Projekt uchwały powołujący komisję, która ma zająć się rzekomymi naciskami na służby specjalne, poparli posłowie PO, LiD i PSL. PiS jest przeciwko. - Powołanie tej komisji nie jest próbą dojścia do prawdy, ale zamazania rzeczywistości - mówił Wojciech Szarama z PiS.
Po drugim czytaniu, projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej do wyjaśnienia rzekomych nacisków politycznych na służby specjalne trafił ponownie do komisji ustawodawczej. Z przebiegu sejmowej dyskusji wynika, że powołanie komisji jest praktycznie przesądzone. Projektu nie poparli jedynie posłowie PiS.
Polacy oczekują na odpowiedź, czy afera gruntowa, prowokacja wobec byłej posłanki Beaty Sawickiej, czy termin aresztowania (byłego ministra sportu) Tomasza Lipca, to zbiór przypadkowych, nieuporządkowanych zdarzeń, czy pewien powtarzający się mechanizm Sebastian Karpiniuk z PO
Poseł Sebastian Karpiniuk z PO przypomniał , że wszystkie reprezentowane w Sejmie partie "deklarowały przed wyborami potrzebę powołania komisji śledczej". - Polacy oczekują na odpowiedź, czy afera gruntowa, prowokacja wobec byłej posłanki Beaty Sawickiej, czy termin aresztowania (byłego ministra sportu) Tomasza Lipca, to zbiór przypadkowych, nieuporządkowanych zdarzeń, czy pewien powtarzający się mechanizm - podkreślił Karpiniuk.
PiS jest przeciw komisji
Powołanie komisji śledczej do zbadania rzekomych nacisków na służby, nie jest próbą dojścia do prawdy, ale zamazania rzeczywistości Wojciech Szarama z PiS
Ponadto Szarama podkreślił, że projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej nie spełnia wymogów konstytucyjnych. Jego zdaniem, jej powołanie, to "świadome złamanie prawa, które zostało określone w wyroku Trybunału Konstytucyjnego".
LiD domaga się jej powołania - Klub Lewicy i Demokratów będzie głosować za przyjęciem projektu uchwały powołującej komisję - zapowiedział w debacie w Sejmie poseł LiD Marian Filar.
Filar zwrócił się też do posłów PiS: - Nigdy nie imputowałem PiS złej woli w realizacji pewnego politycznego planu. Mieli swoją wizję państwa, realizowali to w taki sposób, w jaki uznali to za stosowne - mówił poseł. Ale - zacytował przysłowie - "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane". Podkreślił, że nie przesądza, co ustali komisja śledcza, ale "niech Polacy mają szansę poddać te istotne sprawy weryfikacji".
PSL popiera, ale ma uwagi - Mimo uwag, klub PSL popiera zasadność powołania komisji śledczej - zapowiedział Eugeniusz Kłopotek. - Uważamy, że powołanie tej komisji jest wręcz koniecznością - mówił Kłopotek. Dodał jednak, że uchwała w sprawie komisji najprawdopodobniej zostanie zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. Według niego, badanie przez komisję tak wielu spraw może spowodować, że ugrzęźnie ona i do końca kadencji i nie zdąży zakończyć swych prac.
Długa lista spraw do wyjaśnienia Wprawdzie nie jest jeszcze znany skład komisji, to już wiadomo, że przed członkami komisji stoi nie lada zadanie. Komisja ma zbadać sprawę zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków rządów, komendanta głównego policji, szefa CBA oraz szefa ABW, na funkcjonariuszy policji, CBA oraz ABW a także prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości. W środę pozytywną opinię o projekcie uchwały wydała sejmowa komisja ustawodawcza, mimo iż opinie prawne o tym projekcie, m.in. autorstwa Biura Analiz Sejmowych, były negatywne.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24