Okrągły stół w sprawie wyborów zorganizowany przez Lewicę to przełomowy moment. Zabrnęliśmy w chaosie tak daleko, że trzeba próbować wszystkich rozwiązań - powiedział w "Tak jest" w TVN24 Andrzej Rozenek (Lewica). - Trzeba rozmawiać. Jeżeli udałoby się wypracować jakikolwiek projekt akceptowalny przez szeroką reprezentację sceny politycznej, to tym lepiej dla wyborów, dla demokracji - mówił Kamil Bortniczuk (Porozumienie, klub PiS).
We wtorek wieczorem Sejm uchwalił ustawę w sprawie organizacji tegorocznych wyborów prezydenckich. Prace legislacyjne nad projektem autorstwa klubu PiS rozpoczęły się i zakończyły tego samego dnia. Ustawa zakłada między innymi, że głosowanie odbędzie się metodą mieszaną - zarówno w lokalach wyborczych, jak i w formie korespondencyjnej.
W środę w Sejmie z inicjatywy Lewicy odbyły się rozmowy w ramach okrągłego stołu dotyczące wyborów prezydenckich. Wzięli w nich udział przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych i kół.
Rozenek: rządzący spowodowali taką destabilizację sytuacji, że trzeba próbować wszystkich rozwiązań
Andrzej Rozenek z Lewicy powiedział w "Tak jest" w TVN24, że "dzisiejsze rozmowy to przełomowy moment". - Od sześciu lat nie było takiej sytuacji, żeby wszystkie siły polityczne od lewa do prawa usiadły przy jednym stole i zaczęły rozmawiać na poważnie o tym, co się w Polsce dzieje - stwierdził.
Zapowiedział, że będzie "kolejna odsłona" okrągłego stołu, w której wezmą udział również przedstawiciele Senatu.
- Prace legislacyjne będą się teraz toczyć w Senacie. Mam nadzieję, że tam zostaną wprowadzone poprawki, które są niezbędne. Mam również nadzieję, że rządzący, gdy ustawa z poprawkami wróci do Sejmu, przychylą się do nich - mówił.
Zaznaczył, że ze strony rządzących "gwarancji nie ma żadnych, ale zabrnęliśmy w chaosie tak daleko, rządzący spowodowali taką destabilizację sytuacji, że trzeba próbować wszystkich rozwiązań, nawet takich, gdy siada się do stołu z rządzącymi".
Bortniczuk: takie zaproszenia przyjmować trzeba
Kamil Bortniczuk z Porozumienia (klub PiS) mówił, że wtorkowe prace w Sejmie przebiegły "jak zwykle, czyli szybko i sprawnie".
Odnosił się też do zorganizowanego przez Lewicę okrągłego stołu. - My konsekwentnie uważamy, że rozmawiać trzeba i trzeba przyjmować tego typu zaproszenia. Jeżeli udałoby się wypracować jakikolwiek projekt, który byłby akceptowalny przez jak najszerszą reprezentację sceny politycznej, to tym lepiej dla wyborów, dla demokracji, dla siły mandatu prezydenta wybranego w takich wyborach - powiedział.
Zarzucał jednak Rozenkowi, że Lewica jako jedyny klub nie chciała rozmawiać z Porozumieniem o projekcie zmiany konstytucji, który wydłużał kadencję prezydenta i tym samym odsuwał wybory. - A była to koncyliacyjna propozycja, wyciągnęliśmy rękę do współpracy. Rozmawialiśmy z zarówno z Koalicją Obywatelską, Koalicją Polską i Konfederacją - zaznaczył.
Bortniczuk zapewniał też, że pomimo wyborczego chaosu i doniesieniach o konflikcie Porozumienia z Prawem i Sprawiedliwością "ufa partnerom ze Zjednoczonej Prawicy". - Nie widziałem jeszcze sytuacji, w której nasi partnerzy by nas oszukali po tym, jak na coś się umówiliśmy - mówił poseł.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24