60-latek, który w środę wieczorem w Rudzie Śląskiej potrącił cztery kobiety, miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – podała w czwartek prokuratura. Prawdopodobnie jeszcze w czwartek zostanie formalnie wszczęte śledztwo w sprawie tego wypadku. Zginęła w nim jedna z potrąconych. Trzy inne trafiły do szpitali. Stan zdrowia dwóch z nich jest bardzo poważny.
Do wypadku doszło, gdy kobiety wysiadły z autobusu linii 146 na przystanku przy ul. Orzegowskiej. Kiedy były na oznakowanym i oświetlonym przejściu dla pieszych, wjechał w nie volkswagen caddy. Samochodem kierował 60-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej. Był trzeźwy. Jak mówił policjantom, nie widział kobiet na przejściu. Dopiero gdy w nie wjechał, miał poczuć lekkie uderzenie.
Jedna kobieta nie żyje, trzy w szpitalu
Najciężej poszkodowana 77-letnia kobieta była reanimowana, ale nie udało się jej uratować. Prokuratura zarządziła sekcję zwłok. - Musimy ponad wszelką wątpliwość ustalić, czy śmierć tej kobiety nastąpiła wskutek obrażeń, których doznała podczas wypadku, czy też z innych przyczyn oraz to, jakie odniosła obrażenia – powiedział zastępca prokuratora rejonowego w Rudzie Śląskiej Paweł Tomaka.
Trzy pozostałe kobiety, w wieku 76, 74 i 69 lat, trafiły do szpitali. Dwie z nich są w ciężkim stanie. Najpoważniejszych obrażeń doznała najstarsza z poszkodowanych. W nieco lepszym stanie jest najmłodsza potrącona.
- Dopiero po sekcji zwłok, weryfikacji obrażeń będziemy wykonywać czynności ze sprawcą. Jest on nadal zatrzymany – powiedział Tomaka.
Nie miał prawa jazdy
Jeszcze przed formalnym wszczęciem śledztwa okazało się, że 60-latek jechał samochodem mimo zakazu prowadzenia przez rok pojazdów mechanicznych. Zakaz obowiązywał od października. Prokuratura ustala okoliczności zabrania kierowcy prawa jazdy.
Według Romana Aleksandrowicza z policji w Rudzie Śląskiej, 60-latek stracił prawo jazdy za "spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym".
Prokuratura prawdopodobnie w piątek przesłucha 60-latka, który usłyszy zarzut spowodowania wypadku i niestosowania się do orzeczonych przez sąd środków karnych.
Autor: asty,mag//kg,gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24