Trybunał na wniosek posłów PO zabezpieczył, czyli w praktyce zablokował wybór przez Sejm nowych sędziów do swojego składu. Tymczasem w 2006 roku Trybunał wydał wyrok, według którego z „oczywistych względów” nie można stosować zabezpieczenia wniosku grupy posłów.
W poniedziałek na niejawnym posiedzeniu TK rozpoznawał wniosek grupy posłów o zabezpieczenie, czyli powstrzymanie przez Sejm wyboru nowych sędziów do jego składu, do momentu zbadania przez Trybunał zgodności z konstytucją przepisów o TK.
We wtorek PiS przedstawił pięciu kandydatów na sędziów Trybunału. Tego samego dnia Platforma Obywatelska na Twitterze poinformowała o poniedziałkowym postanowieniu TK, zobowiązującym Sejm „do powstrzymania się od wszelkich działań zmierzających do wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego, do czasu rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny wniosku grupy posłów o zbadanie zgodności (…)” (dalej w tym wyroku TK wymienia przepisy o Trybunale, których zgodność z konstytucją musi zbadać – red.).
"Z oczywistych względów"
Trybunał w tej sprawie zastosował zabezpieczenie według przepisów kodeksu postępowania cywilnego.
Borys Budka (PO), były minister sprawiedliwości, cytowany przez portal 300polityka.pl mówił, że „to pierwsze takie postanowienie w historii”. Jak tłumaczy TK w specjalnie wydanym komunikacie, jest to "istytucjonalna gwarancja, że postępowanie przed Trybunałem i jego rozstrzygnięcie nie stanie się bezskuteczne ze względu na przedwczesną realizację tych działań, rozstrzygnięć czy decyzji innych organów, które oparte są na przepisach będących przedmiotem kontroli przez Trybunał Konstytucyjny. Trybunał ma prawo doboru takiego środka zabezpieczenia, który uzna za najbardziej odpowiedni".
Trybunał wyjaśnia w komunikacie, że "posiada kompetencje do korzystania z instytucji postanowienia tymczasowego o zabezpieczeniu na podstawie obowiązującej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i odpowiednio stosowanych przepisów ustawy Kodeks postępowania cywilnego, jeśli istnieje ryzyko, że wykonanie albo podjęcie rozstrzygnięć czy decyzji innego organu państwa mogłoby spowodować skutki nieodwracalne, w szczególności gdy przemawia za tym ważny interes publiczny albo ważny interes jednostki".
Tymczasem w 2006 roku TK wydał wyrok, według którego nie może stosować zabezpieczenia wniosku posłów na podstawie kodeksu postępowania cywilnego. „Postanowieniem z 22 lutego 2006 r. Trybunał Konstytucyjny nie uwzględnił wniosku grupy posłów o zabezpieczenie powództwa w trybie art. 187 § 2 i/lub art. 730 w związku z art. 732 i art. 755 § 1 k.p.c. Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu zabezpieczającym, ze względu na szczególny charakter postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, nie mogą znaleźć w nim odpowiedniego zastosowania. Powołane przez wnioskodawców przepisy służą zabezpieczeniu roszczeń, których można dochodzić przed sądem powszechnym lub przed sądem polubownym (art. 730 w związku z art. 732 i art. 755 k.p.c.). Z oczywistych względów wskazane przepisy nie są adekwatne w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym, którego kognicja obejmuje badanie aktów normatywnych pod kątem zgodności z przepisami Konstytucji”.
Poniedziałkowym postanowieniem TK, sprzecznym z decyzją z 2006 roku, zaskoczony jest były wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski. - Dobrą zasadą jest samowiązanie się przez organ orzeczniczy wcześniejszym rozumowaniem wyrażonym w rozstrzygniętych sprawach. Po rozstrzygnięciu Trybunału z 2006 roku o braku możliwości wnoszenia o udzielenie zabezpieczenia w postępowaniu konstytucyjnym, nikt z nas jako pełnomocników występujących przed TK tego nie czynił, działając w zaufaniu do poglądu prawnego zajętego przez Trybunał - mówi prof. Królikowski.
I dodaje: - Jest dla mnie zrozumiałe, że Trybunał działa nie tylko pod presją czasu i zdarzeń, ale w poczuciu ogromnej odpowiedzialności za skutki orzeczenia. Tym samym, wobec tego, że rozstrzygnięcie wydawane jest po dostatecznym wyjaśnieniu sprawy na rozprawie, zrozumiała jest jego przychylność względem udzielenia zabezpieczenia, które reguluje czasowo stan obecny, przeciwdziałając powstaniu skutków, które pogłębią kryzys konstytucyjny.
Stępień w składzie sędziów
W 2006 roku posłowie zawnioskowali do TK o zbadanie z konstytucją ustawy z dnia 29 grudnia 2005 r. o przekształceniach i zmianach w podziale zadań i kompetencji organów państwowych właściwych w sprawach łączności, radiofonii i telewizji oraz wstrzymanie niektórych jej przepisów.
Cały ten wyrok można przeczytać na stronie internetowej TK pod sygnaturą K 4/06. W składzie sędziów, którzy wydali ten wyrok jest m.in. Jerzy Stępień, były prezes Trybunału, który m.in. na antenie TVN 24 protestował przeciwko łamaniu konstytucji przez PiS w związku z przyjęciem przez Sejm uchwały stwierdzającej nieważność dokonanego w poprzedniej kadencji wyboru pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Autor: Maciej Duda / Źródło: tvn24.pl