Joanna Senyszyn, która była kandydatką na prezydenta w pierwszej turze, spotka się w sobotę z Rafałem Trzaskowskim, który wszedł do drugiej tury z Karolem Nawrockim. Jak mówiła w "Jeden na jeden", nie ma jeszcze ustalonego miejsca i godziny spotkania.
Pytana, z czym pójdzie na spotkanie z Trzaskowskim, powiedziała, że "absolutnie nie oczekuje żadnych obietnic, bo większość jej postulatów nie jest w gestii prezydenta". Wymieniła też swoją "piątkę Senyszyn", w której są postulaty dotyczące między innymi legalnej aborcji do 12. tygodnia życia czy prawa osób LGBT+.
Senyszyn przyznała jednak, że "chętniej spotkałaby się spotkała z Tuskiem i z Kaczyńskim w ramach projektu 'Pokój i spokój'". - To oni rozpętali tę wojnę, prowadzą wojnę polsko-polską, a przecież jesteśmy w podobnym wieku. Musimy mieć wszyscy we trójkę świadomość, że to przyszłość należy do młodych i że my powinniśmy wreszcie zakończyć te spory - powiedziała polityczka.
Senyszyn chce założyć swoje ugrupowanie
- Wierzę w moich wyborców, wierzę, że są wspaniali i że dokonają dobrego wyboru - powiedziała Senyszyn pytana, czy będzie sugerować swoim wyborcom, na kogo mają zagłosować.
Zapowiedziała też, że chce konsultować się ze swoimi wyborcami, żeby rozmawiać, co zrobić z kapitałem z wyborów. Polityczka podkreśliła, że poparło ją 215 tysięcy osób, ale ma też sympatię wśród 250 tysięcy młodych osób, które nie mogły jeszcze głosować. - Oni bardzo liczą na to, że stworzę nowe ugrupowanie - mówiła.
Dopytywana, czy chce stworzyć swoją partię, odpowiedziała, że "może na razie stowarzyszenie" i nie jako liderka, a jako "matka". - To będzie ugrupowanie całkowicie demokratyczne, tworzone oddolnie, w którym to młodzi będą decydować o tym, jak obsadzać listy do Sejmu - tłumaczyła.
Senyszyn w pierwszej turze zdobyła 1,09 proc. poparcia, czyli 214 195 głosów.
Autorka/Autor: ek//mm
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24