- Gorąco proszę osoby, które chcą przysłać łańcuchy, żeby miały one co najmniej trzy metry. Wykorzystam je do zmiany krótkich i siermiężnych łańcuchów, jeśli zobaczę, że gdzieś jest pies na nich uwiązany - zapowiedział w TVN24 poseł PSL Eugeniusz Kłopotek, komentując akcję na Facebooku "Wyślij łańcuch do biura poselskiego". Została ona zorganizowana w reakcji na wypowiedź polityka PSL, że trzymanie psów na łańcuchach to polska tradycja.
Kłopotek przekonywał, że trzeba zważyć wygodę psa z jednej strony a z drugiej bezpieczeństwo dzieci na wsi. - Nie może być tak, że nagle dziś zerwiemy łańcuchy wszystkim psom, i puścimy je luzem, no na litość boską, mało mamy tragedii? - pytał polityk PSL.
I takie sytuacje miałem w życiu, z gościem robiłem porządek, a kawał chłopa jestem Eugeniusz Kłopotek
I zastrzegł, że nikt go nie przekona, że pies nie powinien być uwiązany na łańcuchu. - A czy duże psy chowane w blokach są takie szczęśliwe, ile tam mają miejsca? Dlatego nie mówmy tylko o rolnikach - powiedział poseł PSL.
Jego zdaniem, zamiast całkowicie spuszczać psy z łańcuchów, należy poprawić warunki ich bytowania w inny sposób, wymieniając łańcuchy. - Gorąco proszę osoby, które chcą przesyłać łańcuchy o to, żeby były one co najmniej trzymetrowe. Zabiorę je do samochodu. I jeśli zobaczę, że gdzieś jest pies trzymany na siermiężnym łańcuchu, nie daj Boże krótszym, tam będę się zatrzymywał, pójdę do gospodarza i będziemy zmieniać. A jeśli nie zmieni... cóż od tego są procedury w naszym prawie - powiedział Kłopotek.
"Robiłem porządek z gościem"
Przypomniał, że nieraz stawał w obronie maltretowanych zwierząt. Dopytywany o szczegóły, powiedział, że "przychodził i robił porządek z gościem", który torturował psa. - I takie sytuacje miałem w życiu, z gościem robiłem porządek a kawał chłopa jestem - stwierdził Kłopotek.
Poseł przekonywał, że to właśnie dlatego może być "nośnikiem akcji" związanej z kupowaniem łańcuchów, by nowe łańcuchy wymienić tam, gdzie psy są uwiązane na krótkich łańcuchach.
Oburzeni internauci
Opinia posła Kłopotka, iż trzymanie psów na łańcuchach to polska tradycja, oburzyło internautów. Nie przekonała ich także propozycja polityka, aby ulżyć losowi czworonogów i wiązać ich na dłuższych łańcuchach.
Na Kontakt 24 dostaliśmy mnóstwo maili, w których internauci ostro skrytykowali wypowiedź posła. - Umówmy się tak: przyjadę do Sejmu, zrobię panu 10 metrowe miejsce, żeby miał pan wygodnie i przypnę pana łańcuchem, może wtedy pan odrobinę zmądrzeje - napisał jeden z internautów.
Zdaniem internautki Marty z Legnicy to, jak się traktuje zwierzęta w Polsce świadczy o zacofaniu naszego kraju. - Zamiast łańcucha odpowiednie wybiegi, a o zwierzaki w blokach niech się nie martwi. Teraz trzeba ratować te traktowane jak żywy alarm w gospodarstwach rolnych i przy magazynach - napisała. I dodała: - Regularnie powinny być też kontrolowane miejskie i gminne schroniska dla zwierząt.
Internautka Gosia uważa, że psa należy wychowywać a nie trzymać na łańcuchu. - Posiadam 6 letniego owczarka niemieckiego, który uznawany jest za jedną z niebezpiecznych ras. Wychowywałam go i mogę powiedzieć w stu procentach, że pies jest kochany, miły przyjazny dla ludzi i dzieci. Na spacery wychodzę z nim bez smyczy i bez kagańca, i nigdy nikomu krzywdy nie zrobił. Reaguje na wszelkie komendy. Do pana Kłopotka... psa jak człowieka należy wychować, a nie trzymać na łańcuchach, czasami w tragicznych warunkach - napisała Gosia.
Były też opinie, w których internauci bronili stanowiska posła Kłopotka. - Mam rodzinę na wsi, gdyby spuścili psa z łańcucha, nie odwiedzę ich więcej. Strach mi nie pozwoli - napisał jeden z internautów.
Celina z Warszawy podkreśliła, że podziela zdanie polityka PSL. - Nie łańcuch jest problemem, ale brak należytego dozoru nad zwierzętami i złe traktowanie zwierząt przez ludzi. Łańcuch nie równa się męczarniom zwierzęcia, jeśli jest odpowiednio i z umiarem stosowany. Łańcuch jest środkiem dozoru nad zwierzęciem, a jego brak proszę mi wierzyć może być powodem nieszczęścia. A może ktoś niedługo sprzeciwi sie kagańcom? Ich też nasze pupile nie lubią i wiele psów ich nie nosi, choć powinno, bo są takie przepisy. Proszę o rozsądek i umiar w ferowaniu opinii - zaapelowała Celina.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24