Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności utonięcia 35-letniego mężczyzny. Do wypadku z udziałem dwóch kajakarzy doszło podczas spływu kajakowego w miejscowości Zakrzówek Szlachecki (Łódzkie). Udało się uratować drugiego z mężczyzn.
Jak zaznacza podkom. Aneta Sobieraj z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, według wstępnych ustaleń dwóch mieszkańców Częstochowy wpłynęło w rejon zapory hydrotechnicznej, gdzie ich kajak wywrócił się.
- Jeden z mężczyzn został wyłowiony przez osobę, która widziała całe zdarzenie. Drugi spędził więcej czasu w wodzie, przez co pomimo przeprowadzonej akcji reanimacyjnej życia mężczyzny nie udało się uratować. Z tego co ustaliliśmy, w tym miejscu jest całkowity zakaz pływania, co jest oznaczone wieloma znakami - tłumaczy.
Przyczyny wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
Policja przestrzega przed dzikimi kąpieliskami
Policja przypomina, że pływając żaglówkami, łódkami czy kajakami należy pamiętać o założeniu kapoka oraz aby nie wypływać pod wpływem alkoholu lub innych środków psychoaktywnych. Za naruszenie tego zakazu grozi kara grzywny, a ponadto jest to niebezpieczne zarówno dla nas samych, jak i dla innych amatorów żeglugi. "Wypływając w dłuższy rejs pamiętajmy, żeby wcześniej sprawdzić prognozę pogody. Przed wypłynięciem poinformujmy najbliższych lub znajomych dokąd, z kim i jakim sprzętem wypływamy oraz o przewidywanej porze powrotu" - apelują służby. Przestrzegają również, że bezpieczna kąpiel to kąpiel w miejscu do tego przeznaczonym, które jest odpowiednio oznakowane i w którym nad bezpieczeństwem czuwa ratownik. "Dzikie kąpieliska" zawsze mają nieznane dno i głębokość, a woda w nich może być skażona. Nie wolno pływać też na odcinkach szlaków żeglugowych oraz w pobliżu urządzeń i budowli wodnych.
Autor: akw//kg / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps