Zalewska liczy na podpis prezydenta. "Rozmawialiśmy przez telefon"

Zalewska: liczę na podpis prezydenta
Zalewska: liczę na podpis prezydenta
TVN 24
Posłowie przyjęli rządowe poprawki do ustawy o reformie edukacjiTVN 24

- Rozmawialiśmy przez telefon, że musimy się umówić, żeby rzeczywiście podyskutować - mówiła minister Anna Zalewska na temat rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą o reformie systemu edukacji.

Na połączonym posiedzeniu komisji edukacji i samorządu terytorialnego posłowie przyjęli poprawki dotyczące między innymi klas dwujęzycznych oraz dodatków dla nauczycieli. Zmiany zaproponował rząd. Poparcia nie uzyskały propozycje opozycji, w tym ta utrzymująca obecne, 6-klasowe szkoły podstawowe i gimnazja oraz poprawka przesuwająca datę wejścia reformy w życie na 2025 r.

Zalewska: bardzo liczę na podpis prezydenta

Zgodnie z przyjętymi poprawkami przy liceach i technikach dwujęzycznych będą mogły być tworzone klasy wstępne, przygotowujące do dalszej nauki w tych szkołach. Opozycja krytykuje tę zmianę mówiąc, że wydłuży ona edukację o rok.

- Bardzo intensywna, spokojna, merytoryczna praca. Myślę, że poza dyskusją dotyczącą terminu zmian już większych dyskusji nie było. Udowodniliśmy sobie, pokazaliśmy jak wzmacniamy dwujęzyczność, szkoły artystyczne i sportowe - mówiła po komisji minister edukacji narodowej Anna Zalewska.

Minister dodała, że rozmawiała już przez telefon z prezydentem Andrzejem Dudą i planuje umówić się z nim, aby podyskutować o reformie. - Obawy pana prezydenta dotyczące szkół artystycznych, szkół sportowych i dwujęzycznych rozwiewam już na komisji, w związku z tym myślę, że nasza rozmowa będzie tylko przyjemna - oceniła. Stwierdziła, że ma nadzieję na podpis prezydenta pod ustawą. - Przed ogłoszeniem podsumowania debat spotkaliśmy się u pana prezydenta i oprócz bezwzględnie czteroletniego liceum padło stwierdzenie, że gimnazja nie wypełniły swojej funkcji - stwierdziła.

"Tworzymy fikcję"

Zdaniem Katarzyny Lubnauer z Nowoczesnej "nie ma żadnej chęci współpracy żeby reformę odłożyć dla klas, które są np. w 3 klasie, by dzieci idąc do 4 klasy zaczynały reformę". - To bardzo ważne, bo już po raz kolejny p. min. Zalewska przyznała, że nie organizują egzaminów dla ośmioklasistów w kolejnych trzech rocznikach, bo liczą się z tym, że dzieci będą miały lukę edukacyjną.

- Tworzymy fikcję w tej chwili - ocenił obrady komisji Rafał Grupiński, poseł PO. - Jest ogromna zmiana systemu szkolnictwa. Wraca PRLowskie 8+4, samorządy są ubezwłasnowolnione jeśli chodzi o decyzję, rodzice nie mają w ogóle prawa głosu, bo jest takie tempo zmian podejmowania uchwał przez samorządy, że nie ma czasu na konsultacje społeczne - dodał.

Politycy komentowali obrady komisji
Politycy komentowali obrady komisjiTVN 24

Poprawki wprowadzone na komisji

W czwartek wieczorem posłowie komisji: edukacji oraz samorządu zakończyli omawianie sprawozdania podkomisji na temat przepisów projektu ustawy Prawo oświatowe, omówili też większą część projektu przepisów wprowadzających tę ustawę. Poparcia posłów komisji nie uzyskały poprawki opozycji, które zasadniczo zmieniłyby projekty, w tym poprawka utrzymująca obecne, 6-klasowe szkoły podstawowe i gimnazja oraz poprawka przesuwająca datę wejścia reformy w życie na 2025 r. Posłowie wprowadzili natomiast do projektów poprawki zgłoszone przez rząd. Jedna z nich zakłada, że przy liceach i technikach dwujęzycznych będą mogły być tworzone klasy wstępne, przygotowujące do dalszej nauki w tych szkołach. "Zależy nam, by mieć ofertę, jedną z wielu, dla dziecka zdolnego" – argumentowała minister edukacji Anna Zalewska. Podkreślała, że poprawka jest efektem dyskusji m.in. z dyrektorami szkół dwujęzycznych. Komisje nie poparły natomiast poprawki zgłaszanej przez PO, by dwujęzyczne klasy VI i VII szkół podstawowych mogły być tworzone przy liceach ogólnokształcących, które też prowadziłyby rekrutację do tych klas. Krystyna Szumilas (PO) argumentowała, że wyrównałoby to szanse dzieci z mniejszych miejscowości, które w swoich szkołach nie mają takiej oferty. Nowoczesna apelowała o przyjęcie obu poprawek, przypominając, że klasy wstępne o rok wydłużą cykl edukacji. Kolejną poprawką do własnego projektu MEN wycofało się z likwidacji dodatku uzupełniającego dla nauczycieli. Zalewska powiedziała, że "przyszła samorefleksja" i "ze zwykłej uczciwości" ministerstwo wycofuje się z tego rozwiązania, pozostawiając je do przedyskutowania podczas prac zespołu ds. wynagrodzeń nauczycieli, który działa przy MEN. Zadowolenie z takiego obrotu sprawy wraził wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński. Wcześniej, podczas prac podkomisji, to właśnie ZNP, a także Forum Związków Zawodowych i PO, głośno protestowały przeciwko takiemu rozwiązaniu. Jak wówczas podkreślano, przepis "wyciąga pieniądze z kieszeni nauczycieli", nie był też konsultowany z nauczycielskimi związkami zawodowymi. Stanowisko rządu oburzyło natomiast samorządowców. Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich podkreślał, że obecne przepisy są niesprawiedliwe, bo dodatek należy się ustawowo każdemu nauczycielowi bez względu na jakość jego pracy. Jak przekonywał, samorząd nie chce zabierać pieniędzy nauczycielom, ale chce rozwiązania, które połączy dodatki z efektywnością pracy nauczycieli. Jednorazowe dodatki uzupełniające dla nauczycieli to wyrównania, które samorządy muszą wypłacić nauczycielom, jeśli na swoim terenie wydały ogółem w ciągu roku na wynagrodzenia nauczycieli mniej niż wynika z tzw. średniego wynagrodzenia określonego w Karcie Nauczyciela. Spór na linii samorządowcy - nauczycielskie związki zawodowe wywołało też poszerzanie uprawnień kuratorów. Gdy komisja omawiała przepis zakładający, że arkusz organizacyjny szkoły wymagał będzie zatwierdzenia przez kuratora, Wójcik ocenił, że jest to zabieranie samorządom wpływu na tworzone przez nie placówki szkolne oraz "zaprzeczenie idei samorządności", a twórcy reformy samorządowej "przewracają się w grobie". Kontrowersje po raz kolejny budziły też projektowane przepisy dot. zmian w nauczaniu domowym. PO zgłosiła poprawkę, by zrezygnować z planowanej rejonizacji nauczania domowego tzn., by rodzic, który wybiera dla swojego dziecka taką formę nauczania, nie musiał prowadzić go pod nadzorem szkoły, która znajduje się na terenie jego województwa. MEN nie zgodził się na rezygnację z tego przepisu, poprawka nie uzyskała większości. Rezygnację z rejonizacji postulowali też m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Edukacji Domowej. Jak podkreślali, nowe przepisy spowodują m.in., że szanse na edukację domową stracą polskie dzieci za granicą. Projekty reformy oświatowej zakładają m.in., że w miejsce obecnie istniejących typów szkół mają się pojawić: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe, zlikwidowane mają być gimnazja. Zmiany mają być wprowadzane od roku szkolnego 2017/2018.

Autor: mart/ja / Źródło: TVN 24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium