Od 1 września 2015 r. wszystkie dzieci sześcioletnie będą miały obowiązek edukacji szkolnej. Rok wcześniej do szkoły pójdą dzieci urodzone w pierwszym półroczu 2008 r. - poinformowała na konferencji prasowej minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas. Premier Donald Tusk stwierdził z kolei, że ma nadzieję, iż ci, którzy wątpią w sens obniżenia wieku szkolnego, dołączą wkrótce do grona przekonanych.
Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, wprowadzającą obniżenie wieku szkolnego.
Premier stwierdził, że jest przekonany, iż decyzja w tej sprawie okaże się pozytywna i korzystna.
- Po tej dyskusji, jaka przetoczyła się i nadal się toczy w całym kraju mamy determinację, by to, co przyjęliśmy dziś na Radzie Ministrów, wprowadzić - powiedział Tusk.
- Mamy świadomość, że wiele zmian, które mają pozytywny charakter, nie zawsze są na początek dobrze odbierane - dodał.
- Okres pięciu, sześciu lat to złoty okres życia dziecka. Jesteśmy zobowiązani wspierać dziecko w rozwoju - przekonywała z kolei Szumilas.
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty, 1 września 2014 roku byłby momentem, w którym obowiązek szkolny objąłby dzieci urodzone w pierwszej połowie roku 2008 r., natomiast dzieci urodzone w drugim półroczu 2008 r. obowiązkowo rozpoczną edukację szkolną od 1 września 2015 r., kiedy już wszystkie dzieci sześcioletnie będą miały obowiązek edukacji szkolnej.
- Rodzice dzieci z drugiego półrocza 2008 r.będą mieli możliwość wyboru, i będą mogli zadecydować, aby ich dziecko rozpoczęło naukę w wieku sześciu lat - powiedziała Szumilas.
Minister edukacji poinformowała też, że proponowane jest też ograniczenie wielkości klas dla najmłodszych dzieci do 25 uczniów od września 2014 r. W kolejnym roku - jak wyjaśniła Szumials - ograniczenie, co do liczby uczniów będzie już obowiązywało nie tylko w klasach pierwszych, ale i drugich. Następnie pierwszych, drugich i trzecich.
Szumilas poinformowała, że szkoły będą też zobowiązane do tworzenia klas pierwszych w taki sposób, aby dzieci nie różniły się znacznie, jeśli chodzi o wiek.
- Nie chcemy, aby w jednej klasie różnica wieku wynosiła niemal dwa lata - zapewnił premier.
Resort edukacji uruchomił infolinię (22 34 74 700) dla rodziców, pod którą mogą się nie tylko uzyskać informcje ws. obniżenia wieku szkolengo, ale też zgłosić swoje zatrzeżenia do wprowadzanych zmian.
"Dzieci są mądrzejsze niż się wydaje"
Na konferencji prasowej premiera i minister edukacji była też obecna psycholog i pedagog Dorota Zawadzka. Przekonywała, że obniżenie wieku szkolnego to dobry pomysł, bo dzieci uwielbiają się uczyć.
- Boimy się, czy nasze dzieci sobie poradzą, ale nasze dzieci są i mądrzejsze niż nam się wydaje, i sprytniejsze, i bardziej samodzielne niż nam się wydaje. Ograniczanie prawa dziecka do nauki, a tak rozumiem pozostawienie dziecka w wieku sześciu lat w przedszkolu, może skutkować różnego rodzaju problemami, kiedy dziecko będzie starsze - przekonywała Zawadzka.
Szkoła dla sześciolatków
Obowiązek szkolny dla dzieci sześcioletnich został wprowadzony do polskiego systemu edukacji ustawą w 2009 r. Początkowo wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy od 1 września 2012 r., natomiast w latach 2009-2011 o podjęciu nauki mogli decydować rodzice.
W kwietniu premier Donald Tusk zapowiedział jednak, że chce, by w 2014 r. do szkoły obowiązkowo poszły tylko te sześciolatki, które urodziły się między styczniem a końcem czerwca 2008 r.
Zgodnie z wciąż obowiązującymi zapisami ustawy o systemie oświaty, od 2014 r. obowiązek rozpoczynania nauki w wieku sześciu lat obejmuje wszystkie dzieci.
Autor: MAC/jaś / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24