Ustawa o budowie zabezpieczenia na granicy państwowej została podpisana przed prezydenta Andrzeja Dudę – poinformowała we wtorek Kancelaria Prezydenta. Zmiany zakładają, że na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną Unii Europejskiej powstanie bariera zabezpieczająca przed nielegalną migracją. Zapora ma kosztować łącznie ponad 1,6 miliona złotych.
Ustawę o budowie zabezpieczenia granicy państwowej Sejm uchwalił 14 października. Określa ona zasady przygotowania i realizacji zabezpieczenia na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną UE (z Białorusią, Rosją, Ukrainą). W ostatni piątek Sejm odrzucił główne senackie poprawki do tej ustawy, w tym tę dotyczącą cyklicznych sprawozdań z przebiegu inwestycji, a przepisy trafiły do podpisu prezydenta.
Przygotowana przez MSWiA ustawa ma umożliwić pilną budowę zapory w związku z presją migracyjną na granicy z Białorusią. Zakłada, że inwestycja ta będzie celem publicznym, a formalnym inwestorem będzie komendant główny Straży Granicznej, który będzie mógł powołać pełnomocnika ds. przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej. Szacowany koszt budowy zapory to 1 mld 615 mln zł. W skład tej kwoty wchodzi 1 mld 500 mln zł na budowę fizycznej bariery oraz 115 mln zł na urządzenia techniczne (perymetria).
Co zakłada ustawa o zaporze na granicy?
Ustawa zakłada, że do inwestycji nie będą stosowane przepisy odrębne, w tym m.in. prawa budowlanego, prawa wodnego, prawa ochrony środowiska oraz przepisów o udostępnianiu informacji o środowisku, przepisów o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz środowiskowych. Nie będzie wymagane uzyskanie decyzji, zezwoleń, opinii i uzgodnień. Na wniosek KG SG właściwe organy niezwłocznie przedstawią natomiast stanowisko bądź udzielą wsparcia w związku z inwestycją, w tym przez możliwą minimalizację zagrożeń dla środowiska. Ustawa przewiduje też możliwość wywłaszczenia obywateli z nieruchomości niezbędnej do budowy zapory. Wydatki na wypłatę odszkodowań za wywłaszczenia pokryją wojewodowie.
Przepisy mają wejść w życie dzień po jej ogłoszeniu. Szef MSWiA Mariusz Kamiński mówił w czwartek, że "stać nas na zaporę", a odpowiednie środki są już zabezpieczone.
Źródło: PAP