Niebawem na wolność może wyjść ponad 3 tysiące przestępców. Powód? Nadmierne zagęszczenie w polskich więzieniach. Jak podaje "Rzeczpospolita", już rozpoczęto przygotowania do rozładowania tłoku w celach.
Prezesi sądów apelacyjnych rozpoczęli przeglądanie akt spraw, w których jest szansa na odroczenie kary tym, którzy za kratki mieli się dopiero stawić.
Boję się, że to nic innego jak taka cicha amnestia. prof. Leszek Kubicki
Ponadto ci, którzy już siedzą, mogą liczyć na przerwę w odbywaniu kary, jeśli mieli wyrok do trzech lat wiezienia lub jej warunkowe zawieszenie - po odbyciu połowy kary i wypełnieniu innych warunków np. dobrego zachowania.
Pierwsi więźniowie mogą zostać wypuszczeni w ciągu kilku tygodni, informuje "Rz".
Za dużo więźniów
Zrobiliśmy to, co do nas należało. O każdym przekroczeniu zagęszczenia cel informujemy ministra sprawiedliwości. Luiza Sałapa, rzeczniczka więziennictwa
W polskich więzieniach przebywa 85 488 osób. To o 2,6 proc. czyli ponad 3 tys. więźniów za dużo. Tymczasem uchwalone w 2009 r. przepisy gwarantują więźniom nie mniej niż trzy metry kwadratowe przestrzeni. W Polsce przeciętnie jest to mniej, stąd uruchomienie procedur mających rozluźnić tłok w zakładach karnych.
Zdaniem cytowanych przez gazetę profesorów prawa, ta "cicha amnestia" nie rozwiąże problemu. Podkreślają oni, że kolejne 40 tys. osób czeka na odbycie kary.
Jeśli skazanych będzie nadal przybywać, grożą nam pozwy o łamanie kodeksowych norm, a potem skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Źródło: PAP, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu