- Gdy dochodzi do wypadku, a później oględzin pojazdu, policjanci znajdują telefon komórkowy z niedokończoną treścią sms-a, która jeszcze nie została wysłana - mówił w TVN24 Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji. Jak dodaje, wystarczy zerknąć na ekran przez dwie sekundy, żeby stracić kontrolę nad samochodem.
Coraz częstszą przyczyną wypadków samochodowych jest już nie rozmowa przez telefon komórkowy, a pisanie sms-ów. W samych Stanach Zjednoczonych co roku ginie z tego powodu ponad 100 tys. osób. W Polsce wciąż nie ma takich danych, ale jak informuje Marek Konkolewski z Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w 2012 roku zatrzymano ponad 71 tys. osób, które korzystały z telefonu komórkowego podczas jazdy. Osoby te nie miały przy sobie zalecanego zestawu głośnomówiącego.
- Jest to bardzo powszechne wykroczenie. Rozmowa przez telefon komórkowy to wykroczenie, które nagminnie popełniamy kilka, a nawet kilkanaście razy dziennie. Myślę, że znakomita większość kierujących traktuje to naruszenie przepisów prawa z przymrużeniem oka - twierdzi Konkolewski.
Najczęstsze tłumaczenia złapanych na gorącym uczynku kierowców to wypieranie się zarzutów, twierdzenie, że chcieli jedynie sprawdzić godzinę lub nieodebrane połączenia. Zdarza się też, że zdesperowani kierowcy rzucają telefony pod kierownicę, gdy w ostatniej chwili zauważą funkcjonariuszy.
Telefon znamy, drogi nie
- Niejednokrotnie, gdy dochodzi do wypadku, a później oględzin pojazdu, policjanci znajdują telefon komórkowy z niedokończoną treścią sms-a, która jeszcze nie została wysłana - mówi Konkolewski, który przypomina, że problem dotyczy głównie ludzi młodych.
- Oni nie mają doświadczenia, jeżeli chodzi o prowadzenie auta. Oni w sposób techniczny pewne operacje, czynności techniczne wykonują idealnie. Brakuje im natomiast wyobraźni i doświadczenia. O tym zapominają, a kierowanie autem to proces o charakterze myślowym, intelektualnym. Kierujący w ciągu jednej sekundy musi przeanalizować kilka, a czasem nawet kilkanaście bodźców - podkreśla.
- Rozmowa przez telefon komórkowy bądź pisanie sms-a zakłóca te czynności - przypomina.
Wiadomość warta życie
Przy jeździe o prędkości 90 km na godzinę, auto pokonuje odległość 25 metrów w ciągu sekundy. Z badań wynika, że pisząc wiadomość sms podczas jazdy, na telefon zerka się co jakiś czas przez około dwie sekundy. Takie "zerkanie" na telefon oznacza, że pokonuje się 50 metrów bez jakiejkolwiek kontroli drogi.
Za korzystanie z telefonu grozi mandat w wysokości 200 zł, a także 5 punktów karnych.
Autor: zś/jk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24