Wybory w Polsce to thriller

Według "Daily Telegraph", niepewność utrzyma się do ostatniej chwili. - Ostatnie sondaże są kapryśne. Raz sugerują, że zapowiada się na to, iż premierem zostanie Kaczyński, innym razem, że Tusk. Jedno jest jasne: w tych wyborach trudno byłoby o radykalniejszą różnicę między filozofiami politycznymi, stylami i sposobami działania - pisze gazeta.

Dziennik ocenia, że "wyczerpani polityczną konfrontacją Polacy chcą już czegoś innego - na przykład trochę zgody i współpracy". Brak tego, zdaniem "Daily Telegraph", przekłada się na zniechęcenie, mniejsze zainteresowanie polityką i niską frekwencję w wyborach. - Wszyscy się ekscytują wyborami oprócz Polaków. Oni sprawiają wrażenie, jakby niewiele ich to obchodziło. Frekwencja zapowiada się na szokująco niską - ocenia dziennik.

Gazeta zwraca też uwagę, że niechęć Polaków do polityki jeszcze wyraźniej widać na przykładzie naszych rodaków na Wyspach. - W Wielkiej Brytanii, gdzie obecnie mieszkają setki tysięcy Polaków, zjawisko to jest jeszcze jaskrawsze. Dziennikarz Polskiego Radia Londyn Paweł Kamionka (...) ocenia, że wielu jego polskich znajomych przyjechało tu także po to, by uciec od polityki w swoim kraju, którą uważają za skorumpowaną, sprzedajną, skoncentrowaną na własnych interesach i wzajemnym obgadywaniu się. Nie będą głosować (...) - czytamy.

"Guardian": PiS zdobywa poparcie wywołując duchy sąsiadów Opiniotwórczy "Guardian" uważa, że PiS nie zdobędzie większości mandatów w wyborach, ale "może poprawić swój wynik 27 proc. z 2005 roku i zostać największą partią" w parlamencie. Zdaniem gazety, pomimo tego, że Prawo i Sprawiedliwość nadaje ton kampanii wyborczej, trudno mu będzie utworzyć koalicję.

Krytykuje też taktykę PiS-u. - Oczywiście Kaczyńscy mogą łatwo zdobyć poparcie wywołując duchy wielkich, nieprzyjaznych sąsiadów w Moskwie i Berlinie (...) Problem polega na tym, że ci wrogowie (...) to papierowe tygrysy. Niemcy nie będą się domagać polskiego terytorium. Związek Radziecki nie powróci ze swoją tajną policją. Polska ma za sobą prawie 20 lat zasadniczo stabilnej demokracji - czytamy w dzisiejszym wydaniu "Guardiana".

Gazeta dodaje, że wiele osób uważa niezadowolenie braci Kaczyńskich z obecnego stanu rzeczy w kraju i ich utyskiwania za nieprzystające do rzeczywistości, bo sytuacja w Polsce nigdy jeszcze nie była tak dobra.

"Le Monde": Tusk faworytem, ale... - Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wydaje się faworytem przedterminowych wyborów parlamentarnych w Polsce - pisze francuski dziennik "Le Monde". Gazeta podkreśla zwycięstwo lidera PO w obu debatach wyborczych - tej z premierem Jarosławem Kaczyńskim i ostatnio z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. - Zazwyczaj pełen rezerwy przywódca liberałów na tle swych rywali kipiał energią i wyróżniał się ciętym językiem. Potrafił odbijać piłeczkę zarówno w tematyce gospodarczej, jak i polityki zagranicznej i wewnętrznej - podkreśla "Le Monde".

Dziennik uważa, że debaty mogą być punktem zwrotnym kampanii wyborczej, przypomina jednak, że już w 2005 roku Tusk był faworytem w wyborach prezydenckich, a jednak je przegrał.

"El Pais": czy Kaczyńscy przejdą próbę? - Bliźniaków Lecha i Jarosława Kaczyńskich czekają w niedzielę wybory kluczowe dla ich planów politycznego i moralnego oczyszczenia największego państwa wschodniej części Unii Europejskiej. Nie jest bynajmniej pewne, czy przejdą tę próbę zwycięsko - pisze z kolei hiszpański dziennik "El Pais".

Gazeta podkreśla różnicę między największymi partiami. To "dwie prawice, ale każda z nich inaczej rozumie swobody obywatelskie: w ujęciu bliźniaków jest to państwo kierujące społeczeństwem, a w ujęciu ich rywali - społeczeństwo kierujące państwem" - zaznacza.

"El Pais" zwraca uwagę, że sondaże przedwyborcze są bardzo niestabilne i w związku z tym trudno przewidzieć wynik wyborów. - Na początku starcia wyborczego jako wyraźny zwycięzca rysował się Jarosław Kaczyński, któremu udało się przezwyciężyć swój niedobry wizerunek z sierpnia. Ale prognozy wcale nie są jasne - czytamy w dzienniku.

Norwegia: Kaczyńscy doprowadzili do izolacji Polski Według komentatora norweskiego radia Johna Otto Johansena, "wielu Polaków pokłada nadzieje w zwycięstwie Donalda Tuska". - Podobnie chce tego UE i cała Europa Zachodnia. Bo dzięki swej aroganckiej i nawet uciekającej się do szantaży polityce zagranicznej, bliźniacy Kaczyńscy doprowadzili do izolacji Polski - podkreślił komentator. Jego zdaniem, polityka PiS grozi zerwaniem niemal całego systemu współpracy międzynarodowej.

Według Johansena, zwycięstwo opozycji w wyborach pozwoli Polsce "powrócić do głównego europejskiego nurtu". Jego zdaniem nowy rząd "będzie pilnował polskich interesów narodowych działając w bardziej rozsądny sposób, m.in. głównie poprzez poszukiwanie sojuszników".

Źródło: PAP