Od 8 czerwca, Polacy i obcokrajowcy za darmo pomagają kibicom - odnaleźć się w nowych miejscach, udzielają wskazówek. Niektórzy, aby wziąć udział w tym wydarzeniu, zrezygnowali nawet z dotychczasowej pracy. Chętnych do pracy, jako wolontariusze na Euro 2012 było prawie 25 tysięcy osób - to cztery razy więcej niż przewidzianych miejsc.
Za swoją pracę wolontariusze nie otrzymują żadnego wynagrodzenia. Miasto - gospodarz zapewnia jedynie noclegi i wyżywienie. Mimo tego, setki osób zdecydowały się na pracę na dwie zmiany, przez 8 godzin dziennie, często w deszczu. Wśród nich są również wolontariusze zagraniczni. Każdy z przyjezdnych przyznaje, że pomoc przy organizacji Euro 2012 to wielka przygoda.
Przeważnie są to ludzie młodzi, którzy chcą spróbować czegoś nowego i poznać nasz kraj. Wśród "zielonych ludków" (wolontariusze noszą jaskrawe, zielone ubrania) znalazła się m.in 23-letnia Andrea z Kanady. Jest jedną z 50 zagranicznych wolontariuszy pracujących przy Euro w Warszawie. Żeby tu przyjechać, rzuciła pracę w jednej z największych fabryk samolotów na świecie. "Mak piękne oci"
Do zadań wolontariuszy należy pomoc w naprowadzaniu kibiców na odpowiednie środki transportu, pomoc w odszukiwaniu zagubionych dzieci a także udzielanie praktycznych informacji dotyczących miasta. Młodzi ludzie znajdują jednak czas, aby pokibicować ulubionym drużynom oraz na zabawę. "Mak piękne oci" - czyli: masz piekne oczy, albo "daj mi busi" - to słowa których nauczył się Enis Arkis, wolontariusz z Turcji, który jest zauroczony urodą Polek. Inne podejście ma natomiast 26-letni Francesco Rossella, wolontariusz z Włoch. Przyjechał do Polski, kiedy stracił pracę w organizacji non-profit w Hiszpanii. Polska, jak sam przyznaje, mile go zaskoczyła. - Ludzie są bardziej otwarci niż myśli się we Włoszech, Warszawa to piękne i nowoczesne miasto - mówił.
Zagraniczni wolontariusze zgodnie przyznają, że Polska im się bardzo podoba choć nie małe trudności sprawia im jednak np. język.
Praca ochotników kończy się za dwa tygodnie, wraz z końcem mistrzostw. Jak do tej pory, wszyscy są zadoloweni z organizacji mistrzostw. - Wszyscy pracują naprawdę ciężko. Nie widziałem wcześniej wolontariuszy z takim zapalem - podkreślał Enis pochodzący z Turcji.
Autor: ab//kdj / Źródło: CNB
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24