29-latek został zatrzymany w sprawie wypadku do którego doszło na początku maja w województwie lubelskim. Jak ustalili policjanci, to on miał potrącić mężczyznę, który prowadził swój rower, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia nieudzielając pomocy pieszemu. 66-latek zmarł. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli m.in. elementy samochodu, którym poruszać miał się sprawca wypadku. Mężczyzna został zatrzymany tydzień po zdarzeniu.
Do zdarzenia doszło w czwartek (5 maja) przed godziną trzecią w miejscowości Zakręcie na drodze krajowej numer 17. Z ustaleń policjantów wynika, że prowadzącego rower mężczyznę potrącił samochód dostawczy.
- Kierujący odjechał z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy poszkodowanemu. Niestety życia 66-latka nie udało się uratować - informuje młodszy aspirant Kamil Karbowniczek z zespołu prasowego lubelskiej policji.
Zostawione elementy pojazdu i nagranie z monitoringu
Policjanci znaleźli na miejscu części pochodzące od samochodu, który potrącił pieszego. Jak relacjonują, zabezpieczyli także zapis z kamer monitoringu. Dzięki temu wiedzieli jakim pojazdem poruszał się sprawca zdarzenia. Zdjęcie policja publikowała na swojej stronie. Tydzień później zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o spowodowanie wypadku. - Mężczyzna został zatrzymany w piątek, 13 maja. To 29-letni mieszkaniec powiatu radomskiego. Pojazd, którym prawdopodobnie spowodował wypadek został znaleziono na posesji jego brata - przekazuje Karbowniczek.
Zgodnie z kodeksem karnym, za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja