Kolizja karetki pogotowia i samochodu w Białogardzie. Kierowca, który wiózł chorego na badania, uderzył w tył osobowego auta. Okazało się, że mężczyzna miał dwa promile alkoholu w organizmie. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce wypadku, wyczuli od 56-letniego kierowcy karetki alkohol. Po badaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna ma ponad 2 promile alkoholu we krwi. Okazało się również, że nie posiada on przy sobie uprawnień do kierowania pojazdem.
Sprawdzają, czy nie ucierpiał chory
- Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu mężczyźnie grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Policjanci również sprawdzają, czy kierowca karetki nie naraził pacjenta na utratę życia lub zdrowia. W takim wypadku kara może wzrosnąć do trzech lat pozbawienia wolności - powiedział rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Szczecinie, Przemysław Kimon.
W wyniku kolizji nikt nie ucierpiał. Na miejsce przyjechała druga karetka, która zabrała chorego na badania.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24