W nocy z niedzieli na poniedziałek odbędzie się gala wręczenia Złotych Globów, nagród filmowych przyznawanych przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej. Yola Czaderska-Hayek, korespondentka filmowa, przyznała w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN, że jest zaskoczona brakiem nominacji do tej nagrody dla "Zimnej wojny" Pawła Pawlikowskiego. - Jestem jeszcze bardziej zaskoczona niż kinomani w Polsce. Nawet nie przypuszczałam, że nie będzie (nominacji - red.) - przyznała Czaderska-Hayek.
Złote Globy to najważniejsze - obok Oscarów - wyróżnienia w Hollywood. Przyznawane tradycyjnie wcześniej niż nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej, Globy uznawane są za najpewniejszy prognostyk przed Oscarami. W przeciwieństwie do Oscarów, różnicują jednak film dramatyczny i komedię lub musical, podczas gdy na oscarowej gali zwycięzca może być tylko jeden.
Polska publiczność liczyła, że nominację w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny otrzyma "Zimna wojna" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego. Jest to polski kandydat do Oscara w tej samej kategorii, który znalazł się w dziewiątce najlepszych filmów nieanglojęzycznych. Nominacje do Oscara otrzyma pięć tytułów.
"W Hollywood wszystko jest możliwe"
O braku nominacji do Złotego Globu dla "Zimnej wojny" z Yolą Czaderską-Hayek, polską korespondentką filmową z Hollywodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej rozmawiał w Los Angeles reporter "Faktów" TVN Marcin Wrona.
- W Polsce fani byli zdruzgotani, było to niemal na pograniczu skandalu - mówiła.
Yola Czaderska-Hayek przyznała, że sama była zaskoczona brakiem nominacji. Mówiła, że zna sprawę "z pierwszej ręki". - Mieliśmy prywatny pokaz "Zimnej wojny" - owacje, klaskanie, potem rozmowa z Joanną Kulig - relacjonowała. Odtwórczynię głównej roli Czaderska-Hayek określiła jako "uroczą dziewczynę, która jeszcze bardziej przybliża nam Pawlikowskiego".
- Członkowie (Hollywodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej - red.) po pokazie filmowym byli zachwyceni - stwierdziła korespondentka.
Na pytanie, co się stało, że film nie otrzymał jednak nominacji, Czaderska- Hayek mówiła o wielu "różnych spekulacjach".
- Jestem jeszcze bardziej zaskoczona niż kinomani w Polsce. Nawet nie przypuszczałam, że nie będzie (nominacji - red.) - przyznała Czaderska-Hayek.
- Ale w Hollywood wszystko jest możliwe - oceniła.
Muzyka, taniec, miłość
Głównymi bohaterami "Zimnej wojny" są Zula i Wiktor (w tych rolach Joanna Kulig i Tomasz Kot). To dziewczyna szukająca szczęścia w powstającym zespole Mazurek (bliskim polskiemu Mazowszu) i dojrzały mężczyzna, pianista, jej instruktor.
"Zimna wojna" to opowieść oparta na polskiej muzyce ludowej, z jazzem i piosenkami paryskich barów minionego wieku w tle, o miłości dwójki ludzi, którzy nie umieją żyć bez siebie, ale też nie potrafią być razem. Akcja melodramatu rozgrywa się w latach 50. i 60. XX wieku m.in. w Polsce, Berlinie, Jugosławii i Paryżu. W filmie, do którego zdjęcia zrealizował Łukasz Żal, a muzykę skomponował Marcin Masecki, wystąpili także m.in. Borys Szyc i Agata Kulesza. Autorami scenariusza są Paweł Pawlikowski i Janusz Głowacki.
Autor: mjz/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24