- To niesprawdzone kłamstwo. Dam szansę Komorowskiemu na przeprosiny przed skierowaniem sprawy do sądu - powiedział w TVN24 Michał Kamiński. Bronisław Komorowski zarzucił na antenie TVN24 ministrowi Kamińskiemu, że ten prowadzi interesy na Ukrainie.
Sekretarz Stanu powiedział, że Bronisław Komorowski ma prawo ironizować i żartować na jego temat, jednak teraz posunął się do kłamstwa. - Ja nigdy nie robiłem żadnych interesów na Ukrainie i nikt nie pamięta żadnych doniesień medialnych na ten temat - podkreślił Kamiński. - Zanim skieruję sprawę do sądu, to dam szansę Bronisławowi Komorowskiemu na przeprosiny - dodał.
Kamiński przyznał, że zna wielu polityków, ale nie oligarchów. - Pan Komorowski powiedział, że Ryszard Krauze bywał wielokrotnie u prezydenta Kaczyńskiego - to kłamstwo. Nie był ani razu i to można sprawdzić - dodał.
Kamińskiego uraziła wypowiedź Komorowskiego, w której lider PO przedstawiał swoją interpretację spotu PiS. - Można na nim rozpoznać Ryszarda Krauzego, Jaromira Netzla, Wojciecha Mojzesowicza, widać też powiązania z prezydentem - mówił Komorowski. O pomysłodawcy spotu powiedział: - Były sygnały, że Michał Kamiński nieźle porusza się w układach biznesowych na Ukrainie. To jest warte sprawdzenia - uważa poseł PO.
Najpierw Kamiński zareagował oświadczeniem dla mediów. - Nigdy w życiu nie prowadziłem żadnych interesów ani w Polsce, ani na Ukrainie, ani w żadnym innym kraju. Nie znam też osobiście żadnego z polskich, jak i ukraińskich oligarchów. Moja aktywność na Ukrainie - zarówno w czasie Pomarańczowej Rewolucji jak i po niej - wynikała z dążenia do leżącej w polskiej racji stanu integracji Ukrainy ze strukturami europejskimi - czytamy w komunikacie.
Polityk domaga się, aby Komorowski przedstawił jakieś dowody na swe tezy. Jeśli do przeprosin nie dojdzie, Kamiński mówi, że skieruje przeciw Komorowskiemu sprawę do sądu.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24